Aktualności
17.05.2008
Arka: nie powtórzyć Płocka (Gazeta Wyborcza)
Piłkarze Prokomu Arka Gdynia zagrają w sobotę na wyjeździe z Polonią Warszawa, która straciła już szanse na awans do ekstraklasy. Ale trener Arki Robert Jończyk podkreśla, że... to zła wiadomość dla jego drużyny.
W czwartek wydział dyscypliny PZPN po raz kolejny zdegradował z ekstraklasy za korupcję Zagłębie Lubin. Klub z Lubina ponownie będzie się odwoływał do Trybunału Piłkarskiego (wcześniej udało mu się cofnąć karę), ale decyzja wydziału oznacza, że w tym sezonie z II ligi bezpośrednio mogą awansować nawet trzy drużyny.
Arka zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli, ma osiem punktów straty do Lechii Gdańsk, sześć do Znicza Pruszków i trzy do Piasta Gliwice. Czwarty w tabeli Śląsk Wrocław ma tyle punktów co Arka, ale jest lepszy w bezpośrednich meczach. W znacznie trudniejszej sytuacji jest sobotni (mecz o godz. 20) rywal Arki - Polonia, która do trzeciego Piasta traci już osiem punktów. Drużyna z Warszawy ostatnie nadzieje na awans straciła w poprzedniej kolejce, kiedy niespodziewanie przegrała na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola, i to aż 0:3.
- To nie był dobry wynik, wcale mnie nie ucieszył. Fakt, że Polonia ma już tylko minimalne szanse na awans, nie oznacza wcale, że mecz w Warszawie będzie dla nas łatwiejszy. Wręcz przeciwnie. Z doświadczenia wiem, że takie mecze są najtrudniejsze. Polonia zagra na luzie, w składzie pojawi się kilku młodych wilków czy piłkarzy, którzy wcześniej nie zawsze dostawali szansę. Będą głodni gry i wypoczęci, a biorąc pod uwagę, że to już końcówka sezonu i ostatnio graliśmy co trzy dni, może mieć to duże znaczenie - analizuje trener Jończyk.
Odkąd przejął zespół, Arka zdobyła 16 punktów w sześciu meczach. Jedyne punkty straciła w wyjazdowym meczu z Wisłą Płock (1:1). Co ciekawe, Wisła była wtedy w podobnej sytuacji, jak teraz Polonia. Drużyna z Płocka tuż przed meczem z Arką straciła nadzieje na awans, a mimo to odebrała zespołowi z Gdyni dwa punkty.
- Dlatego teraz musimy być czujni i mieć w pamięci spotkanie w Płocku. Chcemy wygrać wszystkie trzy mecze do końca sezonu, bo to powinno dać nam miejsce w pierwszej trójce ligi - dodaje napastnik Arki Grzegorz Niciński.
Grzegorz Kubicki
W czwartek wydział dyscypliny PZPN po raz kolejny zdegradował z ekstraklasy za korupcję Zagłębie Lubin. Klub z Lubina ponownie będzie się odwoływał do Trybunału Piłkarskiego (wcześniej udało mu się cofnąć karę), ale decyzja wydziału oznacza, że w tym sezonie z II ligi bezpośrednio mogą awansować nawet trzy drużyny.
Arka zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli, ma osiem punktów straty do Lechii Gdańsk, sześć do Znicza Pruszków i trzy do Piasta Gliwice. Czwarty w tabeli Śląsk Wrocław ma tyle punktów co Arka, ale jest lepszy w bezpośrednich meczach. W znacznie trudniejszej sytuacji jest sobotni (mecz o godz. 20) rywal Arki - Polonia, która do trzeciego Piasta traci już osiem punktów. Drużyna z Warszawy ostatnie nadzieje na awans straciła w poprzedniej kolejce, kiedy niespodziewanie przegrała na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola, i to aż 0:3.
- To nie był dobry wynik, wcale mnie nie ucieszył. Fakt, że Polonia ma już tylko minimalne szanse na awans, nie oznacza wcale, że mecz w Warszawie będzie dla nas łatwiejszy. Wręcz przeciwnie. Z doświadczenia wiem, że takie mecze są najtrudniejsze. Polonia zagra na luzie, w składzie pojawi się kilku młodych wilków czy piłkarzy, którzy wcześniej nie zawsze dostawali szansę. Będą głodni gry i wypoczęci, a biorąc pod uwagę, że to już końcówka sezonu i ostatnio graliśmy co trzy dni, może mieć to duże znaczenie - analizuje trener Jończyk.
Odkąd przejął zespół, Arka zdobyła 16 punktów w sześciu meczach. Jedyne punkty straciła w wyjazdowym meczu z Wisłą Płock (1:1). Co ciekawe, Wisła była wtedy w podobnej sytuacji, jak teraz Polonia. Drużyna z Płocka tuż przed meczem z Arką straciła nadzieje na awans, a mimo to odebrała zespołowi z Gdyni dwa punkty.
- Dlatego teraz musimy być czujni i mieć w pamięci spotkanie w Płocku. Chcemy wygrać wszystkie trzy mecze do końca sezonu, bo to powinno dać nam miejsce w pierwszej trójce ligi - dodaje napastnik Arki Grzegorz Niciński.
Grzegorz Kubicki
Copyright Arka Gdynia |