TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

08.04.2023

Centrum pomeczowe: GKS Tychy - Arka Gdynia 2:2

Wydawało się, że gol Karola Czubaka w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, a drugi w tym meczu, sprawi piękny wielkanocny prezent gdyńskim kibicom. Niestety arbiter pozwolił na wznowienie gry, a to kosztowało Arkę utratę zwycięstwa, bo zaowocowało jedenastką dla gospodarzy. Własnego karnego skutecznie dobił Wołkowicz i zdobywając w meczu dwie bramki ustalił końcowy wynik na 2:2.

 

Fortuna 1 liga - 25. kolejka sezonu 2022/23

 
GKS Tychy - Arka Gdynia 2:2 (0:1)
Bramki: Wołkowicz 60', Wołkowicz 90+7' - Czubak 14', 90+4'
 

GKS: Jałocha - Połap, Nedić, Tecław, Wołkowicz - Radecki, Żytek - Machowski (74' Dominguez), Czyżycki (74' Dzięgielewski), Mikita (90' Buchta) - Rumin (69' Skibicki)

 

Arka: Kajzer - Stolc, Dobrotka, Azacki, Gojny - Milewski (90' Purzycki), Gol - Stępień (74' Żebrowski), Capanni (85' da Silva), Skóra - Czubak

 

Żółte kartki: Wołkowicz, Radecki (dwie), Żytek - Dobrotka, Skóra, Czubak

Czerwona kartka: Radecki (78' za dwie czerwone) - da Silva (90+4' za obrazę arbitra)

 

Sędzia: Paweł Pskit (Zgierz); VAR: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

 

Widzów: 3148

 

Jadąc do Tychów, Arkowcy musieli liczyć się z bardzo trudnym spotkaniem, jakie czekało ich w starciu z GKS-em. Dla gospodarzy, cały sezon jest niezbyt udany, bo liczyli, że skutecznie nawiążą do rywalizacji o awans, tymczasem okupują miejsca w środku ligowej stawki. M.in. z tego powodu niedawno z posadą rozstał się trener Nowak, a jego miejsce zajął Dariusz Banasik i to już pod jego wodzą tyszanie wygrali przed tygodniem na wyjeździe z Resovią. Nowy szkoleniowiec zadebiutował przed publicznością w Tychach właśnie w meczu z żółto-niebieskimi, a takie okoliczności nie mogły być sprzyjające dla gdynian.

 

Piłkarze Arki mieli jednak swoje problemy i musieli patrzeć przede wszystkim na siebie. Dwa punkty w trzech ostatnich meczach to zdecydowanie spore rozczarowanie i oczywistym było, że kolejne straty mogły oznaczać spadek poza strefę barażową. W tej sytuacji interesować ich mogły tylko trzy punkty. Pomóc w tym miało wsparcie sztabu szkoleniowego osobą Marcina Radzewicza, byłego piłkarza m.in. żółto-niebieskich, który ostatnio pomagał z dobrym skutkiem w zespole KKS-u Kalisz.

 

W Tychach gdynianie musieli sobie radzić bez pauzującego za kartki Huberta Adamczyka, który w minionych tygodniach zasygnalizował swoją dobrą dyspozycję, a także bez Omrana Haydary’ego i Michała Marcjanika, którym z kolei grę uniemożliwiła choroba.

 

Jako pierwszy w tym meczu akcję przeprowadził Mateusz Stępień. Przebiegł z piłką przy nodze niemal pół boiska, a gdy dotarł do 16 metra, oddał niecelny strzał po ziemi przy prawym słupku. Drugi z naszych młodzieżowców, Kacper Skóra, również pokazał, że stać go na dobrą indywidualną akcję i na lewym skrzydle oddał celny strzał z okolic narożnika pola karnego, lecz wprost w ręce Konrada Jałochy.

 

W początkowej fazie meczu gospodarze byli groźni przede wszystkim ze stałych fragmentów gry. Na nasze szczęście, ani rzut wolny, ani rzut rożny, nie został przez nich sfinalizowany strzałem na bramkę.

 

Prowadzenie objęli jednak Arkowcy. W 14 minucie piłka znalazła się na lewym skrzydle, skąd trafiła w pole karne do Skóry. Kacper przytomnie dograł do Czubaka, a ten mimo początkowych problemów z opanowaniem piłki i zachowaniem równowagi, zdołał ją utrzymać przy nodze i wstając z murawy oddał bardzo precyzyjny strzał przy bliższym słupku!

 

Mimo zdobytej bramki przez Arkę, mecz pozostał bardzo wyrównany. Obie ekipy próbowały zaskoczyć swoich rywali głównie po stałych fragmentach. Po rzucie wolnym w 32 minucie, którego wykonawcą był Gojny, do strzału głową doszedł Czubak, ale jego próba tym razem była niecelna. W odpowiedzi groźnie centrował z narożnika boiska Wołkowicz, ale znów skutecznie nasi defensorzy uniemożliwili oddanie strzału.

 

W końcówce pierwszej połowy gdynianie dali się zaskoczyć przy rozegraniu rzutu rożnego przez gospodarzy. Piłka posłana została na 17 metr do Machowskiego, przy którym nie było nikogo z naszych zawodników, jednak strzał zawodnika z GKS-u okazał się bardzo niecelny. W 42 minucie rzut wolny tyszan wykreował pozycję do oddania strzału Radeckiemu. Pomimo ostrego kąta potężne uderzenie zawodnika gospodarzy zatrzymało się na słupku!

