TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

09.04.2009

Złapać oddech

Nadzwyczaj istotny mecz czeka w czwartkowy wieczór piłkarzy Arki Gdynia. Zespół Czesława Michniewicza udał się do Łodzi, gdzie w ramach 23. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy zmierzy się z tamtejszym ŁKS-em. Nasz rywal należy do grona bezpośrednich przeciwników w walce o utrzymanie, dlatego trudno przecenić wagę punktów, które leżeć będą na murawie stadionu przy Alei Unii.

Ten, kto wyjdzie z czwartkowej rywalizacji zwycięsko, będzie mógł przez chwilę nieco głębiej odetchnąć i spojrzeć na kilku rywali z wyższej części tabeli. Arka w tym roku jeszcze w lidze nie wygrała, więc pokonanie będącego ostatnio w słabszej formie ŁKS-u, będzie miało także kapitalne znaczenie dla morale żółto-niebieskich.
Niestety Michniewicz znów nie będzie mógł skorzystać z usług wszystkich swoich najlepszych piłkarzy. Do autokaru, który udał się do Łodzi, nie wsiedli Damian Nawrocik, Bartosz Karwan, a także Krzysztof Przytuła. Miejsca zabrakło również dla Pawła Weinara, który ostatnio został przywrócony do treningów z pierwszym zespołem. Na szczęście jest także dobra wiadomość dla naszych kibiców. Do zespołu dołączył bowiem Maciej Scherfchen, który odcierpiał już karę za nadmiar żółtych kartek i może ponownie wzmocnić głównie poczynania defensywne Arkowców.

Problemów nie brakuje także Grzegorzowi Wesołowskiemu, trenerowi biało-czerwono-białych. Po niezwykle udanym początku piłkarskiej wiosny, kiedy to pokonał na wyjazdach Odrę i Polonię Warszawa (to była chyba największa sensacja tej rundy) oraz na własnym stadionie Cracovię (w bardzo dramatycznych okolicznościach), zupełnie niespodziewanie nadeszły wyraźne porażki z GKS-em Bełchatów i Jagiellonią Białystok. Co najbardziej martwi łódzkich kibiców, oba te spotkania zostały rozegrane w wyjątkowo złym stylu przez ich ulubieńców. Trener Wesołowski nie ukrywa, że będzie chciał coś zmienić w swoim zespole i dlatego bardzo prawdopodobny jest występ od pierwszej minuty Dejana Djenića, który miałby zastąpić Adama Czerkasa. Zmian na pewno nie będzie natomiast w linii defensywnej, gdzie wciąż kontuzjowany jest Marcin Adamski, więc pole manewru jest bardzo ograniczone.

Oba zespoły doskonale zdają sobie sprawę z wagi czwartkowego meczu, więc można się spodziewać zaciętej i twardej walki. My możemy liczyć, że Arka powtórzy doskonały występ z Warszawy, gdzie w ramach rozgrywek o Puchar Ekstraklasy zaaplikowała rywalom dwa gole, nie tracąc przy tym żadnego. Oczywiście przy zachowaniu czystego konta po stronie strat, wszystkich usatysfakcjonuje choćby jedna zdobyta bramka.

Początek meczu w czwartek o godz. 20.00, a transmisję przeprowadzi stacja Orange Sport.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia