Aktualności
04.03.2018
Trenerzy po meczu Cracovia - Arka.
Zdaniem trenera Cracovii Michała Probierza, dzisiejsze zwycięstwo zwiększyło szanse jego zespołu na awans do górnej "ósemki". Z kolei trener Leszek Ojrzyński przyznał, że mimo straconych po stałych fragmentach gry bramek, Arka mogła pokusić się w tym meczu o remis.
Leszek Ojrzyński (Arka):
- Na pewno mogliśmy lepiej rozegrać to spotkanie. Jak ktoś spojrzy na minuty, w których straciliśmy bramki to zapewne powie, że zabrakło nam koncentracji. Po części tak jest, ale też nie do końca. Mamy niższych zawodników niż Cracovia i przy dobrze wykonanych stałych fragmentach gry mieliśmy problemy. Już w pierwszej połowie były groźne sytuacje po rzutach rożnych, ale jakoś się broniliśmy, chociaż jedna bramka padła. W drugiej połowie Piątek "przeskoczył" jednego z naszych zawodników i trafił do siatki.
Analizowaliśmy wcześniejsze mecze. Legii się udało obronić, bo zawodnicy Cracovii byli mniej skuteczni, ale nam ta sztuka się nie udała. Po uderzeniach głową straciliśmy bramki. Szkoda, bo uczulaliśmy zawodników i podnieśliśmy skład, bo spodziewaliśmy się walki w powietrzu. Gramy dalej i walczymy o pierwsze zwycięstwo w tym roku. Może na wygraną tutaj nie zasłużyliśmy, ale były już lepsze momenty w grze, szczególnie w drugiej połowie. Mieliśmy też okazję na koniec, ale nasz zawodnik jej nie wykorzystał. Na razie brakuje nam tego piłkarskiego szczęścia. Teraz mamy trochę więcej czasu na pracę, bo mecz gramy dopiero w kolejny poniedziałek. Gratulacje dla gospodarzy, którzy walczyli do końca i wygrali, chociaż mogliśmy jeszcze uratować remis w ostatniej akcji.
Cracovia zagrażała nam tylko po stałych fragmentach gry, z akcji nie miała klarownych sytuacji. Wiedzieliśmy, że stałe fragmenty będą największym zagrożeniem i to się potwierdziło, choć staraliśmy się temu przeciwstawić. Mam pewnie zastrzeżenia, gdyż w kilku sytuacjach mogliśmy lepiej rozegrać akcję, ale zbyt szybko graliśmy długie piłki do przodu. Od 3 tygodni nie mogliśmy trenować na naturalnej trawie. Mamy nadzieję, że teraz zima nieco odpuści i będziemy mogli trenować w lepszych warunkach.
Mogliśmy zremisować, trzymać Cracovię na dystans i mieć lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Cracovia jednak dzisiaj wygrała to spotkanie i złapała z nami kontakt.
Michał Probierz (Cracovia):
- Nasze szanse na górną ósemkę wzrosły. Jeśli chcemy do niej awansować to musimy wywierać presję na zespoły, które są przed nami. Teraz mamy 5 pkt. straty do tych zespołów i zrobimy wszystko, by wygrać pozostałe mecze. Awans do górnej ósemki byłby nagrodą dla zawodników, którzy pokazali się dzisiaj z dobrej strony. Arka jest bardzo trudnym rywalem. Walczy o każdą piłkę i ciężko się z nią gra. Analizowaliśmy tego przeciwnika i wiedzieliśmy, że jest bardzo niebezpieczny po wrzutach piłki z autu. Chcieliśmy przejmować odbite piłki, a właśnie tak straciliśmy bramkę.
Trzeba pochwalić Michala Peskovicia, bo dobrze bronił. O straconą bramkę nie mam do niego pretensji. Widać było, że w pewnym momencie było trochę nerwowo. Dobrą zmianę dał też Strózik. Cieszę się, że ten chłopak tak się rozwija. Są też inni tacy zawodnicy, ale muszą czekać na swoją szansę.
Był to typowy mecz walki o każdy centymetr boiska. Potrafiliśmy znowu przebiec wiele kilometrów. Dzisiaj się cieszymy, ale myślmy już o Pogoni. Pogoń jest faworytem tego meczu, bo ostatnio gra bardzo dobrze i traci mało bramek. My musimy przede wszystkim postawić wszystkich piłkarzy na nogi i przygotować się do następnego meczu w Szczecinie.
Copyright Arka Gdynia |