Aktualności
14.08.2009
Konferencja po meczu Ruch - Arka
Marek Chojnacki (Arka Gdynia): - Chciałem pogratulować Waldkowi zwycięstwa. Jeśli chodzi o ocenę całego spotkania to ten mecz miał trzy fazy. Do momentu straty bramki zachęcaliśmy Ruch do tego, byśmy ją stracili. Dopiero w tym momencie zaczęliśmy coś konstruować i próbować stworzyć coś pod bramką Ruchu. Do przerwy nie udawało nam się to i dopiero w drugich 45 minutach dochodziliśmy do sytuacji. Przegraliśmy mecz, a taka porażka boli. Ostatnio takie nam się zdarzają, bo i z Legią przegraliśmy w ostatnich minutach, i tutaj mieliśmy w końcówce rzut karny, którego nie wykorzystaliśmy. Mam nadzieję, że zespół nie straci wiary, bo w drugiej połowie pokazaliśmy, że chcemy grać i walczyć. W pierwszej części Ruch zdecydowanie przeważał, w drugiej mecz był już bardziej wyrównany. Chciałoby się oglądać więcej takich meczów, jak ten w drugiej połowie.
Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): - Dziękuję Markowi za gratulacje i przychylam się do tej wypowiedzi. Pierwszą połowę faktycznie dobrze zagraliśmy. Szkoda, że nie udało się podwyższyć tego wyniku. W drugiej części oddaliśmy pole Arce, która była lepiej zorganizowana w drugiej linii. Mieliśmy tutaj problemy. Myślałem, że przy zejściu Sobiecha i wpuszczeniu Marcina Nowackiego wzmocnię tę linię, ale tak się nie stało. W konsekwencji był ten rzut karny, który Krzysztof obronił i jemu zawdzięczamy, że 3 punkty zostały w Chorzowie. Mimo słabszej drugiej połowy stwarzaliśmy sobie sytuacje. Cieszymy się oczywiście z trzech punktów, mamy ich już sześć "oczek" na koncie i patrzymy przed siebie.
źródło: niebiescy.pl
Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): - Dziękuję Markowi za gratulacje i przychylam się do tej wypowiedzi. Pierwszą połowę faktycznie dobrze zagraliśmy. Szkoda, że nie udało się podwyższyć tego wyniku. W drugiej części oddaliśmy pole Arce, która była lepiej zorganizowana w drugiej linii. Mieliśmy tutaj problemy. Myślałem, że przy zejściu Sobiecha i wpuszczeniu Marcina Nowackiego wzmocnię tę linię, ale tak się nie stało. W konsekwencji był ten rzut karny, który Krzysztof obronił i jemu zawdzięczamy, że 3 punkty zostały w Chorzowie. Mimo słabszej drugiej połowy stwarzaliśmy sobie sytuacje. Cieszymy się oczywiście z trzech punktów, mamy ich już sześć "oczek" na koncie i patrzymy przed siebie.
źródło: niebiescy.pl
Copyright Arka Gdynia |