Podopieczni Szymona Hartmana doskonale rozpoczęli spotkanie rozgrywane przy ul. Pomarańczowej. Żółto-niebiescy objęli prowadzenie już w 14 min. Z rzutu wolnego dośrodkował Parulski, a technicznym strzałem bramkarza gospodarzy pokonał Skręta. Sześć minut później Łęgowski ponownie musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Bardzo ładną akcją popisał się Parulski, zagrał do Przyborowskiego, który wykorzystał nieporozumienie defensywy gospodarzy i podwyższył wynik.

 

Niestety w dalszej części gry gole zdobywali już tylko szczecinianie, którzy mimo niekorzystnego wyniku wierzyli w odwrócenie losów spotkania. Kontaktową bramkę udało im się zdobyć tuż przed przerwą. Mimo dobrej obronny przez niemal całą połowę defensywa Arkowców dała się zaskoczyć po rzucie wolnym w 44 min. Bramkę głową zdobył Potoczny.

 

W drugiej części meczu na boisku lepiej prezentowali się rywale. Już 8 minut po wznowieniu gry doprowadzili oni do wyrównania. Po indywidualnej akcji i rozegraniu piłki w polu karnym gola zdobył Zaborowski. W 65 min. po dwójkowej akcji na małej przestrzeni płaskim i skutecznym strzałem popisał się Rezaeian. Sytuacja pogorszyła się jeszcze w 78 min., w której Stępień otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Grająca w osłabieniu Arka nie była w stanie stanąć w szranki z rywalem grającym u siebie i będącym na prowadzeniu, dzięki czemu Pogoni udało się zgarnąć 3 punkty. Była to  8 wygrana w 11 ostatnich meczach tej drużyny.