TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

22.10.2008

Arka w rytm... Budki Suflera (Gazeta Wyborcza)

- Przypominają się słowa piosenki Budki Suflera: "Przegrywać czasem to normalna rzecz, upadać nisko, by się wyżej wznieść" - pisze w swoim internetowym blogu trener Arki Czesław Michniewicz. Gdynianie upadli po trzech porażkach z rzędu. Najlepszą okazję, aby się wznieść, będą mieli w najbliższej kolejce w meczu z Polonią Bytom

Arka świetnie rozpoczęła sezon ligowy. Pierwsze cztery mecze w ekstraklasie i 10 pkt. W kolejnych pięciu meczach gdynianie zdobyli tylko 3 pkt. O ile wyjazdowe porażki ze znacznie mocniejszymi - Legią Warszawa i Wisłą Kraków można wytłumaczyć, o tyle przegrane u siebie z Lechią Gdańsk i na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław bolą.

Przede wszystkim formacje Arki straciły pewność siebie. Atak - Marcin Wachowicz i Zbigniew Zakrzewski w pierwszych czterech spotkaniach był tak ruchliwy, że obrońcy przeciwników nie mogli sobie pozwolić na chwile wytchnienia. Efekt - pięć bramek strzelonych przez tę dwójkę. Od tego czasu nie trafili oni jednak ani jednego gola.

Obrona - wydawało się, że jest to najpewniejszy punkt żółto-niebieskich. Spokojnie interweniujący Dariusz Żuraw, dobrze uzupełniający go Michał Łabędzki i skutecznie włączający się do ataku boczni obrońcy - Tomasz Sokołowski i Michał Płotka. W środku pola widzieliśmy dużą zaciętość i waleczność w grze. Teraz tego zaczęło nagle w większym stopniu brakować, a najbardziej uwidoczniło się w meczu derbowym z Lechią.

- Niestety, wystarczyło, że Lechia zrobiła to, co my zrobiliśmy w spotkaniu z Lechem - podostrzyła grę, jakby bardziej chciała wygrać. My też chcieliśmy, ale tak jakby na papierze. A rywale po prostu nastawili się na piłkarską wojnę - czytamy na blogu "Z pamiętnika pana Czesia" trenera Michniewicza.

Od paru spotkań szkoleniowiec żółto-niebieskich próbuje znaleźć odpowiednie rozwiązanie tego problemu, rotując składem, po części z winy kontuzji, po części z winy słabej dyspozycji piłkarzy. Przyniosło to ostatnio niewielki skutek w postaci lepszej gry. Przed porażką jednak nie uchroniło. Ofiarami złej postawy drużyny padło siedmiu piłkarzy, którzy przed meczem ze Śląskiem zostali odsunięci do drużyny Młodej Ekstraklasy - Przemysław Trytko, Łukasz Kowalski, Marcin Chmiest, Piotr Bazler, Marek Baster, Tomasz Mazurkiewicz i Krzysztof Bułka.

- Przez trzy miesiące poznałem piłkarzy, wiem, na kogo mogę liczyć, a na kogo niekoniecznie. Ci, którzy zostali przesunięci do ME, z różnych powodów na razie nie są w stanie mi pomóc - albo od dłuższego czasu niczego Arce nie zaoferowali, albo w ostatnim czasie zbyt obrośli w piórka. Ale jak któryś z nich będzie się dobrze prezentował, to go przywrócę - przecież nie będę na złość sobie odmrażał uszu. Liczę, że to, co zrobiłem, przyniesie pozytywny skutek - będę mógł bardziej skupić uwagę na tych, którzy zostali, a odsuniętym przypomni się, że gra w piłkę to także "krew, pot i łzy" - pisze Michniewicz na swoim blogu.

Trzy kolejne porażki nie są jeszcze powodem do załamywania rąk i szukania radykalnych rozwiązań. Arka zajmuje 9. miejsce w tabeli. Do czwartego Lecha traci tylko 3 pkt, a nad strefą barażową ma przewagę 6 pkt. Za nią już mecze z faworytami ligi, a więc koniec rundy może być równie udany jak jej początek.

Marcin Dajos







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia