Aktualności
19.05.2018
Arka II o bramkę słabsza w Kolbudach.
W 28. kolejce RWS Investment Group IV ligi Arka II przegrała w Kolbudach z GKS-em 1:2 (0:1). Autorem honorowego trafienia dla żółto-niebieskich był Norbert Hołtyn.
IV liga RWS Investment Group - 28. kolejka
GKS Kolbudy - Arka II Gdynia 2:1 (1:0)
Bramki: Żuk 26', Gruchała 74' - Hołtyn 72'
Arka II: Więckowicz - Babiński (81' Lewiński), Wieczorek (77' Rumiński), Lengiewicz, Szopa (60' Bugajewski) - Sikorski, Pek - Affeld, Hołtyn, Kłosowski - Klecha (67' Wojtkowski)
Poprzedni mecz obydwu drużyn zakończył się wygraną naszego zespołu 2:1. Tym razem na stadionie przy ul. Polnej 55 sytuacja się odwróciła i to gospodarze wyszli z tego pojedynku zwycięsko i wygrali w identycznym stosunku bramkowym. Arce nie udało się tym samym zmniejszyć dystansu dzielącego nas od czołówki ligi.
Wynik sobotniego spotkania otworzył Paweł Żuk w 26 min. Było to jedyne trafienie, na jakie było stać obydwa zespoły w pierwszej połowie. Zawodnicy obu drużyn w drugiej połowie mieli zatem o co walczyć. Arce udało się wyrównać w 72 min. gry. Drogę do siatki zespołu z Kolbud znalazł Norbert Hołtyn, który popisał się celnym uderzeniem z rzutu wolnego. Niestety żółto-niebiescy nie cieszyli się z remisu długo. Dekoncentrację po zdobyciu gola wykorzystali gospodarze. Dwie minuty później po strzale Grzegorza Gruchały ponownie wyszli oni na prowadzenie, które udało im się utrzymać do końcowego gwizdka. Tym samym trzy punkty zostały w Kolbudach.
W tym sezonie Arce pozostało jeszcze do rozegrania 6 spotkań. To najbliższe, w ramach 29. kolejki RWS Investment Group IV ligi, już w przyszły weekend, gdy zmierzymy się z Jaguarem Gdańsk.
Trener Robert Wilczyński po meczu:
- Dziś znów na boisku mogliśmy zobaczyć zawodników, którzy otrzymywali mniej szans w ostatnim czasie. Początek spotkania mógł sugerować, że to my pokusimy się o komplet punktów. Jednak to gospodarze wyszli na prowadzenie po pięknym strzale z rzutu wolnego. O wyrównanie było dziś trudno, ale udało się nam się to dzięki doskonałemu uderzeniu Hołtyna ze stałego fragmentu gry. Gdy wydawało się, że pójdziemy za ciosem, niefrasobliwość naszego obrońcy pozwoliła gospodarzom na zdobycie drugiej bramki i prowadzenia, którego nie oddali już do końca spotkania.
Copyright Arka Gdynia |