TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

30.08.2009

Cudowne gole Arki, Zagłębie wciąż na dnie (interia.pl)

Nie udało się piłkarzom Zagłębia Lubin zdobyć pierwszych punktów w tym sezonie. "Miedziowi" przegrali na własnym stadionie z Arką Gdynia 0:2 i wciąż pozostają na samym dnie ligowej tabeli. Arka zdobyła dwa przepiękne gole, które dały jej pierwsze punkty w tym sezonie i awans na 13. miejsce.

Pierwsza połowa nie zachwyciła dość licznie zgromadzonej publiczności. Zagłębie mające zerowy dorobek punktowy próbowało atakować, ale dobrze ustawiona Arka wybijała z rytmu gospodarzy. Najlepszą sytuację "Miedziowi" mieli, gdy po podaniu Dinisa Świerczewski strzelał z bliska na bramkę, lecz wychodzący z bramki Bledzewski uratował swoją drużynę.

Arka prezentowała się nieco lepiej i przede wszystkim miała w składzie dobrze usposobionych napastników. Najpierw obrońców niepokoił Labukas, ale bez powodzenia. Wyręczył go dopiero Trytko, który w 42 minucie przeprowadził piękną indywidualną akcję. Przedarł się przez Jackiewicza i Stasiaka, wbiegł w pole karne i choć miał na swojej drodze Łabędzkiego i Kopyła kopnął piłkę mocno ze szpica dając prowadzenie Arce.

Druga połowa wcale nie zmieniła obrazu gry. Zagłębie niby chciało atakować i strzelać gole, ale chcieć to nie zawsze znaczy móc. Piłkarze z Lubina akurat w niedzielne popołudnie nie mogli.

W przeciwieństwie do ich rywali znad morza, którym tego dnia wychodziły kapitalne zagrania. W 84 minucie rzut wolny dla Arki wykonywał Bartosz Ława. Uderzył z 23 metrów niczym David Beckham. Piłka wpadła w samo okienko bramki Kopyła, po drodze odbijając się od poprzeczki! Gol godny stadionów świata! Warto podkreślić rolę Przemysława Trytki przy tym trafieniu. Rzut wolny został podyktowany właśnie po faulu na nim. Napastnik Arki wyprowadzając piłkę z własnej połowy został sfaulowany przez Stasiaka przed "16", z czego skrzętnie skorzystał Ława.

Po meczu powiedzieli:

Trener Arki Dariusz Pasieka:
"Nie ukrywam, że jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego, że udało nam się zdobyć w Lubinie trzy punkty. Myślę, że konsekwencja, agresywność i styl, który dzisiaj zaprezentowaliśmy, został nagrodzony dwiema ładnymi bramkami. Wszyscy są szczęśliwi, bo Arka ostatnio dużo punktów nie zdobyła. Widzieliśmy już tydzień temu w meczu z Wisłą, że ta drużyna powoli zaczyna funkcjonować. Myślę, że dzisiejsze zwycięstwo to nie jest ostatnie słowo, które ten zespół może powiedzieć".

Trener Zagłębia Marcin Broniszewski:
"Był to zdecydowanie mecz walki. Widać było duże zaangażowanie z obu stron, bo obie drużyny potrzebowały punktów. Nam są one nadal potrzebne i mam nadzieję, że w najbliższym czasie Zagłębie zacznie je gromadzić. Na to czekają wszyscy, począwszy od kibiców, a skończywszy na zawodnikach. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, bo mieliśmy ich kilka. Cóż, trzeba szukać punktów w innych meczach, a na boisku zostawić serce, pot i krew. Tego oczekują od nas kibice".







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia