W 7. kolejce IV ligi gdyńscy piłkarze umacniali swoje pozycje. Szkoda, że na przeciwległym krańcach tabeli. Czwarta wygrana w sezonie pozwoliła Bałtykowi zachować fotel wicelidera. Rezerwy Arki przegrały po raz trzeci, co spowodowało, że po raz pierwszy w tegorocznych rozgrywkach wypadły z "10".

Przez godzinę przy ul. Olimpijskiej zanosiło się na niespodziankę. Od piątej minuty po strzale Jarosława Chodowca Olimpia Sztum prowadziła z Bałtykiem 1:0. Tuż przed przerwą ten sam piłkarz mógł podwyższyć wynik z rzutu karnego. Dariusz Grubba obronił. W 60. minucie z wolnego wyrównał . Trzy punkty podopiecznym Jerzego Jastrzebowskiego dały gole Rafała Rzepeckiego (82. minuta) i Aleksandra Pety (87). Goście kończyli mecz w "10", gdyż dwie żółte kartki otrzymał Adam Cicherski. Bałtyk wygrał 3:1 (0:1).

W środę rezerwy Arki przegrały w Wejherowie z Gryfem 0:1 (0:0). Gdynian pogrążył gol w 61. minucie Wojciecha Waśka. Jedynym piłkarzem z pierwszej drużyny, który został oddelegowany na ten mecz był Mateusz Kołodziejski. Gdyby właśnie popularny "Koło" zaprezentował lepszą skuteczność, żółto-niebiescy nie musieliby wracać do domu na tarczy.

Pozostałe wyniki 7. kolejki: Orzeł - Wierzyca P. 1:3, Czarni Cz. - Luzino 2:1, Czarni P.G. - Murkam 0:2, Jantar - Bytovia 2:3, Powiśle - Brda 1:3, Orkan - Start 2:1, Wierzyca S.G. - Orlęta (przełożony).

jag.