Aktualności
03.10.2019
Arka II wygrywa i awansuje w reg. PP
Arka II wysoko pokonała we Władysławowie MKS i awansowała do kolejnej rundy regionalnego Pucharu Polski. Gole dla żółto-niebieskich zdobywali Wiśniewski (2), Urbański, Magdziński, Szałecki i Książkiewicz.
Regionalny Puchar Polski - 4. runda
MKS Władysławowo - Arka II Gdynia 1:6 (1:2)
Bramki: Więcek 8' - Wiśniewski 2 (72', 88'), Urbański 2', Magdziński 65', Szałecki 81', Książkiewicz 90'+2
Żółte kartki: Rasmus, Szymański
Arka II: Krzepisz - Talaśka (72' Lubowicz), Branicki, Chmielnicki, Janczak - Blok (61' Magdziński), Szałecki - Goyke (67' Książkiewicz), Markiewicz, Urbański (46' Wiśniewski) - Zbiranek
Arkowcy kontynuują zwycięski pucharowy szlak, na który wkroczyli 18 września strzelając 6 bramek Amatorowi Kiełpino. W spotkaniu z MKS-em nasz golkiper musiał już wyciągnął piłkę z sieci, jednak po stronie bramek strzelonych znów pojawiła się szóstka.
Już początek spotkania ułożył się po myśli żółto-niebieskich. W drugiej minucie gry prowadzenie dał naszemu zespołowi Urbański, który skutecznie zakończył akcję lewą stroną boiska. Arkowcy byli bliscy podwyższenia prowadzenia, jednak uderzenia Zbiranka i Markiewicza nie sprawiły zagrożenia bramkarzowi gospodarzy. Kilka chwil później zemściło się stare piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach. Po błędzie przy wyprowadzeniu piłki do głosu doszli goście, którzy wyrównali stan meczu dzięki trafieniu Więcka. Do przerwy obydwa zespoły prowadziły wyrównany bój i miały swoje okazje, dlatego po 45 min. mogły schodzić na przerwę z poczuciem sprawiedliwego rezultatu.
Po przerwie do zdecydowanej gry ruszyła Arka. Podopieczni Roberta Wilczyńskiego zaserwowali władysławianom 5 bokserskich ciosów, które posłały przeciwnika na deski. 10 min. po wznowieniu gry egzekucję rozpoczął Magdziński. Prowadzenie podwyższył 7 min. później Wiśniewski. Gdy na 9 min. przed końcem regulaminowego czasu gry do siatki trafił Szałecki, wszyscy wiedzieli, że odwrócenie rezultatu może okazać się niewykonalne. Ostatnie słowo postawili Wiśniewski w 88 min. i Książkiewicz w 2 min. doliczonego czasu gry. Końcowy wynik nie pozostawił złudzeń, który z zespołów zasłużył na awans do kolejnej rundy.
Trener Robert Wilczyński po meczu:
- Pierwsza połowa była wyrównana. W szatni podczas przerwy nie ukrywałem przed zawodnikami swojego rozczarowania. Zareagowali bardzo pozytywnie. Drugie 45 min. dało nam bramki po ładnej i skutecznej grze. To była połowa na miarę naszych oczekiwań, a ręce same składały się do oklasków.
Copyright Arka Gdynia |