Aktualności
09.08.2020
Arka II: Remis z Aniołami
W pierwszym meczu tegorocznych rozgrywek RWS Investment Group IV ligi w Gdyni Arka II zremisowała na Narodowym Stadionie Rugby z Aniołami Garczegorze 1:1 (0:0). Autorem jedynego trafienia dla gospodarzy był Aleksei Etin.
IV liga RWS INVESTMENT GROUP - 2. kolejka
Arka II Gdynia - Anioły Garczegorze 1:1 (0:0)
Bramki: Etin 50' - Tomasiewicz '73
Arka II: Skowronek - Chmurzyński, Stec, Rusnak, Czochór, Parulski (75' Motyl), Faltyński (65' Dobek), Nowicki (83' Zamarripa), Przyborowski (83' Książkiewicz), Skóra, Etin (65' Kamiński)
Żółte kartki: Syldatk, Wojda, Łapigrowski
Czerwona kartka: Łapigrowski (za dwie żółte)
Czerwona kartka: Łapigrowski (za dwie żółte)
W sobotnie przedpołudnie obydwa zespoły musiały mierzyć się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Męczący upał nie był sprzymierzeńcem dla żadnego zespołu, co widać było zwłaszcza w pierwszych 45 minutach gry. Mimo tego Arce udało się w niej stworzyć kilka ciekawych akcji. Dwukrotnie ładnie uderzał Faltyński, w tym raz z rzutu wolnego z ok. 20 m. Jednak bezbramkowy wynik utrzymał się do przerwy, a w protokole sędziego znalazł się jedynie piłkarz gości, który w 45 min. ukarany został przez arbitra żółtym kartonikiem.
Druga połowa rozpoczęła się od znacznie szybszego tempa gry i była zdecydowania agresywniejsza w wykonaniu żółto-niebieskich. Już po 5 min. przełożyło się to na gola. W 50 min. Arkowcy szybko przeszli z obrony do ataku, Faltyński zgrał futbolówkę do Etina, który z kolei odegrał ją do ustawionego na skrzydle Przyborowskiego. Ten dośrodkował ją do Parulskiego, jednak to Etin wykończył akcję strzałem do pustej bramki garczegorzan.
Celne trafienie wzmogło przewagę gospodarzy, którzy dążyli do zdobycia kolejnych goli. Doskonałą sytuację miał Czochór, który nie zdecydował się jednak na uderzenie z lewej nogi i został ujarzmiony przez defensorów Aniołów. Napór Arki trwał, a goście odpowiedzieć mogli jedynie próbą wyprowadzenia szybkiej kontry. Po jednej z ofensywnych akcji rywali żółto-niebiescy faulowali w okolicy bocznej strefy boiska. Rzut wolny zamieniony został na dośrodkowanie. Tam po po ładnym wejściu i uderzeniu głową golem akcję zwieńczył Tomasiewicz na siedemnaście minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Po raz kolejny w głowach Arkowców wybrzmiewać mogło piłkarskie porzekadło mówiące o niewykorzystanych sytuacjach, które lubią się mścić.
Podopieczni trenera Wilczyńskiego próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Bliski szczęścia był Skóra, jednak przy jego trafieniu arbiter odgwizdał sytuację spaloną. Swoją okazję stworzyli również goście, jednak w niej Skowronka uratował słupek. Anioły kończyły mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Łapigrowskiego, który obejrzał ją za upomnienia z 86 i 90 min. Czasu było jednak na tyle mało, że nie wpłynęło to na końcowy rezultat spotkania.
Trener Robert Wilczyński po meczu:
- Drugi mecz i znów bardzo szkoda nam punktów, gdyż mogliśmy dziś sięgnąć po ich pełną pulę. Mimo słabszej, nieco sennej pierwszej połowy, druga mogła się już podobać. Mój zespół stworzył w niej dużo sytuacji, które mogliśmy zamienić na bramki. To z pewnością napawa optymizmem przed długim sezonem.
Kolejne spotkanie nasz zespół rozegra na wyjeździe, a jego rywalem będzie Powiśle Dzierzgoń. Mecz rozpocznie się w sobotę 15 sierpnia o godz. 17.00.
Copyright Arka Gdynia |