Aktualności
15.01.2008
Kobieta w sztabie szkoleniowym Arki (Gazeta Wyborcza)
Piłkarze Prokomu Arka Gdynia są od poniedziałku na pierwszym zgrupowaniu w Cetniewie. Do sztabu szkoleniowego drużyny dołączyła Anna Kwitniewska, była reprezentantka Polski w gimnastyce artystycznej
Kwitniewska reprezentowała Polskę m.in. na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney. Było to osiem lat temu, ale jak mówi trener Arki Wojciech Stawowy - nawiązując do nazwiska nowej osoby w sztabie - nadal wygląda kwitnąco.
- A jakie rzeczy potrafi zrobić! Zrobi np. mostek na stojąco, czyli odchyla się do tyłu, opiera rękami o ziemię, ma głowę między nogami i jeszcze potrafi przy tym rozmawiać - kręci głową Stawowy i dodaje z uśmiechem: - Pani Ania obiecała, że za dwa miesiące taką sztuczkę zrobi też nasz piłkarz Marcin Wachowicz...
Wczoraj w Cetniewie Arka miał już dwa treningi. W zajęciach nie uczestniczyli Andrzej Bledzewski, Olgierd Moskalewicz i Radosław Wróblewski. Bledzewski, pierwszy bramkarz Arki, cały czas przechodzi rehabilitację po artroskopii kolana i treningi wznowi dopiero 27 stycznia, kiedy zespół pojedzie na obóz do Turcji. Moskalewicz (był na urlopie na Gran Canarii) i Wróblewski (załatwiał sprawy rodzinne) dotarli już wczoraj do Cetniewa, ale dopiero dziś rozpoczną treningi.
- Przygotowania trwają od tygodnia, obaj mają więc zaległości, ale na pewno je nadrobią - obiecuje Stawowy, który mówi, że w Cetniewie jego drużyna będzie pracować przede wszystkim nad siłą i wytrzymałością. - Skupimy się na tych dwóch elementach, choć zająć z piłką też nie zabraknie. Chcę, aby treningi były urozmaicone. No i po południu są zajęcia z panią Anią, taki piłkarski aerobik - dodaje trener Arki.
Arka trenuje w Cetniewie dwa razy dziennie. Będzie tam do czwartku. W piątek też odbędą się dwa treningi, ale już w Gdyni, w sobotę jeden, a w niedzielę i poniedziałek piłkarze będą mieli wolne.
Obóz w Cetniewie to pierwsze zgrupowanie Arki przed rundą wiosenną. Drużynę z Gdyni czekają jeszcze zimą dwa wyjazdy - oba do Turcji: 27 stycznia-7 lutego oraz 17-28 lutego.
Pierwszy sparing Arka ma rozegrać 16 lutego, a jej rywalem ma być Jagiellonia Białystok.
- Można powiedzieć, że na 90 proc. ten mecz się odbędzie i to w Gdyni. Jagiellonia chce z nami zagrać, ale nie wiem, jakie będą warunki pogodowe, czy główne boisko w Gdyni będzie się w tym czasie nadawało do gry. Bo na sztucznej murawie nie chcę grać - zaznacza Stawowy.
Ewentualnie, w razie złego stanu boiska w Gdyni, mecz mógłby się odbyć w Białymstoku, ale Arka nie chce jechać na daleki sparing dzień przed wylotem na drugie zgrupowanie w Turcji.
- Wyjazd do Białegostoku, na dzień przed wylotem, nie byłby dobrym pomysłem, bo wiadomo, jak to jest przed wyjazdem na zgrupowanie: trzeba się porządnie spakować, pożegnać z bliskimi... Dlatego wolałbym, aby to spotkanie zostało rozegrane w Gdyni - tłumaczy Stawowy.
Podczas pierwszego obozu w Turcji Arka zagra na pewno sparing z Dynamem Tbilisi. Pozostali rywale nie są jeszcze znani.
Grzegorz Kubicki
Kwitniewska reprezentowała Polskę m.in. na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney. Było to osiem lat temu, ale jak mówi trener Arki Wojciech Stawowy - nawiązując do nazwiska nowej osoby w sztabie - nadal wygląda kwitnąco.
- A jakie rzeczy potrafi zrobić! Zrobi np. mostek na stojąco, czyli odchyla się do tyłu, opiera rękami o ziemię, ma głowę między nogami i jeszcze potrafi przy tym rozmawiać - kręci głową Stawowy i dodaje z uśmiechem: - Pani Ania obiecała, że za dwa miesiące taką sztuczkę zrobi też nasz piłkarz Marcin Wachowicz...
Wczoraj w Cetniewie Arka miał już dwa treningi. W zajęciach nie uczestniczyli Andrzej Bledzewski, Olgierd Moskalewicz i Radosław Wróblewski. Bledzewski, pierwszy bramkarz Arki, cały czas przechodzi rehabilitację po artroskopii kolana i treningi wznowi dopiero 27 stycznia, kiedy zespół pojedzie na obóz do Turcji. Moskalewicz (był na urlopie na Gran Canarii) i Wróblewski (załatwiał sprawy rodzinne) dotarli już wczoraj do Cetniewa, ale dopiero dziś rozpoczną treningi.
- Przygotowania trwają od tygodnia, obaj mają więc zaległości, ale na pewno je nadrobią - obiecuje Stawowy, który mówi, że w Cetniewie jego drużyna będzie pracować przede wszystkim nad siłą i wytrzymałością. - Skupimy się na tych dwóch elementach, choć zająć z piłką też nie zabraknie. Chcę, aby treningi były urozmaicone. No i po południu są zajęcia z panią Anią, taki piłkarski aerobik - dodaje trener Arki.
Arka trenuje w Cetniewie dwa razy dziennie. Będzie tam do czwartku. W piątek też odbędą się dwa treningi, ale już w Gdyni, w sobotę jeden, a w niedzielę i poniedziałek piłkarze będą mieli wolne.
Obóz w Cetniewie to pierwsze zgrupowanie Arki przed rundą wiosenną. Drużynę z Gdyni czekają jeszcze zimą dwa wyjazdy - oba do Turcji: 27 stycznia-7 lutego oraz 17-28 lutego.
Pierwszy sparing Arka ma rozegrać 16 lutego, a jej rywalem ma być Jagiellonia Białystok.
- Można powiedzieć, że na 90 proc. ten mecz się odbędzie i to w Gdyni. Jagiellonia chce z nami zagrać, ale nie wiem, jakie będą warunki pogodowe, czy główne boisko w Gdyni będzie się w tym czasie nadawało do gry. Bo na sztucznej murawie nie chcę grać - zaznacza Stawowy.
Ewentualnie, w razie złego stanu boiska w Gdyni, mecz mógłby się odbyć w Białymstoku, ale Arka nie chce jechać na daleki sparing dzień przed wylotem na drugie zgrupowanie w Turcji.
- Wyjazd do Białegostoku, na dzień przed wylotem, nie byłby dobrym pomysłem, bo wiadomo, jak to jest przed wyjazdem na zgrupowanie: trzeba się porządnie spakować, pożegnać z bliskimi... Dlatego wolałbym, aby to spotkanie zostało rozegrane w Gdyni - tłumaczy Stawowy.
Podczas pierwszego obozu w Turcji Arka zagra na pewno sparing z Dynamem Tbilisi. Pozostali rywale nie są jeszcze znani.
Grzegorz Kubicki
Copyright Arka Gdynia |