Napastnik Arki Gdynia jest kolejnym kandydatem do gry w Cracovii. - Oferta była bardziej skierowana do nas, niż wyszła od nas - twierdzi Jakub Tabisz, wiceprezes klubu z Krakowa.

Z końcem roku napastnikowi wygasła umowa. W rundzie jesiennej wystąpił w 12 spotkaniach, w tym w siedmiu jako podstawowy piłkarz. Strzelił jednego gola. Dwie bramki dołożył jeszcze w Pucharze Ekstraklasy. - Zaproponowaliśmy Damianowi pierwszą i ostateczną wersję umowy - podkreślił Piotr Burlikowski, dyrektor sportowy Arki.

Półrocznej oferty Nawrocik nie przyjął i menedżer Przemysław Erdman szuka dla niego nowego miejsca pracy. - Jestem jeszcze na urlopie, ale bardzo się cieszę, że klub z takimi tradycjami jak Cracovia interesuje się moją osobą - stwierdził wychowanek Lecha Poznań.

Zainteresowanie wyrażają nim także PGE GKS Bełchatów i ŁKS. - Wszystko wyjaśni się w tym tygodniu. Jeśli mam być w pełni formy, muszę z nowym zespołem pojechać na obozy przygotowawcze - dodał zawodnik.

Nawrocik ma na koncie 91 występów w ekstraklasie i 14 zdobytych goli. Z Lechem w sezonie 2003/2004 wywalczył Puchar Polski. Nigdy jednak nie strzelił w sezonie więcej niż cztery bramki. - Czesław Michniewicz ściągnął mnie z Poznania do Gdyni i widział mnie w składzie. Trzy lata spędzone nad morzem z pewnością mogłyby być lepsze w moim wykonaniu - przyznał 29-letni piłkarz.

Wiceprezes Cracovii nie ukrywa, że były już napastnik Arki nie jest priorytetem na liście życzeń trenera Artura Płatka. - O wszystkim zadecyduje szkoleniowiec. Jeśli nie uda nam się pozyskać innych graczy, temat może być aktualny - mówi Tabisz.

Cracovia nadal stara się o sfinalizowanie kontraktu z Jakubem Grzegorzewskim. Napastnikowi Górnika Łęczna za pół roku kończy się umowa i już teraz może bez przeszkód podpisać nową.