Środkowy obrońca Dariusz Żuraw jest drugim strzelcem Arki Gdynia w ekstraklasie. To wstyd dla napastników i pomocników.

Arka strzeliła 14 bramek i jest to ósmy wynik w lidze. Wydawało się, że snajperem będzie w Arce Zbigniew Zakrzewski, który miał rewelacyjny początek. Już w sierpniu, po czterech meczach, miał cztery bramki, choć strzelił je w dwóch spotkaniach - z Piastem Gliwice (2:1) i Lechem Poznań (2:1). Potem Zakrzewski nic już nie strzelił, miał kłopoty ze skutecznością i zdrowiem - w pierwszej rundzie opuścił aż pięć spotkań. W ostatnim meczu z Odrą Wodzisław wrócił do składu, wszedł w drugiej połowie, ale znów nic nie strzelił. Drugim strzelcem Arki miał być Marcin Wachowicz, który miał świetny poprzedni sezon w II lidze, a swoją formę strzelecką chciał potwierdzić w ekstraklasie. Zaczął nieźle, zdobył zwycięską bramkę z Górnikiem Zabrze, ale na tym skończył. On też miał kłopoty z formą, a z powodu urazów nie zagrał w trzech meczach. Pozostali napastnicy nic nie strzelili. Marcin Chmiest gra w Arce drugi sezon, ale nie strzelił jeszcze gola w lidze. Przez moment był nawet odsunięty do Młodej Ekstraklasy, ale ostatnio gra w pierwszym składzie. Także Damian Nawrocik dopiero niedawno wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce. Gra poprawnie, ale nic nie strzela. Grzegorz Niciński jest w tym sezonie uzupełnieniem składu, choć on też dostał swoją szansę (grał w siedmiu meczach) i jej nie wykorzystał. Niewiele lepiej jest w pomocy. Nikt nie wymaga bramek od pracującego w destrukcji Dariusza Ulanowskiego czy przesuniętego z obrony do pomocy Tomasza Sokołowskiego, ale już skuteczność Bartosza Karwana, Krzysztofa Przytuły (obaj zero bramek), Marcina Pietronia (jeden, szczęśliwy gol z ŁKS Łódź) czy Przemysława Trytki (bramka z ŁKS, ostatnio prawie wcale nie gra) może niepokoić. W pomocy najskuteczniejszy jest Bartosz Ława, który strzelił dwie bramki, czyli też niedużo, ale w ostatnich meczach ciągnie grę zespołu. Dwie bramki dla Arki strzelił też środkowy obrońca Dariusz Żuraw i tym samym razem z Ławą jest drugim strzelcem zespołu.

Czy w rundzie rewanżowej ofensywni piłkarze Arki będą skuteczni? Być może formę odzyskają już w niedzielnym meczu wyjazdowym z Polonią Warszawa, choć zadanie nie będzie łatwe. Rywalem jest lider i mistrz pierwszej rundy, który stracił dotąd dziewięć bramek. Mniej - osiem - ma tylko Legia. Z Polonią nie zagra kontuzjowany Sokołowski, który udanie zastępował na prawej pomocy Karwana. Karwan wrócił już jednak do zdrowia i z Polonią powinien zagrać od pierwszej minuty. Nadal nie wiadomo, czy do Warszawy pojedzie Wachowicz, który ma kłopoty z mięśniami brzucha. W pierwszym meczu w Gdyni, który odbył się 31 października, Polonia wygrała 1:0 po bramce Marka Sokołowskiego. Była to zarazem ostatnia porażka Arki. Od tamtego meczu gdynianie trzy mecze zremisowali (trzy razy na wyjeździe 0:0) i jeden wygrali (u siebie 2:0 z GKS Bełchatów).

Grzegorz Kubicki