Arka obroniła czwarte miejsce na koniec sezonu zasadniczego w Fortuna 1 Lidze. Podopieczni trenera Marca pewnie wygrali w Głogowie z Chrobrym 3:0 po trafieniach Rosołka, Żebrowskiego i Rafała Wolsztyńskiego. Zadanie gdynianom ułatwił kapitan gospodarzy Michał Ilków-Gołąb, który w 28 minucie otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną i i jego koledzy musieli rywalizować w dziesiątkę. Przed Arką baraże, a pierwszy mecz już w najbliższą środę w Gdyni, gdzie zawita ŁKS Łódź.

Fortuna 1 liga - 34.kolejka:

Chrobry Głogów - Arka Gdynia 0:3 (0:1)

Bramki: Rosołek 25', Zebrowski 83', R. Wolsztyński 90+3'

Chrobry: Leszczyński - Ilków-Gołąb, Praznovsky, Bougaidis, Stolc - Cywka, Mandrysz - Piotrowski (46' Niski), Machaj (62' Oleksy), Piła - Lebedyński

Arka: Kajzer - Danch, Marcjanik, Memić - Letniowski (57' R. Wolsztyński), Sasin - Mazek, Aleman (46' da Silva), Valcarce (46' Hiszpański) - Ł. Wolsztyński (78' Żebrowski), Rosołek (46' Łabojko)

Żółte kartki: Ilków-Gołąb (dwie), Piła, Bryła

Czerwona kartka: Ilków-Gołąb (28' za dwie żółte)

Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin)

Widzów:

Arka rozpoczęła zawody w Głogowie z animuszem. Już w 4 minucie Aleman dośrodkowywał w pole karne z rzutu wolnego, ale udało się go przekuć tylko w rzut rożny. Zagranie Ekwadorczyka z narożnika boiska nie stworzyło okazji strzeleckiej żadnemu z gdynian. Cztery minuty później gospodarze zrewanżowali się strzałem Ilków-Gołąba, co Arkowcy zdołali w ostatniej chwili zablokować. W następnej akcji, tym razem ponownie w polu karnym gospodarzy, wydawało się, że faulowany był Łukasz Wolsztyński, ale gwizdek arbitra milczał…

W 18 minucie gdynianie poważnie zagrozili głogowianom. Dobrą akcję na prawym skrzydle przeprowadził na prawym skrzydle Rosołek, który dokładnie dograł na 13 metr do Alemana, a Ekwadorczyk zdecydował się na strzał z powietrza i niewiele się przy tej próbie pomylił. Chwilę później Leszczyński musiał wykazać się czujnością, aby wybronić centrostrzał Kamila Mazka.

Arkowcy wyszli na prowadzenie w 25 minucie meczu. Pressing naszej drużyny na połowie gospodarzy przyniósł wymierny efekt, bo Aleman przejął piłkę i od razu dograł do Rosołka, który nie miał problemów, aby z 15 metrów posłać piłkę do bramki obok wychodzącego z niej Leszczyńskiego. Po trzech minutach sytuacja podopiecznych trenera Marca zrobiła się jeszcze bardziej komfortowa, bo nerwy puściły Ilków-Gołąbowi. Kapitan Chrobrego w ciągu kilku minut faulami zapracował na dwie żółte kartki i osłabił swój zespół.

Kolejną okazję gdynianie wypracowali w 39 minucie po kolejnym przechwycie piłki na połowie Chrobrego. Znów Aleman przejął futbolówkę i podaniem uruchomił Letniowskiego. Julek zdecydował się na strzał z 16 metrów, ale nie udało mu się pokonać Leszczyńskiego. Ta sama dwójka naszych zawodników po paru chwilach znów przeprowadziło akcję, którą Letniowski finalizował uderzeniem, tym razem sprzed pola karnego, a bramkarz z Głogowa znów był górą.

Po zmianie stron i czterech korektach w składzie przeprowadzonych przez trenera Marca, Arka stworzyła sobie wyśmienitą sytuację w 63 minucie spotkania. Wprowadzony za Letniowskiego Rafał Wolsztyński, powalczył o piłkę w polu karnym Chrobrego i oddał z kilku metrów strzał, który obrońca gospodarzy zatrzymał na linii bramkowej! Pięć minut później Łukasz Wolsztyński postanowił pójść w ślady brata i też postraszyć rywali, tyle że jego strzał z 13 metrów poszybował tuż nad poprzeczką bramki Leszczyńskiego.

Arka podwyższyła prowadzenie w 83 minucie. Marcus da Silva zainicjował kontrę, wyprowadzając ją ze środkowej strefy boiska. Odegrał na lewe skrzydło, skąd Rafał Wolsztyński popisał się bardzo precyzyjnym dograniem w pole karne, a jego adresatem był Żebrowski, który pewnym strzałem zdobył bramkę. Od tego momentu było już jasne, że gdynianie wyjadą z Głogowa z kompletem punktów i tym samym utrzymają czwartą lokatę w tabeli Fortuna 1 Ligi.

W ostatnich minutach meczu nie brakowało okazji, aby wygrana Arki była bardziej okazała i jedną z nich udało się wykorzystać Rafałowi Wolsztyńskiemu. Znów na lewym skrzydle pokazał się da Silva, który przeprowadził akcję do linii końcowej, skąd zagrywał przed bramkę Chrobrego. Leszczyński przeciął podanie Marcusa, ale odbita piłka trafiła pod nogi Wolsztyńskiego, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce.

Wygrana w Głogowie oznacza, że Arka obroniła czwarte miejsce w tabeli i w pierwszym meczu barażowym zagra przed własną publicznością. Jej rywalem będzie ŁKS, a spotkanie odbędzie się już w najbliższą środę o godz. 20.30.

 
KLIKNIJ W GRAFIKĘ I GŁOSUJ!