Trener gości na pomeczowej konferencji zauważył, że dzisiejszy mecz był dobrą reklamą obydwu zespołów i całej Ekstraklasy. Trener Smółka docenił formę piłkarzy ze Szczecina, ale podkreślił, że stać nas na grę i zdobywanie punktów z takimi zespołami.

Kosta Runjaić (Pogoń Szczecin):

- Widzieliśmy dziś bardzo ciekawe spotkanie. Pokazało ono jak ciekawym sportem jest piłka nożna - zobaczyliśmy dziś wiele ciekawych akcji i wiele bramek. Oczywiście w takim meczu potrzeba trochę szczęścia i to szczęście sprzyjało nam w drugiej połowie. Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to do stanu 1:1 graliśmy świetną piłkę i dominowaliśmy. Także po tym jak straciliśmy drugą bramkę potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. W przerwie powiedzieliśmy sobie, ze musimy podjąć ryzyko i zagrać tak, aby zdobyć choćby jeden punkt. Trzy punkty oczywiście tym bardziej nas cieszą.

Wielka pochwała dla całego zespołu za liczbę kilometrów, jaką przebiegli, a także to, jaką piłkę dziś pokazali. Jesteśmy bardzo zadowoleni. 

Złą wiadomością jest kontuzja Michała Żyro. W ciągu tych kilku minut, gdzie przebywał na boisku, zdążył pokazać jakość, ale odnowiła się mu kontuzja pachwiny. Cieszy mnie, że bramkę zdobył Spas Delev, który wcześniej długo był kontuzjowany. Bardzo dobrze wypełniał on założenia taktyczne - szybko wracał do defensywny i wypełniał nasze ustalenia.

Przed nami trudny mecz u siebie. Myślę, że przeciwko kolejnemu przeciwnikowi będziemy potrzebowali 12 zawodnika, czyli naszych kibiców. Mam nadzieję, że któryś z kontuzjowanych zawodników będzie już gotowy na to spotkanie. Dzisiejszy mecz był dobrą reklamą obydwu zespołów i całej Ekstraklasy. 

Zbigniew Smółka (Arka Gdynia):

- Na pewno gdyby to spotkanie zakończyło się remisem, to wszyscy bylibyśmy zadowoleni zarówno z widowiska, jak i całego spotkania. Uważam, ze to był dobry mecz do oglądania dla kibiców, ale miał dziwne fazy - długie momenty, kiedy nie mogliśmy "połapać" zespołu gości, który jest obecnie w świetnej dyspozycji.

Gdy odbieramy piłkę i możemy wyprowadzić kilka kontrataków, tracimy piłkę, to później cierpimy. W takich dwóch dwóch akcjach zdobyliśmy dwie bramki i prowadziliśmy w meczu.

W drugiej połowie mecz był wyrównany i zbyt łatwo wypuściliśmy bramki. Gdybyśmy byli dziś skuteczniejsi, gdyby dryblingi, takie jak Luki Zarandii czy podania były dokładniejsze, gdyby zblokowane strzały były ciut lepszej jakości, lepiej dograne - wtedy na pewno można było ten przewrotny mecz zremisować czy zwyciężyć.

Dziś widać było zmęczenie u moich piłkarzy. Jesteśmy nieco przetrzebieni. Musimy przełknąć gorycz porażki i przeanalizować to spotkanie. Za nami trudny tydzień i teraz dłuższy mikrocykl. Musimy teraz dobrze przygotować się do spotkania w Legnicy

Pogoń w ostatnich kolejkach gra bardzo dobrą piłkę i dzisiaj taką grę wszystkim nam przyjemnie się to oglądało. Ten zespół kadrowo i ze względu na prezentowaną grę jest za nisko w tabeli. Było to dziś widoczne na boisku.

Uważam, że mimo wszystko nas stać na grę i zdobywanie punktów z takimi zespołami i w takiej formie. Zbyt łatwo stracone bramki sprawiły jednak, że dziś nam się to nie udało. Nie mogę mieć jednak pretensji do swoich piłkarzy, gdyż stworzyliśmy sobie dzisiaj bardzo dużo sytuacji bramkowych.

notował: MU