TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

23.04.2009

Słabiutka Arka przegrywa we Wrocławiu (Gazeta Wyborcza)

Nieposiadająca atutów, zupełnie zagubiona na boisku Arka Gdynia, przegrała wczoraj w pierwszym meczu półfinału Pucharu Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław 0:3. Rewanż w najbliższą środę w Gdyni.

Już w 20 s spotkania kontuzji w starciu z Vukiem Sotiroviciem doznał Dariusz Ulanowski. Pomocnik Arki wyglądał na oszołomionego (Sotirović spadł na niego z impetem, dodatkowo zahaczając korkami), a na jego twarzy pojawiła się krew. Trener Marek Chojnacki musiał dokonać zmiany. Niespodziewanie wprowadził na boisko Pawła Weinara, który ostatni raz w zespole seniorów wystąpił 24 maja 2008 r. Niestety dla Arki, Weinar pokazał, że brakuje mu ogrania. Spóźniał się z wieloma interwencjami i przegrywał pojedynki z Sebastianem Milą, który czasami wręcz go ośmieszał. Weinar nie odstawał jednak od pozostałych piłkarzy Arki. Wszyscy wypadli tragicznie. Zero agresji, brak celnych podań i skutecznych akcji na połowie przeciwnika - to obraz żółto-niebieskich w tym meczu. Za to Śląsk (za zwycięstwo w rozgrywkach PE zawodnicy tej drużyny mają obiecane 700 tys. zł) bawił się piłką. W 12. min z rzutu rożnego piłkę na bliższy słupek dośrodkował Janusz Gancarczyk. Głową strącił ją Piotr Celeban i Śląsk prowadził 1:0. Na minutę przed końcem pierwszej połowy Marek Gancarczyk po rajdzie prawą stroną, podał na szesnasty metr do Antoniego Łukasiewicza. Ten uderzył w prawy róg bramki Andrzeja Bledzewskiego. Piłka otarła się o Sotirovicia czym zmyliła bramkarza Arki i było już 2:0.

- Przecieram oczy ze zdumienia. Niektórzy z piłkarzy nie zasługują na grę w Arce. Trzeba tchnąć w ten zespół entuzjazm, bo dalej tak być nie może. Po spotkaniu trzeba będzie poważnie porozmawiać z piłkarzami - grzmiał w przerwie wiceprezes ds. sportowych Arki Piotr Burlikowski.

Pomimo wielu zmian przeprowadzonych przez trenera Chojnackiego drugie 45 min gry wyglądało bardzo podobnie do wcześniejszych. Prezent Śląskowi sprawił w 49. min Anderson oddając piłkę pod własnym polem karnym Sebastianowi Dudkowi. Pomocnik gospodarzy podał ją Kamilowi Bilińskiemu, który przy asyście trzech obrońców uderzył z ok. 18 m i pokonał Bledzewskiego.

Śląsk Wrocław 3 (2)
Arka Gdynia 0
STRZELCY BRAMEK

Bramki: Celeban (12.), Sotirović (45.), Biliński (49.).

SKŁADY

Śląsk: Kaczmarek - Wołczek (71. Cap), Celeban, Fojut, Pawelec - M. Gancarczyk, Ulatowski (78. Sobociński), Mila (36. Dudek), Łukasiewicz, J. Gancarczyk (46. Klofik) - Sotirović (46. Biliński).

Arka: Bledzewski - Kowalski (46. Telichowski Ż), Anderson, Łabędzki, Płotka Ż - Sokołowski (46. Kojder), Przytuła (71. Ljubenow), Ulanowski (5. Weinar), Moskalewicz (46. Wachowicz), Pietroń (64. Budziński) - Trytko.



Derby bez Karwana i Nawrocika

W sobotnich derbach Trójmiasta z Lechią Gdańsk Arka zagra bez Bartosza Karwana i Damiana Nawrocika. Karwan nie grał już w trzech ostatnich meczach ligowych - z Legią Warszawa, ŁKS Łódź i Wisłą Kraków. - W wyjazdowym meczu Pucharu Ekstraklasy z Polonią Warszawa naderwałem mięsień dwugłowy. Potem zbyt szybko wróciłem do treningu i kontuzja jeszcze bardziej się skomplikowała - przypomina pomocnik Arki, który jest na rehabilitacji w Krakowie. Karwan nie ma szans na grę w sobotę. - Nie dam rady się wykurować. Robię wszystko, aby jak najszybciej wrócić do zdrowia, ale przerwa w grze może potrwać jeszcze kilkanaście dni. Z Lechią na pewno nie zagram, a co będzie dalej - zobaczymy - dodaje piłkarz Arki. W derbach zabraknie też Nawrocika, który przed meczem z Lechem Poznań naderwał więzadła boczne i nie grał ostatnio z ŁKS oraz Wisłą. - Odpuściłem mecz z Lechem, ale potem napaliłem się na Legię. Chciałem pomóc, wszedłem na boisko i teraz za to płacę - mówi Nawrocik, który dziś będzie miał badanie USG. Ma ono ostatecznie wykazać, kiedy piłkarz wróci do gry. - Może lekarz pozwoli mi zagrać już z Lechią - mówi z nadzieją Nawrocik, ale sam nie wierzy w to, co mówi. Po chwili dodaje: - Poprzednie badanie USG miałem robione w piątek i wyniki nie były optymistyczne. Uraz goi się powoli, więc z Lechią mnie zabraknie. Zresztą lepiej, żebym odpuścił ten jeden, choć tak ważny mecz, ale potem pomógł drużynie w końcówce sezonu - podkreśla piłkarz. Karwan i Nawrocik nie mają wątpliwości, że derby wygra Arka. - Lechia będzie podbudowana ostatnim remisem z Polonią, ale my jesteśmy za to podwójnie zmotywowani, bo mamy serię meczów bez punktu, a nawet bramki. Musimy się przełamać i przy okazji zrewanżować Lechii za ich wygraną w Gdyni - mówi Karwan. A Nawrocik dodaje: - To są derby, więc determinacja obu drużyn będzie taka sama. Ale my jesteśmy lepsi piłkarsko.

gesi







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia