Dejan Horvath i Dennis Wydra to piłkarze, którzy w tym tygodniu są testowani przez Arkę. We wtorek drużyna z Gdyni rozegra sparing z Cartusią
W niedzielę, w inauguracyjnym meczu ekstraklasy, Arka zremisowała u siebie z Jagiellonią Białystok 1:1. Grała nieźle, ale zabrakło jej szczęścia - rywale oddali jeden strzał i zdobyli bramkę. Gdynianie nie mają jednak czasu na rozpamiętywanie tego meczu, bo już w piątek o godz. 20, znów na swoim boisku, zagrają z Górnikiem Zabrze.

Arka niby skompletowała już skład (tak ogłosili szefowie klubu), ale wciąż szuka piłkarzy na lewą stronę boiska - zwłaszcza obrońcy. Chce zatrudnić Roberta Bednarka, ale on ma ważny kontrakt z Koroną Kielce i trwają negocjacje w sprawie transferu. Do Gdyni na testy przyjechało też dwóch piłkarzy - Wydra, lewy obrońca z Niemiec, oraz Horvat, lewy pomocnik z Chorwacji. Horvat ma 19 lat, grał w Tus Sudweghe, był też w szerokiej kadrze Werderu Brema. 17-letni Wydra ma za sobą występy w TSC Eintracht Dortmund i Spvg. BG Schwerin. Obaj zostaną w Gdyni do końca tygodnia i będą się starali przekonać do siebie trenera Czesława Michniewicza. Okazję będą mieli m.in. we wtorkowym sparingu z Cartusią Kartuzy (godz. 18, boczne boisko przy ul. Olimpijskiej w Gdyni). Oprócz testowanych piłkarzy w Arce zagrają zawodnicy, którzy nie wystąpili w meczu z Jagiellonią oraz zawodnicy z kadry Młodej Ekstraklasy.

Arka już w poniedziałek o godz. 9.30 miała trening. Kadrę podzielono na dwie grupy. Piłkarze, którzy grali z Jagiellonią, mieli lekki rozruch. Ci, którzy w niedzielę nie grali, mieli zajęcia z piłką. W Arce na urazy narzekają Olgierd Moskalewicz i Marcin Chmiest, którzy nie byli nawet w kadrze na Jagiellonię. Moskalewicz wciąż leczy w Szczecinie uraz pachwiny. Chmiest ma kłopoty z mięśniem uda, ale być może już w piątek będzie gotowy do gry. Po meczu z Jagiellonią poobijany jest Michał Płotka, ale nic poważnego mu nie dolega.

gesi