Aktualności

07.09.2006
Przybywa trawy i nerwów (Dziennik Bałtycki)
Gdyńscy kibice liczą już godziny do rozpoczęcia piątkowego meczu Prokom Arka Gdynia - Legia Warszawa. Początek spotkania wyznaczono na godzinę 20, a bezpośrednią relację będzie można zobaczyć w Canal+ Sport. Natomiast wykonawcy modernizacji gdyńskiego boiska liczą na łaskawość niebios, czyli pogodę, która umożliwi im zakończenie ostatniego etapu prac.
Dopiero w środę od godziny 6 rano rozpoczęto układanie zielonego dywanu z trawy przywiezionej w rolkach z Holandii. Nie można było tych prac rozpocząć wcześniej, bo ziemia po ostatnich opadach deszczu ciągle była za mokra. Układanie murawy ma trwać non stop, także w nocy. Zakończenie przewidziane jest dzisiaj około południa. Wykonawcy twierdzą, że położona na trzydzieści parę godzin przed meczem murawa będzie się nadawała do gry. Piłkarze wypowiedzą się pewnie dopiero po meczu.
Tak czy inaczej w obu drużynach panuje dość nerwowa atmosfera, bo ciągle istnieje jeszcze cień niepewności - na przykład przy intensywnych opadach deszczu - że spotkanie jeszcze w ostatniej chwili zostanie odwołane.
Trzech piłkarzy z kadry Arki - Tomasz Sokołowski, Radosław Wróblewski i najnowszy nabytek Tomasz Mazurkiewicz - grało niegdyś w Legii. Tylko ten pierwszy występował jeszcze z kilkoma obecnie grającymi w stołecznym zespole zawodnikami. Czy będzie to dla nich mecz o specjalnym znaczeniu? Pewnie zresztą nie dla wszystkich, bo o ile dwóch pierwszych może liczyć na miejsce w składzie, to Mazurkiewicz ciągle jeszcze szuka zdrowia i formy umożliwiającej debiut w żółto-niebieskich barwach.
Natomiast Sokołowski mówi krótko:
- Gra w Legii już za mną. Teraz jestem zawodnikiem Arki i chociaż doceniam klasę naszych rywali, to widzę także możliwość pokonania podopiecznych Dariusza Wdowczyka.
(jaw)
Dopiero w środę od godziny 6 rano rozpoczęto układanie zielonego dywanu z trawy przywiezionej w rolkach z Holandii. Nie można było tych prac rozpocząć wcześniej, bo ziemia po ostatnich opadach deszczu ciągle była za mokra. Układanie murawy ma trwać non stop, także w nocy. Zakończenie przewidziane jest dzisiaj około południa. Wykonawcy twierdzą, że położona na trzydzieści parę godzin przed meczem murawa będzie się nadawała do gry. Piłkarze wypowiedzą się pewnie dopiero po meczu.
Tak czy inaczej w obu drużynach panuje dość nerwowa atmosfera, bo ciągle istnieje jeszcze cień niepewności - na przykład przy intensywnych opadach deszczu - że spotkanie jeszcze w ostatniej chwili zostanie odwołane.
Trzech piłkarzy z kadry Arki - Tomasz Sokołowski, Radosław Wróblewski i najnowszy nabytek Tomasz Mazurkiewicz - grało niegdyś w Legii. Tylko ten pierwszy występował jeszcze z kilkoma obecnie grającymi w stołecznym zespole zawodnikami. Czy będzie to dla nich mecz o specjalnym znaczeniu? Pewnie zresztą nie dla wszystkich, bo o ile dwóch pierwszych może liczyć na miejsce w składzie, to Mazurkiewicz ciągle jeszcze szuka zdrowia i formy umożliwiającej debiut w żółto-niebieskich barwach.
Natomiast Sokołowski mówi krótko:
- Gra w Legii już za mną. Teraz jestem zawodnikiem Arki i chociaż doceniam klasę naszych rywali, to widzę także możliwość pokonania podopiecznych Dariusza Wdowczyka.
(jaw)
|