Aktualności
12.01.2018
Arka Gdynia: Będzie ścisk w środku pola.
Największa rywalizacja w Arce czeka wiosną środkowych pomocników. Nowe rozwiązania daje Andrij Bogdanow.
Wprawdzie po odejściu Alvaro Reya i zakontraktowaniu Andrija Bogdanowa liczba zawodników drugiej linii w drużynie Leszka Ojrzyńskiego nie zmieniła się, to w rundzie wiosennej szkoleniowiec Arki będzie miał duże pole manewru jeśli chodzi o wybór zawodników środka pola. Do dyspozycji Ojrzyński ma Bogdanowa, Michała Nalepę, Yannicka Kakoko, Siergieja Kriwca, Mateusza Szwocha, Dawida Sołdeckiego, Antoniego Łukasiewicza.
A to wcale nie koniec, bo przecież jesienią trener gdynian w centrum boiska stawiał także na Adama Marciniaka.
- Wybór rzeczywiście mam duży, ale nie wiadomo czy wszyscy będą zdrowi wiosną - zastrzega Ojrzyński.
- W końcówce rundy straciliśmy Yannicka, dlatego na defensywnym pomocniku zagrał Adaś Marciniak. Sołdeckiego cofnąłem do tyłu, z kolei Szwoch w Kielcach był ustawiony na prawym skrzydle. W Superpucharze Polski z Legią Marcus Vinicius operował za plecami napastnika. Cieszę się, że przyszedł Bogdanow, który daje nam jeszcze większy komfort w centralnej strefie - dodaje szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Spora grupa środkowych pomocników otwiera przed Ojrzyński także nowe możliwości taktyczne.
- Każdy okres przygotowawczy dostarcza nowych rozwiązań. Miałem pomysł na zmianę ustawienia. Jednak ze względu na problemy ze stoperami kontuzja Adama Dancha i Krzysztofa Sobieraja nie mogę sprawdzić pewnych schematów - podkreśla trener gdynian.
Przyjście Ukraińca może sprawić, że Arka wiosną będzie grała futbol efektowniejszy.
- Zatrudniając go, liczyliśmy się z tym, że poniesie poziom drużyny, oczywiście jeśli będzie w formie. Ma niesamowite podanie i strzał, a to ważne, bo jesienią mało bramek zdobywaliśmy po uderzeniach z dystansu.
W poprzednich klubie nie miał za dobrych statystyk, ale to on rozprowadzał piłki, napędzał ataki. Mam nadzieję, że u nas też jednym penetrującym podaniem uruchomi szybką akcje. Dużo widzi na boisku. W minionej rundzie brakowało nam spokoju w rozegraniu i podania, które zaskoczy rywala. Pod tym względem możemy sporo zyskać - dodaje Ojrzyński.
Arka zimą nie przemebluje składu. Do drużyny ma dołączyć dwóch, trzech nowych zawodników. Jeden już jest, z pozostałymi trwają rozmowy. Gdynianie najbardziej potrzebują napastnika i środkowego obrońcę, choć skrzydłowym także nie pogardzą. Na tych pozycjach żółto-niebiescy mieli największe braki.
Piotr Wiśniewski
Copyright Arka Gdynia |