Aktualności
13.05.2008
Arka gra już tylko o trzecie miejsce (Gazeta Wyborcza)
Piłkarze Prokomu Arka Gdynia mają minimalne szanse na zajęcie pierwszego lub drugiego miejsca w lidze. Muszą się skoncentrować na walce o trzecią pozycję, która da grę w barażu o ekstraklasę.
Arka pokonała w sobotę GKS Jastrzębie (1:0), zdobyła 16 pkt w sześciu ostatnich meczach, ale pościg za czołówką nie jest łatwy, bo także rywale rzadko tracą punkty. Arka nadal jest na piątym miejscu, ma osiem punktów straty do Lechii Gdańsk, sześć do Znicza Pruszków i trzy do Piasta Gliwice. Czwarty w tabeli Śląsk Wrocław, który w niedzielę niespodziewanie zremisował u siebie z Odrą Opole, ma tyle punktów co Arka, ale jest lepszy w bezpośrednich meczach. Do końca ligi zostały trzy kolejki.
Na zajęcie pierwszego lub drugiego miejsca, które dają bezpośredni awans, Arka ma tylko matematyczne szanse. Lechii, aby nie dać się wyprzedzić Arce, wystarczy zdobyć dwa punkty, a świetnie grającemu Zniczowi - cztery. W najbliższej kolejce liderzy zmierzą się w Gdańsku i ktoś straci punkty, ale potem Lechia podejmie jeszcze Stal Stalową Wolę, a Znicz Wartę Poznań.
Dlatego jedyną szansą dla Arki wydaje się walka o trzecie miejsce i baraże. W weekend zakończyły się rozgrywki ekstraklasy i miejsce barażowe zajęła Jagiellonia Białystok.
- Nie powinienem mówić o barażach, bo nadal wierzę, że uda nam się awansować bezpośrednio. Nie ukrywam jednak, że już o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że w ewentualnym barażu lepiej zagrać właśnie z Jagiellonią niż np. z ŁKS Łódź - analizuje trener Arki Robert Jończyk.
Aby zająć trzecie miejsce, w trzech ostatnich meczach Arka musi zdobyć przynajmniej jeden punkt więcej niż Śląsk (jest gorsza w bezpośrednich meczach) i trzy więcej niż Piast (jest lepsza w dwumeczu). Zakładając, że Arka wygra do końca wszystkie mecze, jest to możliwe. Śląsk zagra jeszcze bowiem dwa razy na wyjeździe, a u siebie czeka go spotkanie z Lechią. Natomiast zespół Piasta ma przed sobą trudne wyjazdy do Płocka i Warszawy. Ale i Arkę czeka jeszcze trudne spotkanie - w najbliższej kolejce na wyjeździe z Polonią Warszawa. Strata punktów w tym spotkaniu znacznie skomplikuje sytuację drużyny z Gdyni, nawet w walce o 3. miejsce.
Grzegorz Kubicki
Okiem Arkowca
Arce nikt nie odpuszcza
Do końca sezonu zostały trzy kolejki, ale nie układam tabelek i nie kalkuluję, co się musi wydarzyć, abyśmy zajęli miejsce dające awans. Zdaję sobie sprawę, że musimy patrzeć na wyniki innych spotkań, ale przede wszystkim liczę na to, że komplet zwycięstw do końca ligi da nam miejsce gwarantujące awans. Przed nami trzy trudne mecze, choć najtrudniejszy wydaje się ten najbliższy - z Polonią. Drużyna z Warszawy straciła szanse na awans, ale nam nie odpuści. Arce nikt nie odpuszcza. Poza tym niedawno graliśmy podobne spotkanie w Płocku. Wisła też straciła wtedy szanse na I ligę, ale mimo to urwała nam dwa punkty. Dlatego teraz musimy być czujni.
Grzegorz Niciński
Arka pokonała w sobotę GKS Jastrzębie (1:0), zdobyła 16 pkt w sześciu ostatnich meczach, ale pościg za czołówką nie jest łatwy, bo także rywale rzadko tracą punkty. Arka nadal jest na piątym miejscu, ma osiem punktów straty do Lechii Gdańsk, sześć do Znicza Pruszków i trzy do Piasta Gliwice. Czwarty w tabeli Śląsk Wrocław, który w niedzielę niespodziewanie zremisował u siebie z Odrą Opole, ma tyle punktów co Arka, ale jest lepszy w bezpośrednich meczach. Do końca ligi zostały trzy kolejki.
Na zajęcie pierwszego lub drugiego miejsca, które dają bezpośredni awans, Arka ma tylko matematyczne szanse. Lechii, aby nie dać się wyprzedzić Arce, wystarczy zdobyć dwa punkty, a świetnie grającemu Zniczowi - cztery. W najbliższej kolejce liderzy zmierzą się w Gdańsku i ktoś straci punkty, ale potem Lechia podejmie jeszcze Stal Stalową Wolę, a Znicz Wartę Poznań.
Dlatego jedyną szansą dla Arki wydaje się walka o trzecie miejsce i baraże. W weekend zakończyły się rozgrywki ekstraklasy i miejsce barażowe zajęła Jagiellonia Białystok.
- Nie powinienem mówić o barażach, bo nadal wierzę, że uda nam się awansować bezpośrednio. Nie ukrywam jednak, że już o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że w ewentualnym barażu lepiej zagrać właśnie z Jagiellonią niż np. z ŁKS Łódź - analizuje trener Arki Robert Jończyk.
Aby zająć trzecie miejsce, w trzech ostatnich meczach Arka musi zdobyć przynajmniej jeden punkt więcej niż Śląsk (jest gorsza w bezpośrednich meczach) i trzy więcej niż Piast (jest lepsza w dwumeczu). Zakładając, że Arka wygra do końca wszystkie mecze, jest to możliwe. Śląsk zagra jeszcze bowiem dwa razy na wyjeździe, a u siebie czeka go spotkanie z Lechią. Natomiast zespół Piasta ma przed sobą trudne wyjazdy do Płocka i Warszawy. Ale i Arkę czeka jeszcze trudne spotkanie - w najbliższej kolejce na wyjeździe z Polonią Warszawa. Strata punktów w tym spotkaniu znacznie skomplikuje sytuację drużyny z Gdyni, nawet w walce o 3. miejsce.
Grzegorz Kubicki
Okiem Arkowca
Arce nikt nie odpuszcza
Do końca sezonu zostały trzy kolejki, ale nie układam tabelek i nie kalkuluję, co się musi wydarzyć, abyśmy zajęli miejsce dające awans. Zdaję sobie sprawę, że musimy patrzeć na wyniki innych spotkań, ale przede wszystkim liczę na to, że komplet zwycięstw do końca ligi da nam miejsce gwarantujące awans. Przed nami trzy trudne mecze, choć najtrudniejszy wydaje się ten najbliższy - z Polonią. Drużyna z Warszawy straciła szanse na awans, ale nam nie odpuści. Arce nikt nie odpuszcza. Poza tym niedawno graliśmy podobne spotkanie w Płocku. Wisła też straciła wtedy szanse na I ligę, ale mimo to urwała nam dwa punkty. Dlatego teraz musimy być czujni.
Grzegorz Niciński
Copyright Arka Gdynia |