TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

06.08.2018

Arka i Cracovia zagrają o zmazanie plamy

Trener Pasów Michał Probierz przed sezonem złożył deklarację, która zaskoczyła całą piłkarską Polskę. Jedni byli zszokowani, inni śmiali się pod nosem.

 

– Nie ma co ukrywać, że chcemy walczyć o mistrzostwo Polski – mówił odważnie Probierz. – Można się asekurować i o tym nie mówić, bo tak jest zdecydowanie łatwiej. Zdaję sobie sprawę, że będę rozliczany z tych słów, ale trzeba stawiać sobie wyzwania. Mamy bardzo dobry zespół, który będzie jeszcze lepszy. Moi zawodnicy mają też coś do udowodnienia – dodał.

 

Póki co triumfują ci drudzy, bo Cracovia przegrała dwa pierwsze mecze (1:3 we Wrocławiu ze Śląskiem oraz 0:2 w Poznaniu z Lechem). Sezon jednak dopiero się zaczyna i na obronę swoich słów szkoleniowiec ma jeszcze 35 spotkań.

Wiele wspólnego

– Od samego początku chcemy prezentować dobrą piłkę, a już wiosna udowodniła, że potrafimy to robić – nadmienił też Probierz.

 

Tymczasem jego zespół w swoich pierwszych potyczkach ma wiele wspólnego z Arką. Otóż przeciwko Lechowi Cracovia nie oddała celnego strzału na bramkę rywala (gdynianie podobnie mieli w starciu z Wisłą Kraków). Ponadto cztery celne strzały Pasów w obu spotkaniach to wynik równie poniżej oczekiwań, jak jeszcze gorsze dwa ze strony Arki. Kolejnych podobieństw można szukać w obronie. W Poznaniu defensywa Cracovii była mocno pogubiona, zupełnie jak blok obronny trenera Zbigniewa Smółki w obu swoich meczach.

– Jak spojrzymy na suche fakty, to wspólnego mamy wiele. My jednak robimy swoje. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Arka będzie nową drużyną i cudów na początku sezonu nie będzie. Do tego rywali mieliśmy z górnej ósemki zeszłego sezonu. Potrzeba czasu, musimy się rozwijać i z meczu na mecz na pewno będą widoczne postępy. Chcielibyśmy, by wyszło to już od tego spotkania – mówi obrońca Arki Damian Zbozień.

Postawić pod ścianą?

Receptą na przedłużenie bessy Pasów może być taktyka podobna do tej z meczu o Superpuchar Polski. Gdynianie w detalach mieli rozpracowane słabe punkty Legii (obrona w ustawieniu 3-5-2), więc ruszyli do ataków. Opłaciło się. Pogubiona defensywa Cracovii również może być dobrze wymierzonym celem.

 

– Trenerzy bardzo dobrze analizują naszych rywali. Największe efekty były na Legii. Czy podobnie podejdziemy do Cracovii? Trzeba na pewno zwrócić uwagę na jej słabe punkty, ale niezależnie od przeciwnika musimy przede wszystkim budować nasz styl, naszą grę. Chcemy dominować nad przeciwnikiem – zapewnia Zbozień.

 

Arka nie zdobyła w tym sezonie ekstraklasy jeszcze żadnego gola.

 

– Mimo to myślę, że nie ma podstaw, by nie wierzyć, że znowu nie strzelimy trzech goli. Na Łazienkowskiej się udało, to dlaczego przeciwko Cracovii miałoby się nie udać? Stać nas na to – podsumowuje obrońca.

 

Dawid Kowalski








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia