TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

21.05.2008

Piłkarze Odry chcą przeszkodzić Arce (Nowa Trybuna Opolska)

Ostatni wyjazd w sezonie jest jednocześnie dla Odry najdalszym. W środę opolanie grają w Gdyni z walczącą o awans do ekstraklasy Arką.

Arka przed sezonem była murowanym kandydatem do awansu, nawet mimo tego, że po karnej degradacji z ekstraklasy za korupcję rozpoczęła rozgrywki dodatkowo z pięcioma punktami ujemnymi.

Jesienią wszystko szło po myśli gdynian, ale wiosną doznali oni zadyszki. Zapłacił za to "głową“ rener Wojciech Stawowy, którego zastąpił Robert Jończyk. Pod jego wodzą wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W ostatnich siedmiu meczach Arka odniosła sześć zwycięstw i raz zremisowała. Nadal więc liczy się w walce o awans, ale żeby o nim myśleć musi pokonać Odrę i w ostatniej kolejce w Lublinie Motor.

- Wiadomo, że faworytem są rywale, ale to że mają lepszy skład czy większy budżet nie oznacza, że już mogą dopisywać sobie trzy punkty - mówi szkoleniowiec Odry Andrzej Prawda. - W ostatnim meczu wyjazdowym popsuliśmy humory kibicom Śląska Wrocław, a teraz chcemy tak samo zrobić sympatykom Arki.

Nasz zespół już zapewnił sobie utrzymanie, ale piłkarze zapowiadają że na tym nie chcą poprzestać.

- Gramy o jak najwyższe miejsce w lidze, a poza tym mamy przecież za wygrane czy remisy premie - wyjaśnia pomocnik naszego zespołu Tomasz Copik.
- Na drużynie nie ciąży już żadna presja, a w takich sytuacjach gra się łatwiej - zaznacza trener Prawda. - Naszym problemem jest to, że gramy nierówno.

Przykładem tego był ostatni mecz ze Stalą Stalowa Wola, kiedy pierwszą połowę zagraliśmy fatalnie, a w drugiej było już przyzwoicie. Jeśli chcemy wywieźć jakieś punkty z Gdyni, to nie możemy sobie pozwolić na chwile słabości czy dekoncentracji. Rywal ma zbyt dobrych i doświadczonych zawodników, by tego nie wykorzystać.

W zespole opolskim z wyjątkiem jednego zawodnika - Ugochukwu Enyinnai, wszyscy są zdrowi i gotowi do gry. Popularny "Ugo“ już nie zagra w tym sezonie. Po kontuzji kolana jaką odniósł w meczu ze Zniczem Pruszków dwa tygodnie temu, w ostatni poniedziałek wrócił do treningów.

- Podczas jednego ze startów do piłki "Ugo“ poczuł ból w kolanie - tłumaczy trener Prawda. - Teraz potrzeba mu odpoczynku. Nie ma sensu ryzykować jego zdrowia.
Opolanie w Gdyni zagrają najpewniej w takim samym składzie jak w ostatnim meczu ze Stalą, choć trener nie wyklucza, że da szansę dłużej pograć niespełna 19-letniemu Mariuszowi Stępniowi.

- W tego chłopaka warto inwestować - tłumaczy szkoleniowiec. - Wnosi dużo ożywienia do gry, a piłka wręcz go "szuka“ w polu karnym. Nie znaczy to jednak, że Mariusz wyjdzie w podstawowej jedenastce.

Nasz zespół do Gdyni wyjechał już wczoraj, a po drodze zatrzymał się w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie trenował na obiekcie miejscowego Świtu.

- Podzieliliśmy tę jazdę na etapy - śmieje się trener Prawda. - Na jeden raz byłoby za dużo siedzenia w autokarze.

- Jak wygramy z Arką, to zostajemy nad morzem na dwa dni - żartuje Copik.
No to pozostaje nam tylko tego zespołowi Odry życzyć







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia