O tym, że wraca do pełni sił, świadczy piątkowy sparing z Olimpią Grudziądz (3:1), w którym zagrał 90 minut i strzelił gola.
– Nic mi nie dolega, nie czuję żadnego bólu. Mogę grać – zapewnia Vinicius.
– Można powiedzieć, że wracam do żywych. Już się nie mogę doczekać, kiedy dostanę szansę w lidze – dodaje.
Ten sezon nie jest dla niego zbyt udany.
– Jesienią nie mogłem być zadowolony ze swojej formy. Rozegrałem bardzo dobry mecz z FC Midtjylland, strzeliłem dwa gole i myślałem, że także później będzie dobrze, ale nie było – mówi pomocnik Arki.
– Mam kontrakt do czerwca, muszę powalczyć o jego przedłużenie. Na razie o tym nie rozmawialiśmy.
Zawsze byłem fair wobec Arki i myślę, że tak samo będzie w drugą stronę. Chcę jak najdłużej pograć w Arce, muszę jednak pokazać, że mimo 34 lat wciąż jestem w stanie dać coś od siebie – podkreśla zawodnik.
Piotr Wiśniewski