Trener Marek Chojnacki wygrał pierwszy mecz z Arką Gdynia. Ale tylko w Pucharze Ekstraklasy

Piłkarze Arki grali ze Śląskiem Wrocław rewanżowy mecz półfinałowy w PE, ale był on bez znaczenia. W pierwszym spotkaniu we Wrocławiu gdynianie przegrali 0:3 i Chojnacki wystawił wczoraj rezerwy. Obie drużyny spotkają się także w sobotę, już w lidze i wtedy będzie to dużo ważniejszy mecz. Zwłaszcza dla Arki, która walczy o życie, czyli utrzymanie. Z piłkarzy Arki, którzy zaczęli wczorajszy mecz w wyjściowej jedenastce, w sobotę zagrają tylko Norbert Witkowski i Błażej Telichowski, ewentualnie Olgierd Moskalewicz, Marcin Wachowicz lub Ljubomir Ljubenov. Arka wygrała po ładnej bramce Moskalewicza z rzutu wolnego, strzelił on ponad murem, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. - Chciałbym, abyśmy taki wynik powtórzyli w sobotę w lidze - powiedział Moskalewicz. Podobnie jak on myślą wszyscy piłkarze i kibice Arki.

Arka Gdynia - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0). Bramka: Moskalewicz (81.). Arka: Witkowski (46. Bledzewski) - Robakowski, Weinar, Anderson, Telichowski Ż - Budziński Ż (84. Barnik), Przytuła - Trytko (59. Bułka), Moskalewicz, Wachowicz (46. Kojder) - Ljubenov (70. Czoska). Śląsk: Kaczmarek - Socha (46. Wołczek), Celeban, Fojut, Pawelec (46. Cap) - M. Gancarczyk (68. Szewczuk), Łukasiewicz, Tymiński (68. Sobociński), Klofik (75. Łudziński), J. Gancarczyk - Sotirović (46. Biliński). Pierwszy mecz: 0:3, awans Śląsk.

gesi