 

Drugą połowę mocnym akcentem mógł otworzyć napastnik gospodarzy, Mikita. Pobiegł do szybkiej kontry, poprowadził piłkę do szesnastego metra, a z tej odległości oddał potężny, ale niecelny strzał. Trzeba zaznaczyć, że to podopieczni trenera Banasika zaczęli dłużej utrzymywać się przy piłce, a największą korzyścią wynikającą z tej przewagi były stałe fragmenty gry. I właśnie jeden z nich przyniósł gospodarzom wyrównanie. W 60 minucie rzut wolny z 23 metrów wykonał Wołkowicz i uderzył nie do obrony dla Kajzera.

 

Arka mogła odpowiedzieć niemal natychmiast. Z nieporozumienia w szeregach obronnych GKS-u skorzystał Milewski, który sam nie zdecydował się na strzał, lecz na wyłożenie piłki Capanniemu. Ten z okazji skorzystał, ale strzelił w sposób bardzo nieudany. Nie gorszą okazję na zdobycie bramki w 64 minucie miał Mikita, lecz i jego zawiodła skuteczność przy uderzeniu z 6 metrów.

 

W 67 minucie zakotłowało się pod bramką Konrada Jałochy, nikt nie miał nad nią kontroli, w tym także gdynianie i dlatego nie udało się oddać strzału, choć wydawało się, ze byliśmy tego bardzo bliscy. Siedem minut później znów niepewnie zachowali się pod własną bramką tyszanie, ale zabrakło zdecydowania wśród Arkowców, z których ani Stolc, ani Capanni nie potrafili celnie uderzyć.

 

W 78 minucie drugą żółtą kartkę w spotkaniu obejrzał Radecki, a to oznaczało, że końcówkę Arka rozgrywała z przewagą jednego zawodnika. I już trzy minuty później mogła z tego wymiernie skorzystać, bo Janusz Gol z bardzo ostrego kąta posłał piłkę na poprzeczkę. W 84 minucie z rzutu rożnego zacentrował Gojny, a piłka spadła na głowę Azackiego. Ukrainiec oddał strzał niestety tylko w poprzeczkę! Gospodarze odgryźli się strzałem z dystansu Domigueza obronionym przez Kajzera. Chwilę później nasz bramkarz mógł być bezradny, gdyby Skibicki trafił w piłkę będąc zupełnie sam na ósmym metrze…

 

Arka nie ustępowała w dążeniach do zdobycia zwycięskiej bramki. W 87 minucie, po dalekim wrzucie z autu w pole karne przez Żebrowskiego, strzał z 16 metrów oddał grający od minuty w tym spotkaniu da Silva, lecz zdołali to zablokować gospodarze. W 89 minucie wydawało się, że po kolejnym kornerze wykonanym przez Gojnego musi paść gol, ale znów obeszliśmy się smakiem. Znów okazję miał Azacki, tym razem piłkę miał na nodze, ale jego uderzenie z 8 metrów poszybowało wysoko ponad bramką.

 

W doliczonym czasie gry udaną akcję do linii końcowej przeprowadził Skóra, wyłożył futbolówkę do Stolca, ale ten posłał ją obok słupka. Nadeszła jednak ostatnia, czwarta minuta doliczonego czasu gry - piłkę przejął Żebrowski, wpadł z nią pole karne, przytomnie zagrał do Czubaka, a ten dopełnił formalności!

 

Gdy wydawało się, że za chwilę cieszyć się będzie z trzech punktów, po wznowieniu od środka piłka posłana została w pole karne Arki, Stolc powalił na boisko Buchtę i mieliśmy rzut karny dla gospodarzy! Na jedenastym metrze piłkę ustawił Wołkowicz, a po chwili oddał strzał w środek bramki, który odbił Kajzer! Niestety strzelec dopadł najszybciej piłkę i głową skierował do siatki…

 

Bez znaczenia był fakt, że w zamieszaniu przy golu dla GKS czerwoną kartkę obejrzał Marcus da Silva, bo najważniejsze było to, że chwilę później arbiter zakończył spotkanie, a Arka straciła punkty w najbardziej dramatycznych do wyobrażenia okolicznościach. Jeśli zdobywa się w bramkę w ostatniej z doliczonych minut, to utrata gola zaraz po wznowieniu gry nie ma prawa się zdarzyć. Nam się zdarzyło i doprawdy, ciężko się z tym pogodzić.

 
Skubi
 
 

 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/KONFERENCJA-PRASOWA_f0d5730c4b7ab932fea454559c0ef739.jpg

 

 

 

 


 
 
http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/STATYSTYKI-MECZU_3d27b22746ae0501ecd000696a1085fa.jpg

 

GKS Tychy - Arka Gdynia

 

Bramki

2
2

Strzały

14
10

Celne

5
3
Niecelne9
7

Rzuty rożne

6

4

Faule

12

11

Spalone

0

3

Posiadanie piłki
54%46%
Rzuty wolne

14

12

Żółte kartki

4

3

Czerwone kartki

1

1

 

źródło statystyk meczowych: Statscore
 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/FOTOGALERIE-&-MATERIA%C5%81Y-VIDEO_56adde83f089baf0ca0f322ec2d64eb0.jpg

 

GALERIA ZDJĘĆ 

 

 



 

 

 
img

 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/thumbnail_youtube-sledz-nas_1b13dbe599e7a054596ce0c87dec7de4.jpg  

 

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia