TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

08.05.2008

Remis Arki. Pierwsze straty Jończyka (Gazeta Wyborcza)

Piłkarze Prokomu Arka Gdynia nie wykorzystali słabości Wisły Płock, która przegrała trzy poprzednie mecze. Gdynianie stracili pierwsze punkty, odkąd trenerem zespołu został Robert Jończyk.

Gdynianie w pierwszej połowie stworzyli tylko jedną okazję do strzelenia gola, pod sam koniec. I zamienili ją na gola, choć dzięki wielkiemu szczęściu. Marcin Wachowicz przerzucił piłkę nad bramkarzem Wisły Łukaszem Radlińskim. Ta nabrała dziwnej rotacji i wpadła do bramki pod poprzeczką. Waleczna Wisła miała za to kilka świetnych okazji i goście tylko Norbertowi Witkowskiemu zawdzięczają, że stracili zaledwie jednego gola. Po rzucie rożnym piłkę do siatki skierował Łukasz Adamski. To ciekawostka - przecież w tym sezonie stałe fragmenty gry to przekleństwo nafciarzy, bo ich nie wykorzystują, a tracą przez nie mnóstwo goli. Wspomniany Witkowski m.in. w niesamowity sposób sparował futbolówkę na rzut rożny po strzale Bartosza Wiśniewskiego. Ten ostatni i Sławomir Peszko byli nie do powstrzymania na skrzydłach.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Nadal przeważali gospodarze, wyprowadzając ataki głównie bocznymi sektorami boiska. Nie minął kwadrans po przerwie, gdy Peszko w dogodnej sytuacji posłał piłkę głową obok słupka. Arka najbliżej strzelenia gola była 10 minut przed końcem za sprawą... defensora Wisły Bartłomieja Sielewskiego. To od niego odbiła się piłka po uderzeniu Marcina Chmiesta, zmyliła Radlińskiego i minimalnie minęła bramkę gospodarzy. Ostatecznie padł remis. Szczęśliwy dla Arki.







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia