Aktualności
28.02.2020
Pójść za ciosem!
Dzisiaj Arkowcy trenowali na bocznym boisku naturalnym na obiektach Gdyńskiego Centrum Sportu. Zajęcia rozpoczęła rozgrzewka w formie gier, a następnie była gra na utrzymanie. Na koniec zarządzono ćwiczenia taktyczne w formacjach.
W tym tygodniu, jak przekazywał na konferencji prasowej Adam Deja, drużyna trenuje po wygranej z Rakowem w dobrych nastrojach. Teraz najważniejsze jest jednak pójść za ciosem i zdobyć kolejne 3 punkty i gonić wyprzedzające żółto-niebieskich zespoły.
Wygrana z Rakowem niewiele nam da, jeśli nie zdobędziemy 3 punktów w meczu z ŁKS Łódź. Wiemy, jak ważny to mecz.
Wszyscy w zespole zdają sobie sprawę jak ważny to mecz. Zapewne także kibice w większej liczbie powinni pojawić się w niedzielę na Stadionie Miejskim w Gdyni. Do nich żarliwie podczas czwartkowej konferencji zaapelował trener Aleksandar Rogić.
Jeśli gramy u siebie, to gramy razem do końca, do ostatniej piłki. Już dwa razy pokazaliśmy, że walcząc do ostatniej sekundy potrafiliśmy odwrócić losy meczu. To jedyna droga, aby osiągnąć cel. Musimy trzymać się razem.
Zawodnicy muszą grać z większą pewnością siebie. Wsparcie z trybun przez całe spotkanie bardzo pomaga drużynie tę pewność zbudować. Miałem okazję przekonać się już jak nasi kibice, jak te trybuny, mogą ponieść zespół. Uważam, że dzięki wspaniałemu dopingowi nasi zawodnicy są w stanie grać 30-40% lepiej. Liczymy bardzo na naszych kibiców.
Jesteśmy przekonani, że ten apel trenera znajdzie swój odzew i przez pełne 90 minut plus czas doliczony Arka grać będzie napędzana pozytywnym dopingiem swoich fanów!
W meczu z ŁKS pauzować z powodu kartek będzie Michał Nalepa. Wśród zagrożonych pozostają: Christian Maghoma, Adam Marciniak, Jakub Wawszczyk i Damian Zbozień.
Jesienią Arka wygrała efektownie w Łodzi 4:1 prowadzona wówczas przez Jacka Zielińskiego. Arka ma lepszy bilans spotkań z ŁKS, a bilans spotkań w Gdyni wręcz fantastyczny: 11 wygranych i 5 remisów. Ostatni raz ŁKS zdobył bramkę w Gdyni 7 czerwca 1980 roku...
ŁKS dwa poprzednie mecze u siebie zremisował bezbramkowo i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Wciąż się jednak nie poddaje. Mówił o tym trener gości Kazimierz Moskal:
Mogę zapewniać tylko o tym, co zależy wyłącznie ode mnie. Przed każdym meczem, bez względu na to z kim gramy, mówię zawodnikom, że oczekuję walki o zwycięstwo. W niedzielę liczę na przełamanie napastników, choć nie tylko na ich barkach spoczywa obowiązek trafiania do siatki. W naszym sposobie gry bardzo ważna jest przecież wymienność funkcji na boisku
Kibiców zapraszamy do kas stadionowych już od godziny 10.00.
Co warto wiedzieć przed meczem?
tr
Copyright Arka Gdynia |