Przerwa w rozgrywkach ekstraklasy, spowodowana meczami reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw świata, nie dla wszystkich drużyn krajowej elity oznacza wolne od spotkań o stawkę. W najbliższych dniach rozegrane zostaną bowiem spotkania ćwierćfinałowe Pucharu Ekstraklasy. W tych rozgrywkach pozostaje w grze Arka Gdynia.

Rywalem żółto-niebieskich w walce o awans do półfinału PE jest Polonia Warszawa. Pierwszy mecz, w stolicy, odbędzie się w czwartek o godz. 18. Pół godziny wcześniej bezpośrednią relację z meczu Polonia - Arka rozpocznie Polsat Sport.
Gdynianie, po cennym bezbramkowym remisie w ligowym meczu z Lechem w Poznaniu, od poniedziałku przygotowują się do pucharowych potyczek. Niestety, drużyna nie trenuje w komplecie.

- Trudy potyczki z Lechem odbiły się na zdrowiu Zbigniewa Zakrzewskiego, Macieja Scherfchena i Lubomira Lubenowa, a Michał Płotka doznał urazu w spotkaniu zespołu młodej ekstraklasy. To wszystko są urazy mechaniczne i sądzę, że całą czwórkę wymienionych zawodników będę miał do dyspozycji w spotkaniach przeciwko Polonii - mówi trener Arki Czesław Michniewicz.

Spotkania Pucharu Ekstraklasy to zazwyczaj dla szkoleniowców okazja do kadrowych eksperymentów, dawanie szansy gry zawodnikom, którzy w lidze występują w mniejszym wymiarze czasu. Czy Michniewicz postąpi podobnie?

- Nie ukrywam, że zależy nam, aby w tym pucharze pograć jak najdłużej, najlepiej do zwycięskiego dla Arki finału. Mecze z Polonią pozwalają zachować nam, mimo przerwy w rozgrywkach, rytm meczowy. W obu spotkaniach szanse gry zapewne dostanie większa niż w lidze grupa zawodników, ale żadnych wielkich kadrowych eksperymentów nie przewiduję. Odpocznie Norbert Witkowski, a pograją,może po jednym meczu, Andrzej Bledzewski i Tomislav Basić. Chciałbym, aby zagrał więcej mający treningowe i meczowe zaległości Maciej Scherfchen, który na pewno nie wystąpi w najbliższym ligowym spotkaniu z Legią. A nie zagra, bo po trzech żółtych kartkach, na które zapracował w Ruchu Chorzów, czwarta przytrafiła mu się już u nas z Lechem, a to oznacza przymusowy odpoczynek w najbliższej ligowej kolejce. Mecze z Polonią mogą też posłużyć do sprawdzenia pewnych wariantów gry na spotkanie z Legią. Mogą dać odpowiedź na pytanie, kto będzie mógł zastąpić w składzie "Szeryfa" - zakończył trener Michniewicz.

Jedno jest pewne - w pucharowym dwumeczu, jeżeli Arka ma awansować, to musi osiągnąć lepsze wyniki niż w lidze. W ekstraklasie przegrała bowiem w Gdyni z Polonią 0:1, a w stolicy padł bezbramkowy remis. 
Pora teraz na kilka informacji z obozu rywali Arki. Od kilkunastu dni Polonia ma nowego szkoleniowca. Jacka Zielińskiego zastąpił Bogusław Kaczmarek. "Boba" w Trójmieście przedstawiać nie trzeba. Przed laty jako zawodnik zdobył z Arką Puchar Polski. Pracę z Polonią zaczął od dwóch zwycięstw po 1:0. Jeden gol wystarczył, aby w Pucharze Polski pokonać Cracovię, a w lidze odnieść wyjazdowe zwycięstwo nad Śląskiem Wrocław.

- O tym jacy zawodnicy zagrają w czwartek przeciwko Arce, zadecyduję dopiero w dniu meczu. Polonia gra jeszcze na trzech frontach i na pewno będę brał to pod uwagę. W gradacji ważności tych gier PE jest na końcu, więc nie wykluczam, że postawię na kilku młodych zawodników, którzy przebijają się do ligowej kadry - poinformował nas trener Kaczmarek.

Gdyńskim kibicom przypominamy, że trwa już przedsprzedaż biletów na rewanżowy mecz Arka - Polonia, który rozegrany zostanie w Gdyni 30 marca (wtorek) o godz. 19.45. Ceny biletów są promocyjne.


Janusz Woźniak