W 26. kolejce II ligi piłkarze Stali Stalowa Wola zmierza się na wyjeździe z Arką Gdynia. Początek sobotniego meczu o godz. 19:29.

Piłkarze Stali przed tygodniem przegrali przed własną publicznością z ŁKS Łomża 0:1, czym skomplikowali swoją sytuację w walce o utrzymanie. Obecnie z dorobkiem 27 punktów zajmują 13. pozycję w tabeli i mają tylko trzy punkty więcej niż będące na miejscach zagrożonych spadkiem zespoły Warty Poznań i Kmity Zabierzów.

Trudno będzie o poprawę dorobku w sobotnim meczu, gdyż Arka to jedna z czołowych drużyn, która ma za zadanie powrócić do Orange Ekstraklasy. Jednak w rundzie wiosennej piłkarze z Gdyni nie zachwycają. Zdobyli tylko pięć punktów i z dorobkiem 39 "oczek" zajmują szóste miejsce. Na wiosnę Arka nie potrafiła pokonać Pelikana Łowicz, Kmity Zabierzów czy GKS Katowice, a jedyne zwycięstwo odniosła na początek rundy wiosennej, z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Z tego też powodu posadę trenera w gdyńskim klubie stracił Wojciech Stawowy, którego zastąpił Robert Jończyk, do grudnia ubiegłego roku asystent byłego już trenera Arki. Pierwszym testem nowego trenera będzie mecz ze Stalą Stalowa Wola. - Arka to bardzo groźny rywal. Będzie ciężko o punkty, ale jedziemy powalczyć o jak najlepszy wynik - zapowiada Władysław Łach, trener Stali, który kolejny raz ma spore problemy kadrowe w drużynie. - Za kartki pauzuje Krystian Lebioda, zapalenie oskrzeli ma inny z obrońców Jaromir Wieprzęć, chory jest Kamil Gęśla, a wciąż problemy z kontuzjowaną ręką ma Longinus Uwakwe - wylicza trener Stali. Do Gdyni pojechali natomiast Jacek Maciorowski, który w tym tygodniu wznowił treningi po kontuzji oraz Abel Salami, chociaż występ tego ostatniego stoi pod znakiem zapytania.