Aktualności
14.04.2009
Nowym trenerem Arki będzie Marek Chojnacki (Dziennik Bałtycki)
Porażka Arki 0:3 z ŁKS w Łodzi kosztowała posadę trenera Czesława Michniewicza.
- Już w szatni w Łodzi tak naprawdę pożegnałem się z drużyną, informując, że odchodzę. To na pewno moja osobista porażka, bo przecież mieszkam w Gdyni i na dobrych wynikach Arki szczególnie mi zależało. Teraz też, chociaż nie jestem już ich trenerem, zależy mi, aby gdynianie utrzymali się w ekstraklasie. Dlaczego ostatnio nie wygrywaliśmy? Analizuję te spotkania i być może za kilka dni będę gotów do rozmowy na ten temat - mówił nam Michniewicz.
Trener, który ma na swoim koncie zdobycie Pucharu Polski z Lechem Poznań, tytułu mistrzowskiego z Zagłębiem Lubin, miał w pracy z Arką dwie fatalne serie. Zaczął sezon jednak bardzo dobrze, bo po prestiżowym zwycięstwie nad Lechem Poznań 2:1, Arka była po czterech kolejkach wiceliderem ekstraklasy. W szóstej do Gdyni przyjechał ŁKS z Markiem Chojnackim na ławce trenerskiej i żółto-niebiescy wygrali 4:0. Później była jednak seria siedmiu spotkań bez zwycięstwa (pięć porażek z rzędu, dwa remisy). Arka spadła z drugiego na 13. miejsce w tabeli. Wówczas jednak działacze Arki wytrzymali ciśnienie i Michniewicz pozostał na stanowisku, a drużyna zaczęła znowu wygrywać.
Wiosną tego roku scenariusz zaczął się jednak powtarzać. Sześć kolejnych spotkań (cztery porażki i dwa remisy), zjazd z siódmego na 12. miejsce. Tej serii Michniewicza już w Gdyni nie wytrzymano.
Nowym trenerem Arki będzie Marek Chojnacki, który w sztabie szkoleniowym będzie miał Dariusza Mierzejewskiego, Jarosława Krupskiego i Kristijana Brćko (razem z Michniewiczem z klubu odszedł jego asystent Robert Wasilewski).
Chojnacki, który na pewno był lepszym piłkarzem od Michniewicza - w ekstraklasie rozegrał rekordową liczbę 452 spotkań - tak spektakularnych sukcesów trenerskich na swoim koncie nie ma. 50-letni szkoleniowiec w ekstraklasie pracował w Stomilu Olsztyn i aż trzykrotnie wracał na trenerską ławkę ŁKS Łódź. 20 listopada 2008 roku, po dziewięciu z rzędu meczach bez zwycięstwa (w tym czasie ŁKS poniósł sześć porażek i trzy razy zremisował), został w Łodzi zdymisjonowany. Teraz będzie się starał przerwać serię spotkań bez zwycięstwa Arki.
Kontrakt ratunkowy przewiduje pracę Chojnackiego w Gdyni do końca sezonu, z możliwością przedłużenia, jeżeli misja zakończy się sukcesem.
Mecze PE przełożone
Z uwagi na żałobę narodową odwołane zostały zaplanowane na dzisiaj i jutro mecze półfinałowe Pucharu Ekstraklasy. Odra Wodzisław z GKS Bełchatów zagra we wtorek 21 kwietnia, a Śląsk Wrocław z Arką Gdynia dzień później. Mecze rewanżowe odbędą się 28 i 29 kwietnia. Arka, w tej sytuacji, zagra ze Śląskiem w ciągu 10 dni aż trzy spotkania. Dwa w PE i ligowy w Gdyni - w pierwszy weekend majowy.
Janusz Woźniak
- Już w szatni w Łodzi tak naprawdę pożegnałem się z drużyną, informując, że odchodzę. To na pewno moja osobista porażka, bo przecież mieszkam w Gdyni i na dobrych wynikach Arki szczególnie mi zależało. Teraz też, chociaż nie jestem już ich trenerem, zależy mi, aby gdynianie utrzymali się w ekstraklasie. Dlaczego ostatnio nie wygrywaliśmy? Analizuję te spotkania i być może za kilka dni będę gotów do rozmowy na ten temat - mówił nam Michniewicz.
Trener, który ma na swoim koncie zdobycie Pucharu Polski z Lechem Poznań, tytułu mistrzowskiego z Zagłębiem Lubin, miał w pracy z Arką dwie fatalne serie. Zaczął sezon jednak bardzo dobrze, bo po prestiżowym zwycięstwie nad Lechem Poznań 2:1, Arka była po czterech kolejkach wiceliderem ekstraklasy. W szóstej do Gdyni przyjechał ŁKS z Markiem Chojnackim na ławce trenerskiej i żółto-niebiescy wygrali 4:0. Później była jednak seria siedmiu spotkań bez zwycięstwa (pięć porażek z rzędu, dwa remisy). Arka spadła z drugiego na 13. miejsce w tabeli. Wówczas jednak działacze Arki wytrzymali ciśnienie i Michniewicz pozostał na stanowisku, a drużyna zaczęła znowu wygrywać.
Wiosną tego roku scenariusz zaczął się jednak powtarzać. Sześć kolejnych spotkań (cztery porażki i dwa remisy), zjazd z siódmego na 12. miejsce. Tej serii Michniewicza już w Gdyni nie wytrzymano.
Nowym trenerem Arki będzie Marek Chojnacki, który w sztabie szkoleniowym będzie miał Dariusza Mierzejewskiego, Jarosława Krupskiego i Kristijana Brćko (razem z Michniewiczem z klubu odszedł jego asystent Robert Wasilewski).
Chojnacki, który na pewno był lepszym piłkarzem od Michniewicza - w ekstraklasie rozegrał rekordową liczbę 452 spotkań - tak spektakularnych sukcesów trenerskich na swoim koncie nie ma. 50-letni szkoleniowiec w ekstraklasie pracował w Stomilu Olsztyn i aż trzykrotnie wracał na trenerską ławkę ŁKS Łódź. 20 listopada 2008 roku, po dziewięciu z rzędu meczach bez zwycięstwa (w tym czasie ŁKS poniósł sześć porażek i trzy razy zremisował), został w Łodzi zdymisjonowany. Teraz będzie się starał przerwać serię spotkań bez zwycięstwa Arki.
Kontrakt ratunkowy przewiduje pracę Chojnackiego w Gdyni do końca sezonu, z możliwością przedłużenia, jeżeli misja zakończy się sukcesem.
Mecze PE przełożone
Z uwagi na żałobę narodową odwołane zostały zaplanowane na dzisiaj i jutro mecze półfinałowe Pucharu Ekstraklasy. Odra Wodzisław z GKS Bełchatów zagra we wtorek 21 kwietnia, a Śląsk Wrocław z Arką Gdynia dzień później. Mecze rewanżowe odbędą się 28 i 29 kwietnia. Arka, w tej sytuacji, zagra ze Śląskiem w ciągu 10 dni aż trzy spotkania. Dwa w PE i ligowy w Gdyni - w pierwszy weekend majowy.
Janusz Woźniak
Copyright Arka Gdynia |