TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

21.05.2008

Wygrywać i liczyć na innych (trojmiasto.pl)

To już drugi z rzędu rok, kiedy na finiszu rozgrywek II ligi nie do końca wiadomo, ile drużyn awansuje. W minionym sezonie promocję otrzymało ostatecznie aż cztery zespoły. Piłkarze Arki są obecnie na piątym miejscu, ale do drugiej pozycji tracą trzy punkty. Aby nie drżeć o swój los, gdynianie muszą wygrać oba do końca rozgrywek spotkania oraz liczyć na potknięcie Znicza, Piasta i Śląska. W środę o godzinie 17.00 przy ul. Olimpijskiej zamelduje się Odra Opole.

Przez karne degradację z ekstraklasy oraz zapowiadaną fuzję kibice są skołowani - to ile klubów awansuje? - często pytają. Na dziś sytuacja jest taka jak ustalenia przed sezonem, czyli awans dla dwóch pierwszych zespołów oraz baraż z Jagiellonią Białystok dla trzeciego.

Karne degradacje Zagłębia Sosnowiec i Widzewa Łódź nie dały dodatkowego miejsca II-ligowcom, gdyż te drużyny zajęły dwie ostatnie pozycje w ekstraklasie, a tym samym spadły od razu o dwie klasy rozgrywkowe. Na razie nic też nie zmienia degradacja orzeczona przez Wydział Dyscypliny PZPN wobec Zagłębia Lubin. Karę będzie można wykonać, jeśli zatwierdzi ją Związkowy Trybunał Piłkarski, a termin jego obrad nie jest ustalony. Z drugiej strony to gremium, jak już to raz się zdarzyło, może stwierdzić, że kara jest zbyt surowa i nie zgodzić się na degradację...

Pojawiające się zarzuty o ustawianie meczów w przeszłości wobec innych klubów ekstraklasy (np. Korona Kielce, Jagiellonia) na razie nie skutkują żadną karą. Wyroki w sprawie tych klubów wcale nie muszą zapaść przed startem nowych rozgrywek. Może też być tak jak z Zagłębiem Sosnowiec, że kara degradacji zostanie orzeczona, ale jej wykonanie przesunięte będzie o rok.

O fuzji Śląska z Groclinem dużo się mówi, ale żadne oficjalne dokumenty nie zostały podpisane. Ponoć ma to nastąpić w najbliższy wtorek. Wtedy dowiemy się, czy rzeczywiście nowy klub grać będzie z licencją grodziską, jak tego chce Zbigniew Drzymała, czy też stanie się wedle woli wrocławskich kibiców i fuzja skonsumuje ewentualny awans Śląska. Dlatego tej drużyny nie można skreślać z listy pretendentów do I ligi.

Wychodzi na to, że licząc się z tym, iż po zakończeniu rozgrywek wrota ekstraklasy jednak zostaną szerzej otwarte przed II-ligowcami, to na dziś wartość ma tylko drugie miejsce (bezpośredni awans) i trzecie (gra w barażu z Jagiellonią). Z pierwszej pozycji ekstraklasę zapewniła sobie już Lechia Gdańsk.

- Próbowałem analizować sytuacje w dwóch ostatnich kolejkach, ale wróciłem do punktu wyjścia. Jest jeszcze możliwych tyle wariantów, iż uznałem, że najważniejsze jest poświęcenie całej uwagi najbliższemu meczowi. Sytuacja jest i łatwa, i trudna. Wiemy, że musimy wszystko wygrać do końca, a zatem nikogo nie trzeba dodatkowo mobilizować. Natomiast trzeba odrzucić od siebie myśli, że mamy najbardziej sprzyjający układ gier ze wszystkich kandydatów do I ligi. Nawet najmniejsza dekoncentracja z tym związana, może drogo kosztować - deklaruje Robert Jończyk, trener Arki.

Poniżej przedstawiamy układ gier czterech drużyn, które grają o miejsca w przedziale 2-5, aby każdy z kibiców mógł sam wyliczyć, jakie mogą być warianty na finiszu.

Znicz Pruszków (II miejsce/61 punktów): Warta Poznań (dom), Podbeskidzie Bielsko-Biała (wyjazd).
Piast (III/59): GKS Jastrzębie (d), Polonia Warszawa (w).
Śląsk (IV/58): Lechia Gdańsk (d), Warta (w).
ARKA (V/58): Odra (d), Motor Lubin (w).

Arka w żadnym wypadku nie może zlekceważyć Odry. To co prawda dopiero 13. drużyna tabeli, ale jesienią potrafiła wygrać w Gdańsku (2:1), a ostatnio zremisowała we Wrocławiu (1:1) po golu w ostatniej minucie! Należy wziąć przykład z Piasta i Znicza, którzy u siebie pokonali opolan po 2:0. Gospodarze przystąpią do gry wzmocnieni rekonwalescentem Pawłem Weinarem. Są wątpliwości czy do występu będzie zdolny Bartosz Ława, który ma kłopoty zdrowotne.

Najmocniej w środę kibice Arki, oczywiście poza swoim zespołem, powinni kibicować... Warcie. 14. zespół tabeli potrafił urwać punkty we Wrocławiu (1:1) i Gliwicach (2:2), a zatem może i w Pruszkowie uda mu się co najmniej zremisować. Wygrana Znicza oznaczać bowiem będzie dla żółto-niebieskich w najlepszym wariancie konieczność gry w barażach! Beniaminek przed ostatnią kolejką mieć będzie bowiem 64 punkty, czyli maksimum, które może osiągnąć Arka i Śląsk, ale na koniec sezonu. Przy równej liczbie punktów decydują bezpośrednie mecze, a te z wrocławianami są dla gdynian negatywne (1:1 i 0:2), a z pruszkowianami idealne wyrównane (dwa remisy po 2:2).

jag.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia