Aktualności
16.05.2008
To trzeba wygrać - mówią w Gdyni o wyjazdowym meczu z Polonią (Dziennik Bałtycki)
Piłkarze Prokomu Arki Gdynia w czwartek trenowali już nieomal w komplecie. Ze Szczecina dojechało kilku piłkarzy, których Zbigniew Pawłowski próbował doprowadzać do pełnej sprawności fizycznej. Na ile mu się to udało przekonamy się w sobotę wieczorem. Tego dnia, o godzinie 20, Arka rozpocznie swój wyjazdowy mecz z Polonia Warszawa.
- Nasza filozofia na końcówkę sezonu jest prosta, w trzech meczach musimy odnieść trzy zwycięstwa - mówi trener Arki Robert Jończyk. - Stać nas na to, ale musimy też liczyć, że bezpośrednim rywalom w grze o awans tak dobrze już nie pójdzie. Swoich piłkarzy nie muszę na te spotkania specjalnie mobilizować, najlepiej mobilizuje ich trudna ciągle sytuacja w jakiej się znaleźliśmy. Z drugiej strony nie można się też tak nieustannie napędzać, bo może to spowodować odwrotny skutek, a od presji na wynik do stresu paraliżującego czasem boiskowe poczynania droga niezbyt daleka. Z Polonią musimy zagrać rozważnie i skutecznie. Na szczęście wracają do zdrowia kontuzjowani piłkarze. Zabraknie nam wprawdzie Damiana Nawrocika, ale będę miał możliwość skorzystania na prawej pomocy z Bartosza Karwana lub Piotra Bazlera - kończy trener Jończyk.
Kapitan drużyny Grzegorz Niciński, który dzisiaj kończy 35 lat - życzymy wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - wczoraj na redakcyjnym czacie najwięcej pytań miał na temat wyniku sobotniego meczu z Polonią i w ogóle szans Arki na awans. " Nitek" prezentował zrozumiały w tej sytuacji optymizm.
- Wierzę w awans bo przecież potrafimy grać w piłkę - mówił Niciński.
Ta dobra gra na pewno w Warszawie będzie potrzebna. Polonia już praktycznie straciła wszelkie szanse na awans, ale...
- Piłkarze Arki są w lepszej sytuacji od nas, chociaż i ich awans do ekstraklasy znacznie się oddalił, ale w Polonii staramy się nie tracić jeszcze wiary. Dopóki jest jakaś iskierka nadziei będziemy grać o zwycięstwo, o jak najwyższe miejsce w lidze, a ponadto każdy piłkarz właśnie z tak silnym rywalem jak Arka chce się pokazać z jak najlepszej strony - przekonywał wczoraj piłkarz stołecznej drużyny Mariusz Pawlak.
Tymczasem wczoraj pojawiły się spekulacje, że prezes Groclinu Zbigniew Drzymała - w przypadku fiaska planowanej fuzji ze Śląskiem Wrocław - gotów jest rozpocząć rozmowy na temat przyjęcia Polonii, a to oznaczałoby, że "Czarne Koszule" mogą być bliżej ekstraklasy i europejskich pucharów, niż nam się to jeszcze niedawno wydawało.
Janusz Woźniak
- Nasza filozofia na końcówkę sezonu jest prosta, w trzech meczach musimy odnieść trzy zwycięstwa - mówi trener Arki Robert Jończyk. - Stać nas na to, ale musimy też liczyć, że bezpośrednim rywalom w grze o awans tak dobrze już nie pójdzie. Swoich piłkarzy nie muszę na te spotkania specjalnie mobilizować, najlepiej mobilizuje ich trudna ciągle sytuacja w jakiej się znaleźliśmy. Z drugiej strony nie można się też tak nieustannie napędzać, bo może to spowodować odwrotny skutek, a od presji na wynik do stresu paraliżującego czasem boiskowe poczynania droga niezbyt daleka. Z Polonią musimy zagrać rozważnie i skutecznie. Na szczęście wracają do zdrowia kontuzjowani piłkarze. Zabraknie nam wprawdzie Damiana Nawrocika, ale będę miał możliwość skorzystania na prawej pomocy z Bartosza Karwana lub Piotra Bazlera - kończy trener Jończyk.
Kapitan drużyny Grzegorz Niciński, który dzisiaj kończy 35 lat - życzymy wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - wczoraj na redakcyjnym czacie najwięcej pytań miał na temat wyniku sobotniego meczu z Polonią i w ogóle szans Arki na awans. " Nitek" prezentował zrozumiały w tej sytuacji optymizm.
- Wierzę w awans bo przecież potrafimy grać w piłkę - mówił Niciński.
Ta dobra gra na pewno w Warszawie będzie potrzebna. Polonia już praktycznie straciła wszelkie szanse na awans, ale...
- Piłkarze Arki są w lepszej sytuacji od nas, chociaż i ich awans do ekstraklasy znacznie się oddalił, ale w Polonii staramy się nie tracić jeszcze wiary. Dopóki jest jakaś iskierka nadziei będziemy grać o zwycięstwo, o jak najwyższe miejsce w lidze, a ponadto każdy piłkarz właśnie z tak silnym rywalem jak Arka chce się pokazać z jak najlepszej strony - przekonywał wczoraj piłkarz stołecznej drużyny Mariusz Pawlak.
Tymczasem wczoraj pojawiły się spekulacje, że prezes Groclinu Zbigniew Drzymała - w przypadku fiaska planowanej fuzji ze Śląskiem Wrocław - gotów jest rozpocząć rozmowy na temat przyjęcia Polonii, a to oznaczałoby, że "Czarne Koszule" mogą być bliżej ekstraklasy i europejskich pucharów, niż nam się to jeszcze niedawno wydawało.
Janusz Woźniak
Copyright Arka Gdynia |