Ostre strzelanie urządzili sobie piłkarze GKS-u Kowale i Arki. Po czterech wzajemnie wymierzonych ciosach obydwie ekipy musiały ostatecznie podzielić się punktami.

4. liga RWS INVESTMENTS GROUP – 6. kolejka

GKS Kowale – Arka II Gdynia 4:4 (2:3)

Bramki: 20’, 31’, 72’ (k.), 90 (k.) – Rusnak 28’, Łyszkiewicz-Dustet 40’, Rusnak 44’, Szymański 70’

Arka: Łukowicz – Capar (70’ Branicki), Baranowski, Skręta (80’ Zaryczański), Schwartzman – Rusnak, Pieńczykowski – Przyborowski, Łyszkiewicz-Dustet (65’  Gnabasik), Predenkiewicz (65’ Jurkiewicz) – Szymański (85’ Pyrek)

Niesprzyjająca aura nie przeszkodziła piłkarzom obydwu ekip stworzyć widowiska, dla którego kibice tak kochają futbol. W spotkaniu w Gdyni gdzie formalnym gospodarzem był GKS nie zabrakło  efektownej gry i gradu bramek. Strzelanie rozpoczęło się po 20 minutach, kiedy to gospodarze otworzyli wynik. Osiem minut później odpowiedział Rusnak, lecz już 3 minuty później znów górą były Kowale. Na przerwę z prowadzeniem schodzili jednak żółto-niebiescy za sprawą trafień Łyszkiewicza-Dusteta w 40 min. oraz drugiego trafienia Rusnaka w 44 min.

Gdy w 70 min. rezultat podwyższył Szymański, wydawało się, że podopieczni Macieja Cieślika są na dobrej drodze do zgarnięcia w tym meczu pełnej puli punktowej. Tak się jednak nie stało, a druga połowa padła łupem formalnych  gospodarzy. Indywidualne błędy spowodowały, że GKS doprowadził do wyrównania po celnie egzekwowanych rzutach karnych w 72 i 90 minucie.

Kolejne spotkanie i szansą na 3 oczka już w najbliższą niedzielę. 4 września o 13.00 Arkowcy zmierzą się w Gdyni z MKS-em Władysławowo.

Trener Maciej Cieślik:

– Spotkanie rozgrywane było w strugach deszczu, a mimo to było widowiskiem atrakcyjnym dla kibiców obfitującym w wiele sytuacji bramkowych. Padło w nim 8 bramek, a jeden punkt pozostawia pewien niedosyt, gdyż dwie ostatnie bramki dla przeciwników padły po rzutach karnych będących efektem niepotrzebnych przewinień obrońców.

Podsumowując, rozegraliśmy dobre spotkanie w ofensywie, jednak zabrakło skuteczności i odpowiedzialności w grze obronnej. Zamiast trzech punktów, na które zapracowaliśmy, musimy zadowolić się tylko jednym.

 mu