TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

04.04.2009

Ograć ich po raz drugi

Wizyta Legii w Gdyni to zawsze wielkie wydarzenie. Nie inaczej jest tej soboty, gdy Arka po raz dwudziesty w historii zmierzy się z zespołem ze stolicy. Do tej pory tylko raz udało się ograć Wojskowych, ale od tego czasu upłynęło już blisko 30 lat!

24 września 1979 roku, po golach Kupcewicza, Pietrzykowskiego i Korynta, żółto-niebiescy odprawili z kwitkiem naszpikowaną reprezentantami Polski Legię, wygrywajac ostatecznie 3:0. Dziś w stołecznym zespole nie ma już tylu kadrowiczów, ale i w Arce brak Kupcewicza, czy Korynta. Są za to inne indywidualności - Ława, Wachowicz czy Zakrzewski, z których każdy może rozstrzygnąć losy spotkania i spróbować powtórzyć sukces Arki sprzed 30 lat.

Niestety Czesław Michniewicz nie będzie mógł skorzystać z usług wszystkich swoich najlepszych piłkarzy. Przede wszystkim najbardziej odczuwalny może być brak Macieja Scherfchena, który wniósł na wiosnę dużo spokoju w środku pola, ale dziś będzie musiał pauzować po nadmiarze zebranych żółtych kartek. Lukę po wypożyczonym z Lecha pomocniku będzie musiał wypełnić ktoś dwójki: Ulanowski - Przytuła, lecz trudno w tej chwili przewidzieć ostateczny wybór gdyńskiego trenera.

Nie jest też jasne, czy od pierwszej minuty będą gotowi do gry ostatnio kontuzjowani skrajni pomocnicy: Karwan i Pietroń, bo do treningów wrócili dopiero w czwartek.

Kłopotów kadrowych nie brakuje także Janowi Urbanowi, szkoleniowcowi Legii. W jej barwach nie zobaczymy dziś z pewnością Wojciecha Szali, Pance Kumbeva, Marcina Komorowskiego i przede wszystkim Miroslava Radovica. Trzech pierwszych to obrońcy, ale zespół z Warszawy dysponuje na tyle szerokim i wyrównanym składem, że tacy zawodnicy jak Choto, Astiz, czy Rzeźniczak pozwalają szybko zapomnieć o kontuzjowanych kolegach. Radovic z kolei to jeden z najlepszych piłkarzy Legii i wyróżniający się pomocnik w naszej lidze, więc jego brak może być zdecydowanie bardziej odczuwalny dla Legii.

Nas jednak najbardziej interesuje występ żółto-niebieskich i trudno ukryć, że liczymy nie tylko na sukces po wielu latach, ale przede wszystkim na niezwykle cenne punkty, niezbędne do utrzymania. Aby tak się stało konieczna będzie także pomoc kibiców, na wsparcie których liczą wszyscy piłkarze Arki. Zatem nie zawiedźmy ich i pomóżmy ograć Legię!

Początek spotkania o godz. 18.15, a Ci, którzy nie mogą się pojawić na stadionie, mogą obejrzeć transmisję z tego meczu w stacji Canal+ Sport.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia