TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

19.05.2008

Arka triumfuje w stolicy! Cel coraz bliżej!

Żółto-niebiescy nie zawiedli swoich kibiców i w arcyważnym meczu z Polonią wygrali 2:1! Pierwszy do siatki Czarnych Koszul w 16 min. trafił Bartosz Karwan kapitalnie egzekwując rzut wolny z boku pola karnego. Na 2:0 podwyższył Marcin Wachowicz wykorzystując sytuację sam na sam z Liberdą. Bramkę dla Polonii w doliczonym czasie gry zdobył Piątek lobując Witkowskiego strzałem ze znacznej odległości.
Warto też wspomnieć o debiucie w pierwszym zespole Arki Pawła Czoski, wychowanka naszego klubu, który pojawił się na boisku w 90. min. meczu.
Po tym zwycięstwie Arka wciąż zajmuje piąte miejsce w tabeli, ale do premiowanego awansem miejsca trzeciego brakuje jej jeszcze zaledwie jednego punktu!

II liga - 32. kolejka:

Polonia Warszawa - Arka Gdynia 1:2 (0:1)


SKŁADY

Doczekaliśmy się. Arkowcy w końcu wygrali z mocnym przeciwnikiem w spotkaniu wyjazdowym. I to w tym najważniejszym momencie, gdy zwycięstwo było niezbędne do zachowania szans na awans do I ligi.

Początek meczu należał do "Czarnych Koszul", dla których było to także spotkanie ostatniej iluzorycznej tylko szansy. W pierwszych minutach rywale seryjnie wykonywali rzuty rożne. W 7. minucie ładnie w polu karnym znalazł się Piotr Kosiorowski, ale niebezpieczeństwo zażegnał Marek Szyndrowski Chwilę później powinno być 1:0 dla gospodarzy. Ładna akcja lewą stroną kończy się płaskim strzałem. Piłkę trąca Norbert Witkowski, ta jednak w dalszym ciągu zmierza do bramki. Z linii bramkowej wybija ją, Michał Łabędzki, który jednak... trafia w jednego z napastników rywali. Futbolówka szczęśliwie, minimalnie obok słupka wychodzi na aut bramkowy.

W 11. minucie z dystansu strzelał Bartłomiej Konieczny, piłka minęła jednak bramkę Arki. W drugich dziesięciu minutach gry do głosu doszli wreszcie goście. Arkowcy próbowali podaniami z głębi pola uruchamiać Grzegorza Nicińskiego i Marcina Wachowicza, były one jednak za mocne i piłkarzy Arki uprzedzał Mariusz Liberda. W 15. minucie oszalała pięćdziesięcioosobowa grupa kibiców z Gdyni. Rzut wolny z lewej strony wykonywał Bartosz Karwan. Zagrał w pole karne, a piłką nie tknięta przez żadnego z piłkarzy wpadła w długi róg bramki zaskoczonego Liberdy.

Bramka ta nieco uspokoiła grę. Piłkarze Arki mogli spokojnie bronić się na czterdziestym metrze. Rywale trochę się pogubili i nie stwarzali już tak często groźnych sytuacji. W 25. minucie, w podobny sposób jak uczynił to Karwan, bramkarza warszawiaków próbował zaskoczyć Wachowicz. Bramkarz tym razem był jednak na posterunku. W 31. minucie Grzegorz Niciński ładnie znalazł się w polu karnym, jednak zbyt długo czekał z oddaniem strzału i obrońcy zdążyli do zablokować.

Ostatni kwadrans pierwszej części gry to już przewaga gospodarzy, która rosła z każdą minutą. Poloniści próbowali zaskoczyć Witkowskiego głównie płaskimi strzałami z dystansu. Próbowali Daniel Mąka, Radosław Gilewicz, Grzegorz Wędzyński i Bartłomiej Konieczny. Ich uderzenia mijały jednak słupek bramki Arki. W 41. minucie dobrze w polu karnym ustawił się Krzysztof Bąk. Oddał strzał głową, jednak piłka wpadła prosto w ręce naszego bramkarza. W 45. minucie drugą bramkę dla Arki mógł zdobyć Olgierd Moskalewicz, który doszedł do dośrodkowania z rzutu rożnego, jednak zmierzającą do bramki, po uderzeniu głową, piłkę z linii wybił obrońca.

Drugą część gry lepiej rozpoczęli "żółto-niebiescy". W 49. minucie ładnie prawą stroną urwał się Wachowicz. Uderzył mocno, ale tylko w boczną siatkę. Trzy minut później Bartosz Ława zauważył, że Liberda jest nieco wysunięty przed bramkę i próbował go przelobować z dużej odległości. Bramkarz rywali zdołał jednak złapać piłkę. Polonia w tej części gry ograniczała się do wrzutek w pole karne "na aferę", które przy odrobinie szczęścia mogły zakończyć się groźną sytuacją. Skutecznie interweniowali jednak nasi obrońcy.

W 59. minucie kapitalna kontra Arki. Z własnej połowy lewą stroną wybiegł Bartosz Ława, podał w środek do Marcina Wachowicza, który znalazł się sam na sam z Liberdą. "Wachu" spokojnie wyczekał aż bramkarz gospodarzy położy się na ziemi, następnie spokojnie uderzył nad nim do bramki. Było 2:0 dla Arki. Bramka ta podłamała gospodarzy. Od 60. minuty arkowcom było łatwiej stwarzać groźne sytuacje pod bramką "Czarnych Koszul". W 62. minucie niecelnie z wolnego uderzał Wachowicz. Minutę później znów z linii wybijał obrońca gospodarzy - tym razem po strzale Bartosza Karwana. Rywale mogli odpowiedzieć w 74. minucie, ale Norbert Witkowski nie miał kłopotów z uderzeniem Daniela Mąki z rzutu wolnego.

W 82. minucie powinna być bramka dla gospodarzy. Dośrodkowanie w pole karne i piłka spada na jedenasty metr pod nogi Bartłomieja Koniecznego. Ten ma dużo miejsca i czasu, ale jego uderzenie instynktownie broni Witkowski.

Gdy minęła 90. minuta gry, wszyscy byli przekonani, że Arka spokojnie dowiezie prowadzenie do końca. Szczególnie, że w 91. minucie wprowadzony w II połowie Marcin Chmiest wywalczył piłkę blisko bramki rywali. Nasz napastnik zbyt długo zwlekał jednak z podaniem do debiutującego w żółto-niebieskich barwach Pawła Czoski. Młody pomocnik miał przed sobą pustą bramkę i gdyby Chmiest od razu dograł piłkę być może uczcił by swój kilkuminutowy debiut golem. Chmiest niestety zbyt długo zwlekał z podaniem i piłkę wybili obrońcy.

Chwilę później Łukasz Piątek, widząc wysuniętego przed bramkę Witkowskiego zdecydował się na strzał z czterdziestu metrów. Norbert był bez szans. Piłka poszybowała w górny róg bramki. W ostatniej akcji meczu rywale mieli doskonałą szansę na wyrównanie. Po dośrodkowaniu niepewnie interweniował bramkarz Arki i całe szczęście, że żaden z piłkarzy rywali nie zamykał akcji na prawej stronie, bo miałby przed sobą pustą bramkę. Na szczęście udało się wybić piłkę i sędzia zakończył mecz.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia