Aktualności
07.10.2018
Piłkarze po meczu: Wierzyliśmy w to zwycięstwo!
Arkowcy wygrali drugi mecz z rzędu na własnym stadionie, tym pokonali Zagłębie Lubin 3:1. Mecz był bardzo emocjonujący, żółto - niebiescy przegrywali do przerwy 0:1. Jednak w drugiej połowie odwrócili losy spotkania po golach Michała Nalepy oraz dwóch Macieja Jankowskiego.
Luka Zarandia:
Pierwszą połowę zaczęliśmy nieźle, mieliśmy świetną sytuację Nalepy. Później w naszą grę wkradło się trochę chaosu. Ja nie miałem miejsca, żeby prowadzić akcję. To był mój główny problem, że nie zagrałem dobrze w pierwszej połowie. W drugiej połowie mieliśmy lepszy pomysł na akcję. Mecz zmieniła sytuacja z czerwoną kartką, z tej samej akcji udało się zdobyć bramkę.
Potem to już było bardzo dobre spotkanie, to na pewno było przyjemne dla oka. Trener w przerwie, był bardzo pozytywny. Zawsze taki jest gdy przegrywamy, chce nas jak najbardziej zmotywować. Trener chce z nas wydobyć charakter w takich momentach, jak przegrywamy 3 gole, to motywuje, że musimy strzelić 4. Musisz walczyć do końca, strzeliliśmy dzisiaj trzy, a mogliśmy więcej.
Tą sytuację z karnym to trzeba obejrzeć, sędziowie uznali, że piłka mi uciekła za linię. Kontakt był, ale piłka poszła. Podobna sytuacja była w meczu Lechii z Sosnowcem i tam był karny. Ja myślę, że dziś karny też był. Ważne, że tak czy tak wygraliśmy, więc ta sytuacja nie zaważyła.
Michał Janota:
Wierzyliśmy w to zwycięstwo do końca, nawet w przerwie spotkania mówiłem w wywiadzie, że walczymy o trzy punkty. Zaczęliśmy spotkanie na dobrym poziomie, później wkradła się nerwowość. Dużo to dało, że zawodnicy Zagłębia złapali wcześnie żółte kartki.
Trener mówił, że być może będę miał indywidualne krycie i tak rzeczywiście było. Była jednak korekta z ławki i zamieniłem się pozycjami z Maciejem Jankowskim. W drugiej połowie wyglądało to już dużo lepiej i złapaliśmy rytm gry.
Przy rzucie wolnym po którym padła bramka, zapytałem Michała czy chce uderzać. Powiedziałem mu żeby uderzał nad murem, z resztą powtórzył strzał z treningu. Ta czerwona kartka stworzyła nam dużo miejsca na boisku. Mieliśmy jeszcze dużo sytuacji na podwyższenie prowadzenia.
rozmawiali: Sebastian Jędrzejewski i Marek Zarzycki
Copyright Arka Gdynia |