Aktualności
04.09.2020
Zawodnicy po meczu Arka Gdynia - Puszcza Niepołomice
Nasi zawodnicy podkreślali, że Puszcza postawiła trudne warunki, ale dzięki determinacji i woli walki punkty zostały w Gdyni. Zawodnik gości był niepocieszony, że nie udało się mimo włożonego wysiłku wywalczyć nawet remisu.
Maciej Jankowski:
Myślę, że nigdy nie można nastawiać się na łatwe zwycięstwo, gdyż nie ma łatwych zwycięstw. W każdym meczu trzeba dawać z siebie wszystko, zawsze trzeba się tak nastawiać od początku, a dopiero później okazuje się czy mecz był łatwy czy też nie. Dzisiaj był to mecz trudny dla nas, w którym miały miejsce różne zwroty akcji, ale na szczęście na koniec udało się zdobyć 3 punkty, a to dla nas bardzo ważne.
Zdarzają się takie momenty, że coś się przydarzy nieprzewidzianego, ale my wyszliśmy z tego dobrze, obronną ręką, zdobyliśmy bramkę na 3:2 i wygraliśmy spotkanie.
Czasami było trochę spięć na boisku, była walka, czasami się to zdarza, lecz trzeba zacisnąć zęby, grać dalej oraz być gotowym na kolejne spotkanie.
Bartosz Kwiecień:
Na pewno nie był to łatwy mecz. Puszcza postawiła poprzeczkę naprawdę wysoko, ale zdajemy sobie z tego sprawę, że nie będziemy wygrywać każdego meczu po 4:0. 1 Liga jest naprawdę wymagająca i takimi meczami jak ten dzisiejszy, mimo że mamy dużo nowych zawodników w zespole, to pokazaliśmy charakter i każdy zostawił dużo zdrowia dziś na boisku. Za to szacunek dla chłopaków, bo zaangażowaniem i charakterem ten mecz dziś wygraliśmy.
Mieliśmy ciężką sytuację, Puszcza strzeliła bramkę i tak naprawdę to ich powinno napędzić, a z kolei to nam się udało stonować ich atak i po takich kryzysowych momentach, można poznać, czy zespół ma charakter, co nam się dziś udało udowodnić. Czapki z głów dla Młynka i Adasia Marciniaka, pokazali, że zawsze możemy na nich polegać i na pewno takie zwycięstwo smakuje dużo lepiej niż takie jak w pierwszej kolejce.
Nie chciałbym zostać tak odebrany, że próbuje się przypodobać kibicom, ale przyjeżdżałem już wiele razy do Gdyni w barwach innych zespołów, w których grałem i wiedziałem, że mogę spodziewać się fantastycznej atmosfery na trybunach i tak dziś rzeczywiście było. Nie tylko jedna trybuna, a cały stadion żyje, cały czas dopinguje i kibice potrafią być 12 zawodnikiem. Mam nadzieję, że naszymi dobrymi wynikami będziemy zachęcać jak najwięcej kibiców do kupowania biletów na nasze spotkania, bo po prostu bardzo tego potrzebujemy.
Mateusz Młyński:
Dziękuję za gratulacje. Spodziewaliśmy się, że mecz z Puszczą nie będzie łatwym spotkaniem. Jak pokazał zeszły sezon, jest to zespół, który bardzo dobrze gra na wyjazdach. Gol Julka Letniowskiego na 1:0 jeszcze przed zakończeniem 1 połowy, potem niestety utrata prowadzenia i czerwona kartka, po których na pewno nie było nam łatwo... Ale najważniejsze, że udało się nam po tym podnieść. Takie mecze po prostu też trzeba wygrywać i ważne 3 punkty zostają w Gdyni.
Hubert Tomalski (Puszcza):
Ciężko mi jest ten mecz opisać, gdyż zostawiliśmy dziś na boisku kawał zdrowia, grając bardzo dobre spotkanie. Szczególnie w drugiej połowie, na tak ciężkim terenie w Gdyni pokazaliśmy, że potrafimy grać dobrą piłkę, utrzymywać się przy niej i konstruować akcje. Swego czasu przyjęła się do nas „łatka” zespołu, który przyjeżdża tylko „kopać piłkę”, lecz gdy boisko jest dobrze przygotowane, tak jak tutaj w Gdyni to widać, że mamy pomysł na grę, zawodników o dużych umiejętnościach i dziś to udowodniliśmy.
Popełniliśmy parę niepotrzebnych błędów, ale taka jest piłka. Nawet piłkarzom na najwyższym poziomie się to zdarza, ale trzeba potrafić z tego się podnieść. Przed nami niedługo kolejny mecz, w którym nie pozwolimy sobie na powtórzenie tych błędów i musimy ponownie zaprezentować dobrą formę i ofensywny styl, tak jak to miało miejsce dzisiaj.
tr, Łukasz Kozłowski
Copyright Arka Gdynia |