Trybunał Piłkarski PZPN odrzucił wczoraj odwołanie zdegradowanego za korupcję Zagłębia Lubin. - To oznacza, że w ekstraklasie w miejsce Zagłębia zagra Arka - mówi Wojciech Jugo, szef Wydziału Gier PZPN
W Gdyni - jak mówili sami szefowie i piłkarze Arki - od kilku tygodni przebierali nogami. Arka nie wywalczyła na boisku awansu do ekstraklasy, zajęła 4. miejsce w II lidze, ale mimo to miała jeszcze szansę zagrać w I lidze. Furtek było kilka - brak licencji dla klubów ekstraklasy, fuzja Śląska Wrocław z Groclinem Grodzisk, czy kolejne degradacje za korupcję. W minionych tygodniach wydarzenia nie układały się pomyślnie. Licencji nie dostała tylko Polonia Bytom (dzięki temu do ekstraklasy, bez gry w barażu, awansował Piast Gliwice), fuzja Śląska z Groclinem nie wypaliła. Ostatnią nadzieją były degradacje. I tym razem Arce się udało. Drużyna z Gdyni zastąpi w I lidze Zagłębie.

Klub z Lubina już dwukrotnie był w tym sezonie ukarany za korupcję przez Wydział Dyscypliny. Po pierwszej decyzji odwołał się do Trybunału Piłkarskiego, a ten cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia. WD to zrobił i znów uznał, że Zagłębie powinno być zdegradowane. Ale klub z Lubina ponownie się odwołał do Trybunału. Ten jeszcze raz rozpatrzył odwołanie i wczoraj późnym wieczorem - po trwającym blisko cztery godziny posiedzeniu - wydał ostateczną decyzję: - Odwołanie Zagłębia zostało w całości oddalone, a to oznacza, że utrzymujemy karę degradacji orzeczoną przez Wydział Dyscypliny - poinformował "Gazetę" Krzysztof Malinowski, szef Trybunału. - Nie mieliśmy wątpliwości. Nie chodziło nawet o ilość ustawionych meczów przez Zagłębie, ale ich jakość. W sezonie 2003/2004 klub z Lubina ustawił dwa mecze - z Cracovią i Bełchatowem - które zapewniły mu awans.

Taką decyzję z euforią przyjęli w Gdyni. Jeszcze w piątek rano, przed posiedzeniem Trybunału, członek zarządu PZPN Zbigniew Koźmiński mówił "Gazecie": - Jeśli Trybunał utrzyma karę degradacji dla Zagłębia, to miejsce klubu z Lubina w ekstraklasie zajmie Arka Gdynia - zapewniał Koźmiński. Wczoraj wieczorem, już po decyzji Trybunału, potwierdził nam to Wojciech Jugo, szef Wydziału Gier PZPN: - W nowym sezonie miejsce zdegradowanego Zagłębia zajmie kolejna drużyna z II ligi. Tym zespołem będzie Arka. Wiem, że w Gdyni już od kilku tygodni czekali na decyzję o swojej przyszłości, ale w końcu się doczekali. Będą w ekstraklasie.

Czesław Boguszewicz, doradca prezesa Arki ds. sportowych: - To rewelacyjna wiadomość! Nie mamy jeszcze oficjalnego potwierdzenia, ale innego wyjścia nie widzę. W końcu doczekaliśmy się miejsca w ekstraklasie!

A Piotr Wesołowski, członek rady nadzorczej klubu z Gdyni, już na początku tygodnia apelował: - Wierzę w sprawiedliwość. Arka za korupcję została ukarana degradacją i mam nadzieję, że spotka to także wszystkie inne kluby zamieszane w aferę - mówił z nadzieją w głosie Wesołowski, który... doczekał się sprawiedliwości.

Teraz - po decyzji Trybunału - w Arce tempa nabiorą rozmowy z piłkarzami. Według naszych informacji, do końca przyszłego tygodnia mają zostać zamknięte wszystkie sprawy kadrowe. Choć w Gdyni i tak wszystkie rozmowy - z trenerem Robertem Jończykiem i piłkarzami - cały czas były prowadzone tak, jakby Arka była klubem z ekstraklasy.

Grzegorz Kubicki