Witkowski - Sokołowski, Żuraw, Łabędzki, Płotka - Karwan, Ulanowski, Ława, Pietroń - Zakrzewski, Wachowicz. W takim składzie zagrają piłkarze Arki Gdynia w sobotnim meczu ekstraklasy z Wisłą Kraków!

Skład Arki na spotkanie w Krakowie (godz. 18.15, transmisja w Canal+ Sport) jest niemal optymalny. Z kluczowych graczy brakuje tylko Krzysztofa Przytuły, który miał świetny początek sezonu, ale doznał kontuzji i nie gra od kilku tygodni. Do treningów wróci na początku października, ale nie zdąży na derby Trójmiasta z Lechią Gdańsk (3 października w Gdyni). Gdyby Przytuła był zdrowy, zagrałby w Krakowie na środku pomocy, zastępując Dariusza Ulanowskiego lub Bartosza Ławę. Ława był bliski utraty miejsca w składzie, ale pomogła mu kontuzja Przytuły. Dzięki niej wrócił na swój ulubiony środek pomocy (wcześniej grał na lewej stronie) i od razu zaczął grać lepiej. W ostatnim meczu ligowym z ŁKS Łódź strzelił nawet bramkę.

Ze zdrowych zawodników do Krakowa nie pojechali Grzegorz Niciński, Piotr Bazler, Marek Baster, Tomasz Mazurkiewicz i Krzysztof Bułka. Z tych graczy tylko były piłkarz Wisły Niciński grał dotychczas w ekstraklasie (w sumie 23 minuty w trzech meczach) i tylko jego nieobecność można uznać za niespodziankę. Pewne miejsce w ataku mają jednak Zbigniew Zakrzewski i Marcin Wachowicz, a ich zmiennikami będą w Krakowie coraz lepszy Marcin Chmiest (w środę w Pucharze Polski z Odrą Wodzisław strzelił swoją pierwszą bramkę dla Arki w meczu oficjalnym) oraz Damian Nawrocik. Z Wisłą nie zagrają oczywiście piłkarze, którzy leczą kontuzje od dłuższego czasu - Olgierd Moskalewicz, Andrzej Bledzewski, Krzysztof Sobieraj i Paweł Weinar.

Do Krakowa pojechał już za to Bartosz Karwan. Prawy pomocnik miał kłopoty z mięśniem, nie grał, ale robił wszystko, aby wrócić do zdrowia na spotkanie w Krakowie. Udało się i ma dziś zagrać w pierwszym składzie.

W Wiśle nie zagra Brazylijczyk Cleber, który pauzuje za żółte kartki. Z Arką na środku obrony zastąpi go jego rodak Marcelo, który z polską piłką zapoznał się w środę w Gdańsku w meczu Pucharu Polski z rezerwami Lechii. Debiutował u boku Arkadiusza Głowackiego. - Dobrze, że zagrał z Lechią. Mógł zobaczyć, jak się współpracuje z Arkiem w warunkach boiskowych, a nie tylko na treningu - mówi Maciej Skorża, trener Wisły.

Dużą stratą dla Wisły może być brak Rafała Boguskiego, który ma drobny uraz. 24-letni pomocnik jest ostatnio w formie - miał spory udział przy bramce Wisły w wyjazdowym meczu Pucharu UEFA z Tottenhamem Hotspur, strzelał gole w ligowych meczach z Lechem Poznań i Jagiellonią Białystok. - Lekarz zapewnia, że uraz Rafała nie jest groźny, ale jego występ w sobotę stoi pod znakiem zapytania. Nie chcę narażać go przed rewanżem z Tottenhamem. Jeśli okaże się, że jego gra wiąże się z ryzykiem, to zostanie na ławce - twierdzi Skorża.

Grzegorz Kubicki