TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

09.05.2008

Arka - nie wszystko stracone (Dziennik Bałtycki)

Ekipa piłkarzy Arki wróciła z Płocka, po środowym remisie 1:1 z Wisłą, w nie najlepszych nastrojach. Gdynianie nie mają jednak zamiaru składać broni w walce o awans do ekstraklasy. Ciągle jeszcze na szczęśliwe zakończenie sezonu są szanse i piłkarze deklarują, że postarają się je wykorzystać.

Przed każdą z drugoligowych drużyn jeszcze cztery mecze w tym sezonie, czyli 12 punktów do zdobycia i... tyle samo do stracenia. Zanim jeszcze w niedzielę w Warszawie zapadną ostateczne decyzje o zasadach spadków i awansów pomiędzy ekstraklasą a drugą ligą - chociaż głowy bym za to nie dał - Arka musi po prostu wygrać w sobotę z GKS Jastrzębie.
- Moje gdyńskie sentymenty w tym meczu liczyć się nie będą - zapowiada trener GKS, a w przeszłości znakomity piłkarz m.in. Bałtyku i Arki, Piotr Rzepka. - Jesienią wygraliśmy z żółto-niebieskimi 2:0 i był to najlepszy mecz mojej drużyny w tym sezonie. Teraz gramy bez stresu, na luzie i chcemy zaprezentować nad morzem dobry futbol. Czy wygrać? Zawsze gramy o zwycięstwo i nie inaczej będzie i tym razem. Cieszę się na sobotni mecz, bo chętnie przyjeżdżam do Trójmiasta. Arce życzę awansu do ekstraklasy, ale my jej tego zadania na pewno nie ułatwimy - kończy Rzepka.
GKS Jastrzębie w środowej kolejce spotkań wygrał na własnym boisku ze Stalą Stalowa Wola 3:2. Z tego zwycięskiego składu w Gdyni nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek strzelec jednej z bramek Bartłomiej Grabczyński i kontuzjowany Janusz Wrześniak.
Także dwóch zawodników Arki ze składy przeciwko Wiśle nie pojawi się w sobotę na boisku. Pawła Weinara i Krzysztofa Przytułę eliminują z gry kary za żółte kartki.
- Wraca jednak do gry Bartosz Ława, którego bardzo brakowało nam w Płocku, a miejsce Pawła na środku obrony zajmie najprawdopodobniej Marek Szyndrowski, który wrócił już w pełni do zdrowia - mówi trener gdynian Robert Jończyk. - Liczę też , że do dyspozycji w tym meczu będę już miał Bartosza Karwana. Wszyscy wiemy, że tylko zwycięstwo przedłuży nasze nadzieje na awans. Uważam, że te decydujące o kształcie czołówki tabeli spotkania zaczną się od 17 maja. Wówczas my wyjeżdżamy na mecz do Polonii Warszawa, do Lechii przyjeżdża Znicz Pruszków, a Piast Gliwice jedzie do Płocka. W dwóch pozostałych do końca ligowych kolejkach także są mecze drużyn bezpośrednio zainteresowanych awansem. Zresztą my teraz musimy realnie oceniać nasze szanse i najpierw postarać się przesunąć na trzecie miejsce w tabeli. Ale, powtarzam raz jeszcze, kluczem do tego typu rozważań jest sobotnie zwycięstwo nad GKS Jastrzębie - podkreśla na zakończenie trener Jończyk.
Niejako w cieniu zmagań Arki o punkty toczy się walka o tytuł króla strzelców drugiej ligi. Kandydatów jest już praktycznie tylko dwóch. Zdobywca 20 goli Robert Lewandowski ze Znicza i z 18 bramkami na koncie Marcin Wachowicz. "Wachu" też zapowiada walkę do końca, a to tylko dobrze wróży całej drużynie.
Przypominamy więc. Sobota, stadion GOSiR, godzina 19.29, mecz Prokom Arka - GKS Jastrzębie. Piłkarze liczą na gorący doping kompletu publiczności.

Janusz Woźniak







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia