Zarząd PZPN tylko w nieznacznym stopniu rozwiał wątpliwości wokół piłkarskiej ekstraklasy. Wiemy na pewno, że w elicie zagra 16 zespołów, a rozgrywki rozpoczną się 25 lipca. Zestaw drużyn może się jeszcze zmienić. Na dziś z formalnego punktu widzenia Arka jest w ekstraklasie, ale w poniedziałek może stracić to miejsce na rzecz Polonii Bytom, której odwołanie od nieudzielenia licencji jednak ma być rozpatrywane. Potem jeszcze gdynianie będą mogli wskoczyć na miejsce Korony Kielce, jeśli uprawomocni się wyrok o karnej degradacji tego klubu.


Czekaliśmy na oficjalną nominację Arki do ekstraklasy, tymczasem zarząd najwięcej czasu poświęcił na rozliczaniu Leo Beenhakkera i wybieraniu holenderskiemu selekcjonerowi nowych współpracowników. Sprawami krajowych rozgrywek zajęto się dopiero po południu i na ich doprowadzenie do finału zabrakło czasu. Kolejne posiedzenie ma się odbyć w najbliższy poniedziałek. Na razie gdynianie muszą zadowolić się miejscem w nieoficjalnym terminarzu rozgrywek ekstraklasy.

Ze spraw, które podjęto w czwartek, najważniejsze są cztery ustalenia. Nie będzie zmniejszenia ekstraklasy i nadal grać będzie w niej 16 zespołów. Rywalizacja ruszy tak jak poprzednio planowano, czyli 25 lipca. Groclin, który po Wrocławiu i Szczecinie próbuje się przenieść do Warszawy, ma czas na dokonanie fuzji z Polonią do 11 lipca. Po tym terminie żadne łączenie klubów, czy sprzedawanie miejsca nie będzie już możliwe. Na "tapetę" wróci jeszcze raz licencja Polonii Bytom. Zarząd PZPN zobligował Komisję Odwoławczą ds. licencji klubowych do ponownego rozpatrzenia w poniedziałek wniosku bytomian, mimo że wcześniejsze odmowy miały mieć charakter ostateczny. Klub przekonuje, że nie dostał licencji tylko dlatego, iż w terminie nie złożył dokumentów finansowych, a nie mógł tego uczynić z powodu opieszałości ZUS.

Losy bytomian są ważne dla obecności Arki w ekstraklasie. Na dziś to gdynianie zastąpili Zagłębie Lubin, które zostało karnie zdegradowane za korupcję. Jednak jeśli Polonia Bytom zostanie w poniedziałek przywrócona do elity, to zajmie miejsce gdynian! Wówczas Arce przyjdzie czekać na uprawomocnienie się decyzji o karnej degradacji Korony. Jeśli kielczanie nie odwołaliby się od sankcji Wydziału Dyscypliny z wtorku to nabierze ona mocy 15 lipca. W przypadku apelacji konieczne będzie werdykt Związkowego Trybunału Piłkarskiego PZPN potwierdzającego degradację Korony. Zbigniew Koźmiński, rzecznik prasowy związku podkreślał, że jest wola zarządu, aby kielczan nie dopuścić do ekstraklasy!

Powyższe decyzje i zapowiedzi decyzji dowodzą, że Arka zagra w nowym sezonie w ekstraklasie, ale oficjalnie dowiemy się o tym w poniedziałek bądź dopiero między 15 a 25 lipca. Zwłoka w potwierdzeniu przesunięcia gdynian do wyższej klasy rozgrywek spowoduje problem z pozyskaniem klasowych piłkarzy, którzy nie zmierzają grać w nowej I lidze, a także pogłębi zamieszanie z obsadą trenerską. Wszystko wskazuje na to, że Arka jest zdecydowana na zatrudnienie Bogusława Kaczmarka, ale dotychczasowy szkoleniowiec, Robert Jończyk walczy jeszcze o licencję.

- Złożyłem do zarządu PZPN odwołanie od odmowy przyznanie mi licencji na ekstraklasę. Jednocześnie poinformowałem klub, że mogę wskazać trenera, który ma stosowne uprawnienia i razem ze mną mógłby poprowadzić Arkę. Dziwię się, że już jedna stacja telewizyjna podaje, że trenerem w Arce jest Kaczmarek, a jakaś gazeta pisze, iż dziś prowadziłem ostatni trening. To nieprawda! W piątek przyjdę normalnie do pracy. Chciałbym dostać szanse prowadzenia zespołu co najmniej do czasu rozpatrzenia przez PZPN mojego odwołania - deklaruje trener Jończyk, który w II lidze z Arką nie przegrał żadnego meczu.

Na dzisiejszym treningu stawił się Adam Bensz. 23-letni bramkarz Zagłębia Sosnowiec ma zostać z Arką do sobotniego sparingu w Olsztynku z Polonią Warszawa. Po tej grze ma zapaść decyzja o jego przydatności do gdyńskiej drużyny. Zatrudnienie golkipera jest potrzebą chwili, bo jesienią nie będzie można liczyć na Andrzeja Bledzewskiego. Numer jeden żółto-niebieskich podda się w poniedziałek w Poznaniu operacji kolana. Rekonwalescencja może trwać nawet pięć miesięcy!

Arka w dalszym ciągu szuka zawodników defensywnych na środek obrony bądź pomocy. Na celowniku znalazł się Maciej Scherfchen. 29-latek, który 198 razy grał w ekstraklasie (6 goli), szuka nowego pracodawcy, bo w Lechu Poznań stał się tylko rezerwowym.

jag.