TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

10.06.2009

Arka zostaje w elicie (Gazeta Wyborcza)

Departament rozgrywek PZPN w końcu przekazał decyzję spółce Ekstraklasa SA: w barażach o pozostanie w lidze z Koroną Kielce zagra Cracovia. Tym samym piłkarze Arki Gdynia utrzymali się w ekstraklasie i mogą już jechać na letnie wakacje

Kiedy komisja odwoławcza ds. licencji odrzuciła wniosek licencyjny ŁKS-u Łódź, tylko z czystej kurtuazji radość nie wybuchła w Krakowie i Gdyni. Cracovia przynajmniej na chwilę uciekła spod gilotyny, a widmo spadku z ligi oddaliło się od Gdyni przynajmniej na rok. Łódzcy działacze natychmiast złożyli skargę na decyzję komisji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który najwcześniej w środę zbierze się w celu ustalenia terminu rozpatrzenia sprawy. PZPN nie będzie jednak czekał na ich decyzję i we wtorek definitywnie zadecydował, że ŁKS nie zagra w ekstraklasie.

- Rozumiem rozgoryczenie w ŁKS, bo sami otrzymaliśmy licencję poprzez drugą instancję, czyli komisję odwoławczą. A przy okazji mogę dodać, że będąc w Warszawie w sprawie odwołania od decyzji komisji ds. licencji nie zauważyłem w siedzibie PZPN ani jednej osoby z Łodzi - mówi Piotr Burlikowski, wiceprezes ds. sportowych Arki.

O tym, kto ma zagrać w barażach, miały decydować oficjalne dokumenty z departamentu logistyki rozgrywek PZPN, które we wtorek wpłynęły w końcu do Ekstraklasy SA zarządzającej ligą.

- Wynika z nich jasno, oficjalnie i ostatecznie, że ŁKS nie jest uprawniony do gry w ekstraklasie - wyjaśnia Adrian Skubis, rzecznik Ekstraklasy SA.

Tym samym wtorkowe decyzja oznacza, że ostatnie miejsce w lidze zajął ŁKS, drugą drużyną, która żegna się z ekstraklasą, jest Górnik Zabrze, a w barażach z Koroną Kielce zagra Cracovia (pierwszy mecz 13 czerwca w Kielcach, rewanż cztery dni później w Krakowie).

- O naszej decyzji poinformowaliśmy już wszystkie zainteresowane sprawą kluby. Zgodnie z ostatecznymi ustaleniami Arka pozostaje na bezpiecznym 13. miejscu w tabeli - dodaje Skubis.

Czy w związku z tym Arka już od środy zaczyna urlopy?

- Jeśli tylko otrzymamy z Warszawy oficjalne potwierdzenie na piśmie, będziemy mogli rozpocząć wakacje - mówi Burlikowski. Jak ustaliła "Gazeta", do wtorkowego popołudnia takie pismo do siedziby Arki nie wpłynęło.

Z zakończenia serialu pt. "W której lidze zagra ŁKS?" z bólem serca cieszy się trener Arki Marek Chojnacki, który do niedawna na stanowisku trenera pracował w Łodzi.

- Życzę ŁKS-owi jak najlepiej. W Gdyni żyliśmy ostatnio w ciągłej niepewności. Mimo korzystnej dla nas decyzji, dopóki nie będzie potwierdzenia na piśmie, o wakacjach nie myślimy. Mając na uwadze ostatnie dwa sezony, wszystkiego się jeszcze można spodziewać - dodaje.

Zdecydowanie chętniej trener Arki mówi o nadchodzących wakacjach. - Do niedzieli będę w Łodzi, potem na kilka dni jedziemy całą rodziną do Darłowa, bo wakacje najlepiej spędza się nad morzem - wyjaśnia. Na Olimpijską Chojnacki ma zamiar wrócić jako trener. - Chcę zostać w Arce. W klubie będę już 18 czerwca, a osiem dni później spotykam się na pierwszych zajęciach z piłkarzami.

Kiedy zapadną pierwsze decyzje personalne, odnośnie tego, kto zostanie, a kto odejdzie z klubu?

- Nie chcę spekulować na temat personaliów, bo sezon jeszcze się dla nas nie skończył. Obiecuję, że po ostatecznych rozstrzygnięciach spotkamy się i na spokojnie porozmawiamy o sytuacji Arki w mijającym sezonie - spokojnie tłumaczy Burlikowski. Więcej światła na kwestię przyszłości Arki rzuca trener Chojnacki. - Mam już w głowie kształt kadry na przyszły sezon. Sporządziłem również listę około 15 zawodników, którzy znajdują się w kręgu naszych zainteresowań. Nie ukrywam, że chciałbym wzmocnić kadrę trzema-czterema zawodnikami, tak, by uzupełnić każdą z formacji. Z częścią piłkarzy, którym kończą się kontrakty, będziemy musieli się pożegnać - wyjaśnia Chojnacki.

Czy w związku z degradacją ŁKS i wielce prawdopodobnym exodusem piłkarzy z klubu przy al. Unii można się spodziewać, że któryś z "rycerzy wiosny" wzmocni gdyński klub? Chojnacki nie zaprzecza. - Nie chcę, aby łódzcy działacze myśleli, że czyham na ich piłkarzy, ale myślę o dwóch-trzech piłkarzach z tego klubu, którzy mogliby się przydać Arce w przyszłym sezonie.

Maciej Korolczuk







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia