W piątek rano piłkarze Arki wyjechali do Warszawy, gdzie w sobotę o godzinie 18:00 rozpoczną spotkanie z Legią. Arkowcy pojechali do stolicy w pełnym składzie, więc trener Czesław Michniewicz nie będzie zmuszony do zbytniego eksperymentowania przy zestawianiu wyjściowej jeden. Zabrakło jedynie wciąż leczącego kontuzje Olgierda Moskalewicza.

Zawodnicy nocować będą w miejscowości Glinojecko, a dziś po południu odbędą trening na boisku Okęcia Warszawa.

Więcej powodów do zmartwień mają nasi rywale, którzy zagrają osłabieni brakiem aż czterech zawodników. Z powodu kontuzji w spotkaniu z Arką nie zagrają Jakub Rzeźniczak, Panče Ḱumbev, Bartłomiej Grzelak oraz Dickson Choto. A po ostatnim treningu na uraz narzeka także Ariel Borysiuk. Wobec tak znacznych osłabień szansę debiutu otrzyma prawdopodobnie Hiszpan Iñaki Descarga Retegui.

Legia słabo rozpoczęła sezon, ale w ostatnich spotkaniach widać już znaczną poprawę. Dwa ostatnie mecze ligowe zakończyły się zwycięstwami "wojskowych". Piłkarze z Warszawy pewnie wygrali także ostatni mecz w Pucharze Ekstraklasy z ŁKS-em.

Przy okazji tego spotkania warto wspomnieć o tym, że trzech obecnych zawodników Arki ma za sobą występy w Legii. Tomasz Sokołowski grał w klubie z Warszawy przez trzy sezony i zdobył z nim jedno mistrzostwo Polski. Dwa tytuły mistrzowskie i siedem sezonów gry ma na swoim koncie Bartosz Karwan. Krótki epizod w Legii ma za sobą także Tomasz Mazurkiewicz, który po odejściu z KP Sopot przez niespełna dwa lata rozegrał 13 spotkań w barwach warszawian.

Legia jest dla Arki bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Z 20 spotkań z pierwszą drużyną tego klubu żółto-niebiescy wygrali ledwie dwa - 24 września 1978 roku arkowcy wygrali przy Ejsmonda 3:0 w konfrontacji ligowej. Trzy lata później udało się odnieść jedyne zwycięstwo na wyjeździe - 2:1 w Pucharze Polski. Po ostatnim powrocie do ekstraklasy z Legią graliśmy cztery razy. Jedyną bramkę w tych spotkaniach dla Arki zdobył Olgierd Moskalewicz. W Gdyni dwukrotnie padł remis. W Warszawie natomiast przegrywaliśmy 0:2 i 0:3. W sumie ogólny bilans meczów pierwszych drużyn Arki i Legii to 2-7-11, bramki 14-29. Liczymy na jego poprawienie w sobotę, a szansa na to, biorąc pod uwagę osłabienia rywala i doskonałą ostatnio formę naszych piłkarzy, jest całkiem spora.