Spore rozczarowanie końcem pucharowej przygody i analiza przyczyn porażki. To na gorąco po meczu towarzyszyło naszym zawodnikom.
Christian Maghoma (Arka Gdynia):
Dopóki graliśmy w jedenastu to mieliśmy kilka szans, ale dzisiaj to był jeden z tych meczów, gdzie jeden błąd zmienia wszystko. Myślę, że to nie czerwona kartka była problemem, nie chcę mówić, że to była czyjaś wina. Sądzę, że jak zaczynamy grać z jednym zawodnikiem mniej, to musimy bardziej skoncentrować się na obronie i musimy upewnić się, że pracujemy jeszcze ciężej. Wiele drużyn wygrywa swoje mecze grając w dziesiątkę, a więc to jest możliwe, ale oczywiście było nam bardzo trudno. Teraz musimy skupić się na poniedziałkowym spotkaniu.
Adam Marciniak (Arka Gdynia):
Przegraliśmy, chociaż chcieliśmy kontynuować tą piękną historię i zawalczyć o trzeci finał. To jest sport i takie rzeczy się zdarzają. Oczywiście wielka szkoda, bo rok po roku, to były dla nas fantastyczne przeżycia. Będziemy robić wszystko, aby w przyszłym roku ponownie zawalczyć o Narodowy.
Tak się ułożyło, że w dwóch ważnych meczach w tej rundzie z Lechią i teraz z Jagiellonią decyduje czerwona kartka. Nikt tego nie chciał zrobić celowo, ani Tadziu w Gdańsku, ani Adam tutaj. Każdy kto uprawia jakikolwiek sport wie, że takie rzeczy się zdarzają. Czasami raz w karierze, czasami kilka razy popełnia się błąd, który skutkuje kartką lub bramką. Błędy trzeba eliminować i nad nimi pracować, ja jednak jako kolega z drużyny, który miał różne takie doświadczenia boiskowe i poza boiskowe, rozumiem go doskonale. I za każdym z chłopaków, który popełni błąd będę stał murem.
Widać było, że Jagiellonia to drużyna klasowa i bardzo wyrafinowana. Widać było to w momentach kiedy z naszej przewagi optycznej niewiele wynikało, bo Jagiellonia bardzo dobrze broniła. Widać, że są to piłkarze o dużych możliwościach. Może to było złudne, ale wydawało mi się, że to my byliśmy bliżej zdobycia bramki.
Na pewno chcielibyśmy w każdym meczu grać jak z Wisłą. Jednak Jagiellonia, jak już wspomniałem to dwukrotny wicemistrz Polski z dwóch poprzednich sezonów. My jesteśmy na etapie budowy drużyny i oczywiście są momenty bardzo dobrej gry, ale to wymaga ciągłej pracy.
Guilherme (Jagiellonia Białystok):
Dzisiejszy mecz nie był łatwy. Myślę, że to była też konsekwencja spotkania, jakie rozegraliśmy w Białymstoku. Na szczęście udało nam się wykorzystać błędy Arki i strzelić bramki. Pomimo tego, że wcześniej w tym sezonie dwukrotnie pokonaliśmy Arkę to wiedzieliśmy, że jest bardzo dobra drużyna. W meczach pucharowych to detale często decydują o końcowym wyniku i myślę, że Arka bardzo dobrze o tym wie z poprzednich swoich sezonów w Pucharze Polski. Mecz był wyrównany do czerwonej kartki i myślę, że był to moment, który całkowicie zmienił obraz gry również z psychologicznego punktu widzenia.
M.Zarzycki, S.Jędrzejewski