TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

02.05.2018

Trenerzy po finale Pucharu Polski.

Nie udało się obronić Arce Pucharu Polski. Zadecydowały szybko stracone bramki. W 2 połowie czerwona kartka Grzegorza Piesio skomplikowała sytuację i udało się tylko w końcówce zdobyć honorowe trafienie. 

 

Leszek Ojrzyński (Arka Gdynia): 

 

Przede wszystkim pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Nie możemy tracić bramek w taki sposób jak dziś. Przy pierwszym golu dla Legii powinniśmy kryć przeciwników, skakać do piłki. Nie zrobiliśmy tego, co jest niedopuszczalne w meczach z takimi drużynami, o taką stawkę. Następna sytuacja: piłka przeszła między nogami, nie wybiliśmy jej i było 0:2. Jeśli grasz z Legią i nie trafisz w piłkę w kluczowym momencie, nawet raz, to zapomnij o dobrym wyniku. Piłka nożna to gra błędów. Musimy ciężko pracować, by podobnych sytuacji uniknąć w przyszłości.

 

Chcieliśmy grać agresywnie, w końcu przyjechaliśmy sprawić niespodziankę, tymczasem nasze wyjścia były apatyczne. Mieliśmy niezłe fragmenty, strzały, ale niewiele to dało. Dopiero początek drugiej połowy pokazał, o co nam chodzi: agresywny atak, więcej prób odbioru piłki i zaczęliśmy stwarzać sobie sytuacje. Takie jak okazja Rafała Siemaszki, w której, gdyby przyjął piłkę, byłby sam na sam z Radosławem Cierzniakiem.

 

Po nierozsądnym faulu Grzegorza Piesia graliśmy w osłabieniu, a Legia dobrze sobie z tym radziła, kontrolowała grę. Wciąż musieliśmy gonić, przez co traciliśmy siły. Z Grzegorzem zdążyłem już porozmawiać - przeprosił i żałuje tego zagrania. Zamierzał wykazać się ambicją, a wyszło jak wyszło.

 

Finał za nami, niestety. Chcieliśmy sprawić niespodziankę - nie udało się. Gratulacje dla legionistów. Ostatnio przegraliśmy cztery mecze, więc trudno, żeby nie robić zmian. Poza formą poszczególnych zawodników wpłynęły na to również urazy. Teraz przed nami trudny mecz w Szczecinie, gdzie chcemy zapewnić sobie utrzymanie w ekstraklasie. To był nasz główny cel przed sezonem.

 

 

Dean Klafurić  (Legia Warszawa):

 http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/IMG_3565_a61d8186c4d760ece8ece1d1002252e3.jpg

Zasłużyliśmy dziś na wygraną, gratuluję piłkarzom. Ale to dopiero pierwszy krok, teraz czeka nas gra o mistrzostwo. Gratuluję nie tylko mojej drużynie i kibicom, ale również Arce i Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Organizacja finału była doskonała, dzięki czemu mieliśmy dziś nie tylko Święto Flagi, ale również futbolu. Meczowi towarzyszyła fantastyczna atmosfera. Gra w takich okolicznościach była wielką przyjemnością. Arka to dobry zespół, mimo że jest kilka lepszych drużyn w Polsce. Lecz to właśnie gdynianom udało się wejść do finału, za co z pewnością należą się im gratulacje.


Gratuluję również Aleksandarowi Vukoviciowi, który został dziś ojcem. Tym samym mamy podwójne powody do świętowania. 

 

notował: Paweł Marszałkowski

 

PARTNER WYJAZDU NA MECZ FINAŁOWY:

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/polnord_trawa_bc4434587ff5dbf60fa5a4c4e162aa9f.jpg







Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia