PZPN odebrał piłkarzom Prokomu Arka Gdynia możliwość gry w barażu o ekstraklasę! Wydział Gier zweryfikował bowiem tabelę II ligi. W PZPN przypomnieli sobie, że fuzji Śląska Wrocław z Groclinem Grodzisk Wielkopolski jeszcze nie ma.

Rozgrywki II ligi skończyły się w weekend. Zgodnie z regulaminem, do ekstraklasy miały awansować dwie najlepsze drużyny, a trzeci zespół miał zagrać w barażu z 14. drużyną I ligi, czyli Jagiellonią Białystok. Już wcześniej awans do ekstraklasy zapewniła sobie Lechia Gdańsk, a po sobotnich meczach okazało się, że drugie miejsce zajął Śląsk, a trzecie Piast Gliwice. Tego samego dnia komisja ds. nagłych PZPN podjęła jednak decyzję, że w związku z fuzją Śląska z Groclinem, pozycja drużyny z Wrocławia nie jest brana pod uwagę. Na drugie miejsce przesunięto więc Piasta, który wywalczył tym samym awans do ekstraklasy, a na trzecie Arkę, która miała zagrać baraże z Jagiellonią.

Pierwsze spotkanie barażowe miało się odbyć w środę o godz. 17.45 w Gdyni. Jagiellonia przyjechała już nawet do Trójmiasta, choć wiadomo było, że mecz może zostać odwołany. Wczoraj obradowała bowiem komisja odwoławcza ds. licencji, która miała rozstrzygnąć sprawę ŁKS Łódź i Polonii Bytom. Gdyby choć jeden z tych klubów nie dostał licencji na grę w ekstraklasie, baraże nie byłyby potrzebne, bo w I lidze byłoby miejsce zarówno dla Arki, jak i Jagiellonii. Komisja najpierw przyznała licencję ŁKS, a potem przełożyła sprawę Polonii na piątek. Oznaczało to, że środowy mecz w Gdyni jednak się odbędzie. Ale potem wszystko się zmieniło...

Po południu Wydział Gier zweryfikował bowiem tabelę II ligi i wydał decyzję zupełnie inną niż w sobotę komisja ds. nagłych. Zdaniem wydziału, w barażach z Jagiellonią powinien zagrać trzeci w tabeli II ligi Piast. Wszystko przez nierozstrzygniętą sprawę fuzji Śląska z Groclinem. Połączenie klubów jeszcze się nie odbyło - nie został podpisany dokument, fuzji nie przegłosowali też wrocławscy radni. - Fuzja nie została jeszcze zatwierdzona i Śląsk zamierza wystąpić o licencję na grę w ekstraklasie, co jest sprzeczne z wcześniejszymi ustaleniami. Z tego powodu zrobił się bałagan - tłumaczy członek zarządu PZPN Zbigniew Koźmiński.

Ponieważ nie było możliwości, aby Jagiellonia, która we wtorek była w Gdyni, przemieściła się w środę na mecz do Gliwic, baraże o ekstraklasę zostały przełożone. Mają się odbyć 7 i 11 czerwca. - Dajemy czas Piastowi, aby mógł się przygotować. Piłkarze z Gliwic świętowali już przecież awans, we wtorek mieli skończyć treningi. Teraz muszą je wznowić - mówi Koźmiński. A co powie Jagiellonii? - Przynajmniej mogli zobaczyć piękny port w Gdyni - odpowiada.

W Gliwicach są oburzeni. - Jestem zszokowany brakiem odpowiedzialności ludzi z PZPN - mówi prezes Piasta Jacek Krzyżanowski. - Jeśli jednak będzie taka potrzeba, to zagramy w barażu. Nie mamy przecież wyjścia.

Z gry (na razie) wypadła więc Arka, której czwarte miejsce nie gwarantuje nawet gry w barażach. W Gdyni są jednak spokojni.

- Do barażów przygotowywaliśmy się od soboty, sprzedawaliśmy już bilety, ale trudno... Najwyżej oddamy ludziom pieniądze - mówi dyrektor Arki Robert Potargowicz. - Decyzję PZPN przyjmujemy z pokorą i czekamy na dalszy rozwój zdarzeń.

Szanse Arki na ekstraklasę

Wczorajsze zamieszanie i decyzja wydziału gier PZPN pozbawiły Arkę szansy gry w barażu. Nie oznacza to jednak, że drużyna z Gdyni ostatecznie straciła nadzieję na ekstraklasę. Zamieszanie z awansami i spadkami może być bowiem jeszcze większe!

Zostało jeszcze kilka furtek i scenariuszy, według których Arka może jednak awansować lub przynajmniej zagrać w barażu z Jagiellonią.

W piątek Polonia Bytom może nie dostać licencji, w połowie czerwca (nie ma szans na wcześniejszą decyzję) Trybunał Piłkarski może utrzymać karę degradacji dla Zagłębia Lubin, wydział dyscypliny może w międzyczasie zdegradować za korupcję kolejne kluby, m.in. Koronę Kielce lub... Jagiellonię, w końcu do fuzji Śląska z Groclinem może jednak dojść.

To wszystko powoduje, że przeniesione na czerwiec baraże mogą się jednak nie odbyć - nawet gdyby, to ich wynik może zostać potem anulowany, a poza tym skład barażów może ponownie się zmienić.

- Sytuacja zmienia się z dnia na dzień, musimy reagować na bieżąco. Do poniedziałku musimy np. zgłosić drużynę do Pucharu UEFA. Jeśli do tego czasu Śląsk z Groclinem dojdą jednak do porozumienia, to wrócimy do punktu wyjścia. Piast awansuje bezpośrednio, bo po fuzji znów przesuniemy go na drugie miejsce. A w barażu - choć już w innym terminie - zagrają Arka i Jagiellonia - wyjaśnia Koźmiński.

Wygląda na to, że choć rozgrywki II ligi się skończyły, to dopiero teraz zaczęły się prawdziwe emocje związane z awansem do ekstraklasy. Do samego końca będzie w nich uczestniczyć Arka, która dopiero za kilkanaście dni może się dowiedzieć, w której lidze zagra.

Grzegorz Kubicki