TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

31.03.2008

Arka przegrała na wodzie (Gazeta Wyborcza)

Kryzys w Arce. Piłkarze z Gdyni przegrali drugi mecz z rzędu, ponownie rozczarowali. I jeszcze mieli pecha, bo GKS Katowice zagrał najlepszy mecz od czasu degradacji z I ligi.

Przepis na horror? Alfred Hitchcock wymyślił to dawno: najpierw trzęsienie ziemi, a potem emocje rosną. Idealnie według tego scenariusza potoczyło się spotkanie w Katowicach. Zanim 10-tysięczny tłum kibiców na dobre rozpoczął oglądanie meczu, GKS zdążył strzelić dwa piękne gole. Zwłaszcza pierwszy był znakomity. Łukasz Wijas popisał się potężnym strzałem z ponad 25 m. - Zamknąłem oczy, kopnąłem i wpadło - śmiał się zawodnik.

Kilka minut po pierwszej bramce stadion znów eksplodował. Po podaniu Krzysztofa Markowskiego, piłkę przed bramką Arki przejął Grażvydas Mikulenas i silnym strzałem pokonał Andrzeja Bledzewskiego.

Po stracie drugiego gola piłkarze Arki byli wściekli. Jechali przecież na Śląsk, aby się przełamać po słabym początku wiosny, w klubie przez cały tydzień była maksymalna mobilizacja. Marcin Wachowicz, który w końcu zagrał w pierwszym składzie, wręcz nawrzeszczał na kolegów, ale swoją złość przełożył też na boiskowe popisy. Jeszcze w pierwszej połowie doprowadził do remisu! Najpierw przelobował strzałem głową rozpaczliwie interweniującego Jacka Gorczycę, a później popisał się precyzyjnym strzałem z narożnika pola karnego.

Wydawało się, że GKS jest na kolanach i w drugiej części Arka dokończy dzieła zniszczenia. Być może tak by się stało, gdyby nie potężna ulewa, która przeszła nad stadionem. Boisko zamieniło się w sadzawkę i jak się później okazało, była to najlepsza rzecz, jaka mogła spotkać piłkarzy z Katowic. W wodnym wydaniu futbolu GKS nie ma sobie równych. Katowiczanie potrzebowali zaledwie 6 min, aby strzelić trzeciego gola i znów objąć prowadzenie. Tym razem bohaterem został Krzysztof Kaliciak. - Było wiadomo, że kto strzeli bramkę, będzie blisko wygranej, bo odrobienie strat w takich warunkach jest ciężkie - mówił trener GKS Piotr Piekarczyk.

Katowiczanie stworzyli jeszcze kilka okazji bramkowych, ale zmęczonym piłkarzom pod koniec meczu brakowało dokładności. Najbliżej zdobycia czwartego gola był Mikulenas, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Bledzewskim. W ostatnich minutach emocje sięgnęły zenitu. Zdesperowana Arka przeprowadziła oblężenie bramki Gorczycy. Wielu kibiców zamknęło oczy z przerażenia, gdy po strzale Damiana Nawrocika z rzutu wolnego, piłka zmierzała wprost w okienko bramki. Gorczyca jednak nie dał się zaskoczyć do końca meczu.

Schodzący do szatni piłkarze z Gdyni nie chcieli komentować kolejnej porażki. Z klasą zachował się trener Wojciech Stawowy, który przyznał, że rywal był silniejszy. - Przy stanie 2:2 wydawało się, że przejmiemy inicjatywę. W drugiej połowie próbowaliśmy jak najprostszymi metodami dostać się pod bramkę rywala. Wygrał jednak GKS i to zasłużenie. Jego zwycięstwo mogło być nawet wyższe - mówił Stawowy.

W Gdyni nadal zachowują spokój. Arka zdobyła tylko jeden punkt w trzech ostatnich meczach, ale radykalnych ruchów nie będzie. - Przed nami jeszcze mnóstwo spotkań i jest czas, aby odrobić straty do liderów. Na razie nie będzie nerwowych ruchów - powiedział na antenie Radia Gdańsk prezes Arki Roman Walder.

GKS Katowice 3 (2)
Prokom Arka Gdynia 2 (2)
STRZELCY BRAMEK

GKS: Wijas (9.), Mikulenas (17.), Kaliciak (51.).

Arka: Wachowicz (19., 35.).

SKŁAD

GKS: Gorczyca - Krysiński, Markowski, Prasnal, Mielnik - Jaromin Ż, Wijas Ż, Iwan (92. Górski), Plewnia - Mikulenas (89. Gielza), Kaliciak (84. Sadowski).

Arka: Bledzewski - Sokołowski, Szyndrowski, Sobieraj, Baster - Ława (80. Bazler), Mazurkiewicz (46. Niciński), Moskalewicz - Karwan, Chmiest, Wachowicz (80. Nawrocik).

Sędziował: Marek Karkut (Warszawa).

Widzów: 10 tys.

Maciej Blaut, gesi







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia