TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

29.05.2009

Gramy o przyszłość Trójmiasta (Gazeta Wyborcza)

Jeśli Lechia Gdańsk i Arka Gdynia spadną z ekstraklasy, to będzie tragedia. Z prowincji, z której dopiero się wygrzebały, mogą się bowiem nie wydostać przez lata - pisze Grzegorz Kubicki z "Gazety".

Sobota, 30 maja 2009 r., to będzie jeden z najważniejszych dni w historii piłki w Trójmieście. W ostatniej kolejce ekstraklasy Lechia i Arka zagrają z nożem na gardle, z widmem degradacji. W tym sezonie obie drużyny po raz pierwszy w historii rozegrały derby Trójmiasta w ekstraklasie, po raz pierwszy Lechia i Arka są razem w elitarnym gronie. Ale przed ostatnią kolejką, kibiców nie opuszcza strach, że na kolejne derby na najwyższym poziomie możemy czekać latami. Bo - jak słusznie zauważył były trener Arki Wojciech Stawowy - z ekstraklasy spaść jest trudno, a jeszcze trudniej jest się do niej dostać. A Stawowy wie, co mówi, bo sam tego doświadczył w Gdyni.

Przyszły sezon będzie przełomowy, a zarazem wyjątkowo łatwy. Przełomowy, bo PZPN zrezygnował z barażów, z ekstraklasy spadną tylko dwie drużyny i tylko tyle wejdzie do niej z I ligi. A wyjątkowo łatwo z tego powodu, że już teraz, choć obecne rozgrywki jeszcze trwają, znamy prawdopodobnie jednego spadkowicza z przyszłego sezonu. Bez większego ryzyka można bowiem założyć, że kandydatem nr 1 do spadku będzie Jagiellonia Białystok, która została ukarana za korupcję i nowe rozgrywki rozpocznie z 10 punktami. A taką stratę, zwłaszcza na poziomie ekstraklasy, odrobić będzie trudno. Za rok z ekstraklasy - oprócz Jagiellonii - spadnie więc tylko jeden zespół!

Zarówno Lechia, jak i Arka mają do stracenia wiele.

Lechia w końcu będzie działać na zasadach sportowej spółki akcyjnej, w końcu znalazła poważnego inwestora (Andrzej Kuchar), w końcu ma zacząć budować profesjonalny klub i zespół. Ale za chwilę może się okazać, że w pierwszej kolejności będzie się trzeba martwić o to, jak najszybciej wrócić do ekstraklasy. A smutną historię o tym, że nie jest to proste, nawet z wielkimi pieniędzmi, szefom Lechii mogą opowiedzieć koledzy z Gdyni. Grając na zapleczu ekstraklasy Arka miała wszystko, ale awansu (na boisku) nie wywalczyła.

W przypadku Lechii jeszcze smutniejsze myśli nachodzą mnie w rozważaniach nad dalszą przyszłością, choć wcale nie tak odległą. W 2012 r. w Gdańsku odbędą się mistrzostwa Europy, obejrzymy z rumieńcami trzy mecze w grupie i ćwierćfinał, ale co potem? Nie wyobrażam sobie, że na bursztynowej Baltic Arenie Lechia będzie grać w I lidze, a jej rywalem będzie np. Tur Turek. To brzmi dramatycznie.

Arka, z powodu korupcji, była na ostrym zakręcie. Do końca z niego nie wyszła, a za chwilę może wpaść w kolejny. I kto wie, czy nie jeszcze ostrzejszy. Po karnej degradacji za korupcję Arka nie utonęła głównie dlatego, że od klubu nie odwrócił się Ryszard Krauze . Chociaż klub był na ustach całej Polski (w kontekście afery), Krauze dał Arce więcej pieniędzy niż wcześniej. Teraz w Gdyni nie ma już pieniędzy Krauzego, a i innych źródeł finansowania też brakuje. W tym sezonie budżet Arki opiera się w 50 proc. na pieniądzach z Canal+ (ok. 7 mln zł), ale w I lidze już ich nie będzie.

Co więcej, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek pozazdrościł Wrocławiowi i chce zbudować mocny klub według modelu Śląska, czyli siłami miasta i prywatnego inwestora. Tylko że w przypadku spadku Arki do I ligi, żaden biznesmen nie wyłoży na nią złamanego grosza.

Spadek Lechii lub Arki (a w najczarniejszym scenariuszu obu zespołów naraz), będzie ciosem nokautującym, po którym kluby przez lata będą się podnosić z desek. Gra na prowincji (za taką uważam nawet I ligę) może się ciągnąć w nieskończoność, bez perspektyw na szybki powrót do elity. Dlatego mam nadzieję, że przed decydującymi meczami z Piastem Gliwice (Lechia) i Odrą Wodzisław (Arka), piłkarze z Trójmiasta zdadzą sobie sprawę z kluczowej kwestii - że grają o przyszłość. Ale nie swoją. To też, ale nie przede wszystkim. Piłkarze Lechii i Arki zagrają o przyszłość dwóch największych klubów w Trójmieście, ich tysięcy kibiców, zagrają o przyszłość piłki na Wybrzeżu.

PS. Na koniec moje typy na ostatnią kolejkę, dotyczące meczów, które zadecydują o spadku. Lechia wygra z Piastem, Arka z Odrą, Cracovia przegra z Lechem, a Górnik zremisuje z Polonią. Efekt: Lechia zostanie w ekstraklasie, a Arka utrzyma się po barażu.

Grzegorz Kubicki







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia