TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

09.12.2008

Arka szuka bocznego pomocnika (Gazeta Wyborcza)

Piłkarze Arki Gdynia zakotwiczyli na zimę na siódmym miejscu w ekstraklasie. Przerwa między rozgrywkami upłynie w klubie pod znakiem poszukiwania prawego pomocnika oraz testowaniu kilku młodych piłkarzy.

- Po meczu z Lechem (Puchar Ekstraklasy, środa), w czwartek o godz. 17 mamy wspólną kolację, na której spotkamy się w dobrych humorach, a po niej wybierzemy się na urlopy. Ponownie zobaczymy się z piłkarzami w środę, 7 stycznia. Przez cztery dni będziemy trenować na własnych boiskach. W poniedziałek, 12 stycznia, jedziemy na tydzień do Cetniewa. Wracamy na dwa dni do Gdyni, a następnie wyjeżdżamy na zgrupowanie koło Dortmundu w Niemczech. Tam zagramy trzy dobre sparingi: z Hanowerem, FC Koeln i Rot Weiss Essen. Po nich wracamy na pięć dni do Polski, skąd wybieramy się do Turcji, gdzie chcemy zagrać cztery-pięć gier kontrolnych. Tydzień przed startem ligi zmierzymy się jeszcze z Polonią Warszawa w stolicy - zdradza zimowe plany Arki trener Czesław Michniewicz.

Pozytywne nastroje w drużynie wywołane są ostatnimi spotkaniami. Arka nie przegrała bowiem w ekstraklasie od 31 października, a przez niemal sześć kolejnych spotkań nie straciła nawet gola.



- Szczęście, że w naszej bramce był Norbert Witkowski, który kapitalnie bronił przez cała rundę. Jest to piłkarz, który ma ogromny wpływ na drużynę - twierdzi Michniewicz. Bramkarz Arki miał do niedzieli serię 568 minut bez puszczonej bramki w ekstraklasie.

Gdynianie mają za sobą jednak tak wzloty, jak i upadki. Ten najgorszy nastąpił właśnie w październiku. Wówczas nie zdołali oni zdobyć choćby punktu w ligowych meczach.

- Dziękuję zawodnikom, że potrafili zachować zimną krew, nawet w tym trudnym okresie, w przeciwieństwie do wielu dziennikarzy, który pisali takie, a nie inne rzeczy o moich piłkarzach. Ja starałem się zawsze zachować do tego dystans - dodaje trener żółto-niebieskich.

Taki stan był po części spowodowany kontuzjami, jakie nie oszczędziły drużyny z Olimpijskiej. Permanentne problemy z napastnikami - najskuteczniejszym w Arce Zbigniewem Zakrzewskim (5 goli w ekstraklasie) oraz zawsze aktywnym z przodu Marcinem Wachowiczem spowodowały, że gdynianie stracili praktycznie siłę rażenia. Do niedzieli ostatnią bramkę, jaką strzelili napastnicy, był gol z 90. min meczu z ŁKS (21.09.2008) Damiana Nawrocika. Wachowicz ostatni raz przed niedzielnym spotkaniem wpisał się na listę strzelców 15, a Zakrzewski 31 sierpnia.

Problem zaistniał także na boku w pomocy. Kiedy kontuzji nabawił się Bartosz Karwan, prawa flanka beniaminka ekstraklasy przestała niemal funkcjonować. Właśnie na tej pozycji, jak przyznaje sam Michniewicz, poczynione zostaną wzmocnienia. Trener nie chce jak na razie zdradzić, z kim będzie zmuszony się pożegnać i kogo ściągnie w przerwie zimowej. Nie jest jednak tajemnicą, że do "odstrzału" są zawodnicy którzy najmniej grali w tej rundzie jak: Marek Baster, Piotr Bazler czy Tomasz Mazurkiewicz. Tym ostatnim oraz Bartoszem Ławą interesuje się ŁKS.

Filarem drużyny okazał się 37-letni środkowy pomocnik Dariusz Ulanowski, który prezentował najrówniejszą formę wśród wszystkich piłkarzy Arki. Drugim obok niego, który stanowił o sile zespołu był także Dariusz Żuraw. Przez wielu nazywany profesorem obrony sprawił, że żółto-niebiescy wyszli bez straty gola w ośmiu z 17 meczów ekstraklasy. Z 24 meczów przez 22 przebywał na boisku pełnych 90 min, co jest rekordem rundy w drużynie.

- Mamy 23 pkt, ale do utrzymania potrzebujemy jeszcze wiele zwycięstw. Taką zdobycz miał w zeszłym roku po rundzie jesiennej z Jagiellonią Białystok mój ostatni rywal Artur Płatek, aby w rezultacie na zakończenie ligi utrzymać się w ekstraklasie. Nie ma jednak wśród nas euforii, gdyż wiemy, co nas jeszcze czeka. Cieszymy się krótko, martwimy jeszcze krócej - kończy optymistycznie Michniewicz.

Marcin Dajos







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia